dzięki słoneczka moje...
ale ja siebie nie kocham..jestem strasznie wredna babą.. i podłą..ale mają doskonałe warunki...bardzo kochaja zwierzęta..ogromny dom,wiele miłosci..własnego weta..i zrobia dla Malej wszystko.nie beda mieli tak jak ja problemow finansowych żadnych ograniczen...żadnych ograniczen ..a u mnie....
czekam teraz na wiadomośc co ich wet powiedział.....tłumaczyłam że to wizyta taka zapoznawcza..koteczka niestety znów musi isć do weta...i jak będzie zdrowa wtedy..ale upierali sie że jeżeli to sie powtarza to nie ma na co czekac..bo znów za jakiś czas bedzie to samo i jej nie oddam nigdy..a oni naprawde wszystko dla niej zrobia..wszystkie badania itp.
zapraszaja mnie do Legionowa ...umowa adopcyjna podpisana ...