Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Safii pisze:Mikołaj był dla wszystkich podokienników bardzo łaskawy.
Za pośrednictwem Oli dostały wór karmy na zimę.![]()
Melduję pospiesznie, że została już rozwieziona po karmicielkach,
które były wniebowzięte.![]()
Podokienniki mają co jeść tej zimy.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Wielkie, bardzo wielkie miauuuuuuu od kociaków
dla Oli i Mikołaja.
Chciałam też bardzo podziękować pewnej dziewczynce,
która jak się domyślam, przeznaczyła swoje kieszonkowe dla Taszki
i przesłała je na konto.
Proszę tą młodą damę o wielkim serduszku,
o przesłanie mi adresu,
bo taka dobroć musi zostać wynagrodzona.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
A dalej:
Byłam z Taszą u weta,
ale nie u tego do którego chciałam iść,
ale u lekarza FA.
Powiedział to, co już od dawna wiem, że to uszkodzenie móżdżku.
Już dłużej nie mogłam czekać, bo to u Taszy postępuje.![]()
I boje się teraz, bo wet powiedział, że to może się rozwijać,
a metod leczenia w zasadzie nie ma.
Nie wiem czy to prawda – wiecie jaki mam stosunek do tych wetów.![]()
Przydał by się jakiś neurolog.
Przepisał jej Torecan, ale jeszcze go nie wykupiłam.
Chciała bym to z kimś skonsultować cholerka,
bo jak przeczytałam o objawach niepożądanych,
to przeszedł mnie dreszcz.![]()
Tasza przecież nie powie, że się źle czuje po lekach…
ma helikoptera i świat jej wiruje….
Na razie wykupiłam tylko magnez z wit.B6
Na zajęciach ostatnio rozmawiałam z jednym wetem i powiedział,
że z takimi lekami trzeba być bardzo ostrożnym,
bo koty należą do zwierząt, które udowodniono naukowo,
bardzo szybko uzależniają się od leków– jako chyba jedyne w przyrodzie.
Potrafią mieć tak silną potrzebę dostania dawki,
że chodzą po ścianach…więc wolę to kurna z kimś skonsultować.
novena pisze:Ja tak samo jak dorcia44,Lexi![]()
Chociaż wcale tri nie jest moim ulubionym kolorem
najszczesliwsza pisze:Mam kocurka od miesiąca i nie bardzo wiem czy daję radę... Mam też synka i kocię udowodniło, że jest opiekuńczy strasznie, jak synek w nocy dostał gorączki to kot nas przyszedł obudzić...
Myślę o drugim kocie, jestem z Częstochowy, to najważniejsze!
No i pogadam z mamą moją... Jeśli szukanie domu dla niej nadal aktualne!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 538 gości