Melduję się

Franio jest przewspaniały! Towarzyski, gadający, bardzo grzeczny, człowiek jest dla niego najważniejszy - z zabawek preferuje jedynie skarpety

w momencie, gdy wszyscy śpią i nie ma kto go głaskać. Mruczy bezustannie - przestaje dopiero, jak b. głęboko zaśnie. Żarłok co niemiara, ale go kontroluje. Moim zdaniem świetnie by się czuł w towarzystwie innego kota - miałby się z kim bawić, ale to Wy lepiej wiecie, jak się dogaduje z innymi.
B. delikatnie kicha z pociągnięciem noska - z 2 -3 parsknięcia dziennie, nie wiem, czy iść z tym do weta?
Mieszkam obecnie u kolegi, który się we Franku zakochał (nie dziwię się) i decyzja jest taka, by Franek u niego został na dt. Mówi, że
- dopiero teraz dom jest domem
- z Frankiem można pogadać
- rozumieją się bez słów
- Franek jest najpiękniejszy na świecie

Jak powiedziałam, że trzeba mu zdjęcia zrobić, to on na to - nie nie, nie chcę, nie oddam - normalnie jak dziecko

- ale wystawimy go do adopcji, bo chłopak ma plany życiowe obejmujące prawdopodobnie wyprowadzkę do innego miasta do mieszkania, a Franek miał mieszkać w domu z ogrodem (obecnie w takim mieszka). Tak mu tłumaczę. Wypuszczałam zwierzaka według wskazań Sabiny, chętnie wychodził, ale za pół minuty był z powrotem - zapewne zimno w dupkę było.

Dziś cały dzień śpi mi na kolanach, z wyciągniętymi do twarzy łapkami - szczęściarz

W każdym razie kot do kochania - aklimatyzuje się w mig, jest niesamowity!
Mogę zrobić zdjęcie, jak przyjdzie Michał i znajdzie aparat
