Pogoda jak marzenie

Ciepło, ale jeszcze nie ma tych okropnych upałów, koty wylegują się na balkonie, a w nocy śpię przy otwartym oknie. Oby tak dalej. Zapowiadają opady, ale w nocy, więc super. Na ulicach mniejszy ruch, bo święto. Zaraz nakarmię gołębie i podjadę do Buni. Ona też może sobie poleżeć na parapecie przy otwartym oknie. Kociaki mają uroczy zwyczaj łobuzowania nad ranem

Mnie to nie przeszkadza, niech się wyszaleją, starsze już takie aktywne nie są. Milka znowu wczoraj została przewieziona na rowerze, bardzo to lubi

Pojawiły się w okolicach bloku Reni dwa płochliwe koty, klony, nie do rozróżnienia. Możliwe, że mieszkają w którymś z okolicznych domków. Zostawiam trochę jedzenia, bo możliwe, że są głodne. Nie mogę zrobić zdjęcia, bo uciekają, jak tylko bliżej podejdę.