Opolskie kotki - Życie bywa okrutne...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 12:12 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Na deser, mala ciekawostka ;)

Moja kicia chciala mi zjeść dłoń. Rzuciła sie na nia jakby była kocimietką, tylko że bardziej agresywniej. Tarłem korzeń pietruszki na wiorki, i kicia jak zwęszyła że mi dłoń pachnie pietruszką, to oszalała jakby miała karton kocimiętki, mięty i waleriany przed nosem. Dłoń została wzorcowo upolowana, wydrapana i pogryziona i wyzajączkowana , oczywiście z zachowaniem dystansu i umiaru z strony kici :D

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Wto sty 26, 2010 12:46 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Ja będę sie rozliczała dopiero w lutym,jeszcze nie dostałam rozliczenia z firmy wiec ma wzór mogę jeszcze trochę poczekać.
Co do kotów wolnożyjących-są sprytne ale pomagać trzeba

OPOLSKIE KOTY U PRĄŻĘK PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU

łApkA

 
Posty: 1016
Od: Pon sty 05, 2009 12:32
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto sty 26, 2010 22:10 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Są sprytne, i pomagamy. Jeszcze jest spora populacja kotów nad jeziorem. Wlasnie ten sam kolega mi mówił mi że miesiecznie wydaje z 300 zl na tabletki na odrobaczanie, i inne lekarstwa. Tam jest spora populacja wolnych kotow. Polują na datki od wędkarzy. Jest sporo małych, od koloru do wyboru. Ale nawet jakby znalazło sie i 30 domów to i tak problem nie zniknie. Część ginie z chorób, głównie koci katar, cześć zjedzą ptaki drapieżne, inne dorosną by przeżyć. Mozna wyłapać wszystkie, ale co dalej ???
Jakby co, to wiem gdzie są :(

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Śro sty 27, 2010 2:02 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Ja tylko na chwilę,
bo na działkach najpierw ludzie całe lato karmią a potem koty głupieją... bo ludzie w tyłki marzną...
kot sobie w miarę poradzi ale nie przy tych mrozach, i zamkniętych okienkach!

w strzelcach jest teraz program dla org. pozarz. z którego można skorzystać na sterylizację, tzn. startować do tego,
u Was pewnie też coś takiego jest...

tylko nas tak mało aktywnych, tzn. aktywnych urzędowo, że chyba strzelce przepadną, a mogła by być kasa na sterylizacje bezdomniaczków...

a żebym miała weselej, to przyszedł do mnie kocur z poranioną łapką...
złe samopoczucie, standardowo, obmacuję wszystkie koty, wyczułam nerki, duże...
nie mogę mieć nastepnego...

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro sty 27, 2010 7:38 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Dzień dobry.temat trochę pogalopował,ale muszę zapytać-Prążek,czy mogę jakoś pomóc,aby ruszyć ze sterylkami w Strzelcach-ja jestem zielona,ale jezeli tylko jest szansa to chętnie się podszkolę i pomogę.Co do działek tragedia-dzikie koty ocieraja się o nogi,ludzie karmią mokrym,które od razu zamarza,szkoda słów-nakarmiłam wczoraj 2 stada suchym,ale co dalej :( ?
Napisz proszę wieczorem jak tan kocur

Koty potrzebują domków,śliczne,kuwetkowe,miłe

łApkA

 
Posty: 1016
Od: Pon sty 05, 2009 12:32
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro sty 27, 2010 11:07 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Podrzucę.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro sty 27, 2010 17:35 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

łApkA pisze:Dzień dobry.temat trochę pogalopował,ale muszę zapytać-Prążek,czy mogę jakoś pomóc,aby ruszyć ze sterylkami w Strzelcach-ja jestem zielona,ale jezeli tylko jest szansa to chętnie się podszkolę i pomogę.Co do działek tragedia-dzikie koty ocieraja się o nogi,ludzie karmią mokrym,które od razu zamarza,szkoda słów-nakarmiłam wczoraj 2 stada suchym,ale co dalej :( ?
Napisz proszę wieczorem jak tan kocur

Koty potrzebują domków,śliczne,kuwetkowe,miłe


ale jak karmisz suchym, to kot nie napije sie śniegu, i koło sie zamyka, sam to widze. Ruda kotka sie znalazła.Własnie ja nakarmilem.l

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Śro sty 27, 2010 19:31 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Nie jest dobrze z kocurkiem,

ŁApka a może kartkę powiesić przy wejściu na działki, że lepiej dokarmiać suchym bo nie zamarza, zamrożonego nie ruszą bo to tak jakby człowiek miał np. mrożona kiełbasę zjeść, w suchym jest mniej wody więc im w zimie lepiej,

Staszku masz rację z tym suchym że kot sie sniegu nie napije a musi pić, ale niestety to jest jedyne wyjście w zimie, żeby dawać suche,
gorącą wodę która nalewam po jakimś czasie zamarza a zanim ŁApka z domu dojdzie do pewnie ta woda jest i tak już zimna, no ale lepszy rydz niż nic

ja jestem za suchym, bo mokre to wyrzucanie kasy plus dalej głodne koty

Violu wszystkie koty są nasze!!!
więc pisząc nie zaśmiecasz wątku!!!
tylko się dzielisz z nami

I dzięki Tobie, Pinosio może będzie miał dom, fajna Pani zadzwoniła w sprawie Pinosia z Twojej strony go wypatrzyła, mam nadzieję, że nie zrezygnuje, bo to nie w Opolu, a przy takich mrozach sama nigdzie nie jeżdżę, a Pani bardzo chce Pinosia

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw sty 28, 2010 1:40 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Kocurek ma nerki powiększone,

mam nadzieję, że to tylko stan zapalny, że minie...

dzwonił Pan co chce Tycię w pon., powiedziałam że na środę się umówię, zostawiłam komórkę na biurku, Pan był trochę zły że się nie może dodzwonić, zapomniałam powiedzieć, że ja też pracuję więc nie mogę byc do dyspozycji jak kto chce, chodze teraz do lekarza ze sobą i od dziś nie tylko, mój lekarz też przyjmuje po nocy, wróciłam po załatwieniu wszystkiego po 22
trudno albo Pan poczeka albo się obrazi, nie rozerwę się a jak padnę po drodze? nie mogę kici "opchnąć", bo bym umarła a jednocześnie tak bardzo chcę żeby miała domek...

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw sty 28, 2010 7:34 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Dzień dobry-no i wpadłam na pomysł-będę nosiła wodę w termosie,może łykną chociaż trochę :P .Mój Malutki uwielbia zjadać śnieg -więc może instynkt podpowiada im że to jednak woda?Co do kartki-ludzie którzy karmią tam koty to przeważnie tacy którym sie nie przelewa-przeważnie trafiają do miseczek resztki lub potłuczone korpusy :( ,zawsze to jednak coś.Najgorzej że suche,mimo że tylko lidlowe kosztuje,ciekawe jak długo dam radę.No nic na razie daje.Potem będę się martwić
Violu-nie wiem co się dzieje ale wysyłam cieple myśli,jakbym mogła jakoś pomóc napisz
No i najważniejsze
Śliczne koty czekają na domki

łApkA

 
Posty: 1016
Od: Pon sty 05, 2009 12:32
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw sty 28, 2010 9:13 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Prążek pisze:Violu wszystkie koty są nasze!!!
więc pisząc nie zaśmiecasz wątku!!!
tylko się dzielisz z nami

I dzięki Tobie, Pinosio może będzie miał dom, fajna Pani zadzwoniła w sprawie Pinosia z Twojej strony go wypatrzyła, mam nadzieję, że nie zrezygnuje, bo to nie w Opolu, a przy takich mrozach sama nigdzie nie jeżdżę, a Pani bardzo chce Pinosia


Cieszę się, że mogę choć tak pomóc innym kotom.
Ta cała nasza strona to głównie zasługa męża, bo ja się na tym nie znam, on wszystko robi.Od innych osób też mam sygnały, że dzięki niej schroniskowce znajdują domy.Niestety ktoś zazdrosny próbuje zrobić nam konkurencję...Ale My się nie poddamy!

Dla Pinokia i Tyci życzę super domków, takich najlepszych i na całe kocie życie. :ok: :ok:

Za chorego kocurka też kciuki są :ok: :ok:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Czw sty 28, 2010 15:53 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

Dziewczyny, nie patrzcie co kto cos robi obok, patrzcie na siebie, róbcie swoje. Kotów potrzebujących pomocy jest w cholerę, i ich nie interesują problemy i zwady robione przez ludzi.

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Czw sty 28, 2010 19:50 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

:ok:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Czw sty 28, 2010 20:49 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

silesius pisze:Dziewczyny, nie patrzcie co kto cos robi obok, patrzcie na siebie, róbcie swoje. Kotów potrzebujących pomocy jest w cholerę, i ich nie interesują problemy i zwady robione przez ludzi.



I już mam skutki braku umiejetności czytania czyjegos tekstu. A mi chodziło o wszystkich ludzi, którzy umiejetnie, czy byle jak, ale pomagają kotom, tak jak pisalem o tych paniach z stolówki u mnie w zakładzie, czy o koledze, który nieraz i grube pieniadze wyda na doleczanie bezdomnych, ale szcześliwych kotów. Wiem że jesienią wydał sporą sumkę na tabletki na odrobaczanie, sporą, bo kupił 40 sztuk. A co do jedzenia, też czasem zaniose resztki z obiadu dla tych bezdomnych, daję to co mam, i tak to samo, tylko brudne by same wygrzebały ze śmietnika, jesli nie one, to inne rownie poszkodowane zwierzaki. Do pracy niosę dzis resztki z kurczaka, skórki i takie tam...podgrzeję i wyłoże, koty nie zamawiają Royala czy tuszki łososia, one są tylko glodne, i widac jak bardzo potrzebują kazdej pomocy, nawet tej nieudolnej.

silesius

 
Posty: 595
Od: Pon sty 12, 2009 20:16
Lokalizacja: Kicidomek

Post » Czw sty 28, 2010 21:26 Re: Opolskie koty PROSZĄ O WSPARCIE W UTRZYMANIU str22

:ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości