LAURA została i niech tak zostanie !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 10, 2014 14:00 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

K W I T N O M !

Mieliśmy świerzba, ale zostal przepędzony. Kocurka nie ma...

W domu sielanka. Mroofka rozdaje buziaki kotom...

będą foty

Podobno Limka zajela wolny pokój na piętrze i śpi sama w łóżku...
Wiele osób atakuje mnie za oddanie Limki.

Bdęzie coraz lepiej.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 10, 2014 14:34 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

lamiglowka pisze:Wiele osób atakuje mnie za oddanie Limki.

Nie rozumiem, dlaczego. Jeśli Limce w nowym domu jest dobrze,
a Twoje koty, jak mówisz, odżyły – to wszystko w porządku.
Tymczas co prawda się przedłużył, ale przecież to nie zobowiązuje Cię do zatrzymania psa na stałe.
No chyba, żeby pies cierpiał z powodu rozstania, tęsknił, można wtedy się zastanawiać...
(o Twojej tęsknocie nie mówmy, musisz se poradzić :mrgreen: )
Dałaś Limce 3 lata spokojnego, bezpiecznego życia, znalazłaś jej świetny dom, czego chcieć więcej?
A krytykanci... :roll:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw gru 11, 2014 16:54 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Oj, są nawet zerwania, fochy, przechodzenie na drugą stronę ulicy przy spotkaniu...
Bo Limka cierpi. No nie cierpiała dłużej jak 5 minut. Podobno piszczała i szukała mnie chwilę, ale było tyle atrakcji, że szybko zapomniala. Jeździ samochodem z pańcią, gania po ogodzie, bawi się z dzieciakami. No ale są osoby, które wiedzą lepiej, czego chciala Limka.

Koty szczęśliwe. Ja przeżyłam, ale raczej w trakcie. Balam się zrobić błąd logistyczny.

W ubiegłym roku znalazła się miła pani z dwójką dzieci. Umówiłyśmy się przy fontannach, bo opowiadalam jak Limcia gania/fruwa. Limka odegrala rolę - byla starą kulawą psinką z podwiniętym ogonkiem. Pani była rozczarowana, że to taki kulawy piesek. Kiedy już sobie poszli Limcia dała popis biegów i lotów. Pisalam Wam o tym. Balam się że coś takiego powtórzy się. Ale na szczęście nowa pani baaaardzo spodobala się Limci.
Tylko dodam, że ona cały czas wszystko wiedziała i rozumiala. To było niesamowite.

Wolę koty. Od ludzi, przede wszystkim
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 05, 2015 17:51 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Limka wraca, sikała na dywany! Zamówiłam weta, stwierdził że jest zdrowa. Sikanie nawykowe. Pani psa oddaje...buuu
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 05, 2015 18:25 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

lamiglowka pisze:Limka wraca, sikała na dywany! Zamówiłam weta, stwierdził że jest zdrowa. Sikanie nawykowe. Pani psa oddaje...buuu

jakie wet zrobił badania? Morfologia, biochemia, mocz, rozmaz ..?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 05, 2015 19:26 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Miejscowy, nie bylam przybadaniu. Stwierdził,że suka zdrowa, że sikanie nawykowe...

Pani też pokazala prawdziwe oblicze - jak tak, ona jest zdrowa to już dziękuję za behawiorystę. A zresztą potrafiła warknąć na mojego synka, bo bawiła się tylko wtedy kiedy miała humor. itd...

Biedna Limka, trafi do schronu, taka prawda
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 05, 2015 23:00 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

8O
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lut 07, 2015 14:10 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Już mam Limkę. Chuda, roztrzęsionna. Z panią b niemiła rozmowa. I tak, koniec radości. Dobrze, że się wydało- Limka miała tam ciężko. Na początku stycznia jeszcze było dobrze, miałyśmy się spotkać dopełnić formalności. Limka była od 16 listopada do dzisiaj. według mnie nie była wyprowadzana na spacer i normalnie karmiona. Dlaczego uciekała po domu, żeby nie iść na spacer ? Przez takich ludzi schroniska pękają w szwach
:twisted:

Ż
Ostatnio edytowano Śro mar 04, 2015 9:33 przez lamiglowka, łącznie edytowano 1 raz
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2015 17:43 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

To z ostatniego zdjęcia musi być kocicą. Jest genetycznie niemożliwe żeby to był kocur.
Był sprawdzany chip? Skąd wiadomo, że sterylizowana?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2015 11:10 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Przyznam się, że nie sprawdzałam, bo nie jestem w tak bliskiej znajomości. Tak wygląda.

Znalam takiego chłopaka, ale nie jestem ekspertem, może to dziewczyna. B miła.

Obrazek

A to Laura przed chwilą.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2015 11:45 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

jeśli sunia roztrzesiona to cos było nie tak i to bardzo
żywiołowe psy nie popadają tak łatwo we frustrację :roll:


ich kocistość pięęęękna
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lut 08, 2015 12:00 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Sunia już spokojna. Żadnych problemów z sikaniem w domu.
Na spacerze jest normalna. Pobiega, przywiata się ze znajomkami i sama wraca do mnie.
Nie wyprowadzali jej. Jadla chyba kości. Jest b chuda.
Laura jest młoda i przśliczna, ma prawie 2 lata.
Przedziwni są ludzie. Zamożni, uczuciowi...strasznie mi przykro


Na początek dzisiaj pójdzie do siebie gryzoń Loluś. Dał nam popalić. Przyszedł na 10 dni. Pobił wszystkich. Mruni wbił pazur w oko !!! Jakoś wymyłam rumiankiem i jest dobrze, ale nie chcę już tego wampira u siebie.

Obrazek


Rozsądek każe mi zmniejszyć stado...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2015 22:46 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

mnie też każe ..... i jakoś mi marnie to idzie :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lut 10, 2015 16:42 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

Pewnie nie oddam Laury, bo Michelle zostalaby bez przyjaciółki...

Odszedł do swojego domu Czarny Loluś.
Co będzie z sunią Limonką boję się myśleć...

Rozsądek rozsądkiem, tylko coraz trudniej mi ogarnąć towarzystwo.
Podziwiam Praksedę i osoby - kotów 10+ ...
Nie jestem perfekcyjną panią domu...

Czarny naruszył nam "mir domowy" gryząc i tłukąc !

Laura gryzie Ziutka i Mrunie, Dziubek urąga Michelle

Kinniu, kiedyś mialam zdrową zasadę - jeżeli zwierzak jest chodliwy i jest szansa, to trzeba wyadoptować.
:201494
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2015 11:15 Re: LAURA została i niech tak zostanie !

wciąż takową zasadę posiadam
i wiąż okazuje się, że nawet te chodliwe gdy maja felery zdrowotne, staja się niechodliwe
i weź tutaj zmniejsz stado? :roll:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 243 gości

cron