Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2012 17:56 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

eh eh:(, a znacie ta historie, nie?

http://www.fakt.pl/Kotek-wrocil-do-mnie ... 319,1.html

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pon sty 16, 2012 18:33 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

raiya pisze:eh eh:(, a znacie ta historie, nie?

http://www.fakt.pl/Kotek-wrocil-do-mnie ... 319,1.html

ja znam :1luvu: czasem używam tego ,żeby podtrzymać na duchu na wątku zaginionych
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 16, 2012 20:05 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Wróciłam od wetki w Szczytnie i zaraz trafi mnie coś o czym nie napiszę nawet.Brygida ma świerzb otrzymała advocat i ma wyczyszczone uszy poza tym jest dobrze.Tylko nie wiem ,bo po advokacie zaczęła się strasznie ślinić bałyśmy się czy to nie reakcja alergiczna ,czy stresowa.Fiodor źle ,gorączka nie wiem ile bo pani doktor mi nie powiedziała,powiedziała ,że kot źle wygląda i nie wie czy ma szansę.Otrzymał tolfine,catosal i clamoxyl.Próbowałam rozmawiać na temat pp w schronisku,czy coś więcej nic nie trzeba dać typu surowica,zylexis to usłyszałam ,ze pani doktor się spieszy do autobusu i tyle moja wizyta.Bedę dzwonić do Olsztyna bo w tej chwili doktor operuje.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 20:33 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Czekałam na wiadomości. A więc powiem tak: dziś konsultowałam w domu sytuację i zapadła decyzja, że oprócz Brygidki, Fiodor też może przyjechać do mnie na tymczas. Tylko trzeba wyjaśnić o ile się da jego sytuację, a więc na co choruje. Chorego też wezmę jak najbardziej, tylko, żeby to nie było coś co może mimo szczepień zagrozić moim kotom. Mam dobrego weta, poprowadzi kota, tylko jakby udało się zdiagnozować co to jest, to wtedy będę wiedziała czy podołam czasowo i finansowo. Mam w domu teraz kotkę z pnn, co jest absorbujące, dlatego ważne jest, żeby wyjaśnić co dolega Fiodorkowi. No i jak zniósłby transport.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 16, 2012 20:51 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:Czekałam na wiadomości. A więc powiem tak: dziś konsultowałam w domu sytuację i zapadła decyzja, że oprócz Brygidki, Fiodor też może przyjechać do mnie na tymczas. Tylko trzeba wyjaśnić o ile się da jego sytuację, a więc na co choruje. Chorego też wezmę jak najbardziej, tylko, żeby to nie było coś co może mimo szczepień zagrozić moim kotom. Mam dobrego weta, poprowadzi kota, tylko jakby udało się zdiagnozować co to jest, to wtedy będę wiedziała czy podołam czasowo i finansowo. Mam w domu teraz kotkę z pnn, co jest absorbujące, dlatego ważne jest, żeby wyjaśnić co dolega Fiodorkowi. No i jak zniósłby transport.

Marto chyba Cię na rękach będę nosić tak bardzo się cieszę. :D Jeszcze doktor operuje więc nic nie wiem.Napiszę jak tylko się dowiem.Wtedy ja zabrałabym innych marznących chłopców .
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 20:52 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

A jakby Fiodor pojechał to nie mógłby zastąpić go Matwiej ? :oops:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 16, 2012 20:59 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

ruda32 pisze:A jakby Fiodor pojechał to nie mógłby zastąpić go Matwiej ? :oops:

Mógłby, tylko niestety idąc do schroniska w niedzielę z tych co były wybrałam najciężej chorego Fiodora.Stałam tam jak idiotka ze łzami w oczach i targowałam się ze sobą co zrobić,którego zabrać wybrałam najcięższy przypadek.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 21:03 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

horacy 7 pisze:
ruda32 pisze:A jakby Fiodor pojechał to nie mógłby zastąpić go Matwiej ? :oops:

Mógłby, tylko niestety idąc do schroniska w niedzielę z tych co były wybrałam najciężej chorego Fiodora.Stałam tam jak idiotka ze łzami w oczach i targowałam się ze sobą co zrobić,którego zabrać wybrałam najcięższy przypadek.

Ja wiem ,wszystkie potrzebują ratunku :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon sty 16, 2012 21:19 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Dzwoniłam do Olsztyna i rozmawiałam z wetką ,mówiła żeby na razie zostać na tym antybiotyku który otrzymuje,dołożyła krople do oczu wezmę od Miszy bo jemu kupowałam ostatnio starczy dla dwójki.Ew.zobaczę czy nie jest odwodniony to dam mu kroplówkę lecz on dość ładnie je i pije.Gdyby coś się działo pojadę do Olsztyna ,gdy będzie lepiej ew.wezmę go w sobotę bo i tak będę jechać by się upewnić co do jego stanu zdrowia.Jeszcze teraz pójdę podać mu kroplę i przemyje mu te strupy z oczu.Musi być dobrze. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 21:21 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Oby tylko Fiodor przetrzymał jeszcze.

Co do uszek Brygidy to ja raczej jestem zwolenniczką leków miejscowych np. oridermylu. Co ma znaczenie przy schroniskowych, osłabionych kotach, żeby zadziałać miejscowo, nie na cały organizm. Tak mój wet zaleca. Dlatego jeżeli świerzb się utrzyma to raczej w ten sposób będę kontynuowała zwalczanie go. Jeśli koty nie mają książeczek to zapisz proszę wszystkie leki, kuracje, i w skrócie ich historię. To się bardzo przyda.

Jutro pracuję przez dobę, więc w środę pojawię się na forum.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 16, 2012 21:31 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:Oby tylko Fiodor przetrzymał jeszcze.

Co do uszek Brygidy to ja raczej jestem zwolenniczką leków miejscowych np. oridermylu. Co ma znaczenie przy schroniskowych, osłabionych kotach, żeby zadziałać miejscowo, nie na cały organizm. Tak mój wet zaleca. Dlatego jeżeli świerzb się utrzyma to raczej w ten sposób będę kontynuowała zwalczanie go. Jeśli koty nie mają książeczek to zapisz proszę wszystkie leki, kuracje, i w skrócie ich historię. To się bardzo przyda.

Jutro pracuję przez dobę, więc w środę pojawię się na forum.

Poprzednie koty też leczyłam oridermylem lecz byłam w Olsztynie.Brygida ma książeczke bo poprosiłam o założenie.Fiodora leki spisałam zresztą jak będzie lepiej z jego stanem zdrowia też poproszę o książeczkę i wpis leków.Marto tak bardzo Ci dziękuję . :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 21:37 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Ja się po prostu w Fiodorze zakochałam, gdy zobaczyłam to jego pysio.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 16, 2012 21:43 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:Ja się po prostu w Fiodorze zakochałam, gdy zobaczyłam to jego pysio.

Będzie cudnym ogromnym kotem z koralami na szyi,zakochaj się na zabój myślę ,ze jest tego wart.Niezwykle spokojny kot w lecznicy nie gryzł ,nie drapał jedynie chciał uciec.Myślę ,że będzie cudownym przytulakiem.Mam słabość do wszystkiego co rude,przez moją pierwszą największą miłość. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 22:23 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Fiodor dał sobie grzecznie zakroplić krople do oczu i poszedł jeść do miseczki.Zjadł mokrej bozity i chciał spróbować od Brygidy i dostał w głowę.Popatrzył i odszedł się położyć ,ma miękką kołdrę by było mu cieplutko.Oczka dużo piękniejsze po przemyciu i zakropleniu i najważniejsze je i pije bo patrzyłam. :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 16, 2012 22:51 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Cieszę się, to ważne gdy kot nie poddaje się, ma wolę życia. Wyciągniemy go z tego.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 44 gości