Był głodny.Chory senior Sasza prosi o datki na leki i karmę.

Bardzo mi przykro.Nigdy nie spotkałam się z tą chorobą,ale coś nie tęsknię.Mam nadzieję,że to pomyłka.Gdyby nawet nie,to tak,jak wcześniej napisano - odejdzie z godnością,kochany,zadbany.I niech mi nikt nie mówi,że to nieważne.Ważne!Liczy się bardzo nie tylko ilość,ale jakość życia.

Odrobaczanie rozpoczęte-dzisiaj jeden profender,za dwa tygodnie drugi+badanie kału.Wziełam dzisiaj oba preparaty.

Klatka niestety dzisiaj jeszcze nie doszła,moze jutro.

zorba pisze:Zawsze jest ten 1 % że to nie Fip i tego się mocno trzymajmy. Miałam młodego kocurka który miał wszystko co możliwe w brzuszku Cały mu się ruszał i bulgotał To go na pewno boli więc odrobaczenie przyniesie skutek i ulgę

też myślę że po odrobaczeniu może się uspokoić, i ten 1% to aż 1% cały czas trzymam :ok:

ewar pisze:Bardzo mi przykro.Nigdy nie spotkałam się z tą chorobą,ale coś nie tęsknię.Mam nadzieję,że to pomyłka.Gdyby nawet nie,to tak,jak wcześniej napisano - odejdzie z godnością,kochany,zadbany.I niech mi nikt nie mówi,że to nieważne.Ważne!Liczy się bardzo nie tylko ilość,ale jakość życia.

Też tak uwazam.

Ja także, Myslę że gdyby Sasza miał wybór to wybrałby za każdy rok tego co go spotkało i jak żył jeden tydzień, tego jak żyje. Jestem tego pewna.

Sasza dzisiaj,przed wetem.
Niestety cały dzień leży w kuwecie.Jesli to z powodu biegunki i w ten sposób chce mi oszczedzić sprzątania-to jest bardzo kochanym kotem.

Po wizycie:
za drapanki po szyjce,pozwoli sobie podać wszystko na kark :wink:

A teraz taki jest zmęczony,ale ma prawo,dzisiejsza wizyta była dla niego najtrudniejsza:

Z przyjemnościa dodam ze siersc Saszy na czubku grzbietu jest już puszysta,miękka,taka wiecie...miła w dotyku :wink:

Może siedzi w kuwecie, bo tam równo, a na podkładzie pewnie mu się kratka w pupę wpija ...

Spoko,spoko,on pod tym podkładem ma koc złożony na cztery

Chociaż,kto wie,niektórych to i ziarnko grochu uwiera bezlitośnie

he może też żwir go chłodzi, dziś duchota jak diabli, mój zległ w łazience na podłodze

Pewnie nie protestuje specjalnie Sasza, że w klateczce siedzi. Na pewno nie. On wie, że to dla Jego dobra. Kochany Sasza:)

Jak mu biegunka minie,bedzie miał "wychodne",krótkie,pod kontrolą,ale posiedzimy -na miękkich meblach- :wink:

kochany kić trzymam kciuki za jego zdrówko...

dziś wszystkie koty takie ospałe i leżą na boku, taka duchota, a jutro jeszcze gorzej...

Biegunka minie po lekach na robale. Wiem bo miałam tak właśnie z tym młodym kocurkiem

Nie martw się, teraz Sasza jest szczęśliwy jak nigdy dotąd :mrgreen:

Był głodny.Chory senior Sasza prosi o datki na leki i karmę.

Kto przegląda forum