WEJHEROWO - kocie adopcje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto kwi 23, 2013 21:47 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Poket nierozumiem o jaki obrot ci chodzi udostepnione zostalo tylko zdjecie z Fb.

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Wto kwi 23, 2013 21:48 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:Maluszki po wykarmieniu niemaga tam zostac.tak ja zrozumialam


Mam taką nadzieję ... że pozwolą jej odkarmić maleńtasy ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 23, 2013 21:49 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Poddpytam na fb kiedy maja zamiar je z tamtad zabrac

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Wto kwi 23, 2013 21:54 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Kotki powinny zostać z kotką minimum 12 tygodni. Po to, by nie miały choroby sierocej (upierdliwa dla ludzi), nie gryzły mocno w zabawie, po to by miały odporność i potrafiły się "zachować". Kocięta kilkutygodniowe są rozchwytywane jako żywa karma dla węży - nie sądzę by ktokolwiek chciał im coś takiego "zafundować".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 23, 2013 22:25 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Minimum dla kociaków z matką - to 10 tygodni (no chyba, że matki nie ma ...) ... Z tego co pamiętam, Regulamin hodowlany WCF pozwala hodowcom na sprzedaż 10 tygodniowych kociaków ...W FPL minimum to właśnie 12 tygodni ...Ten wiek nie wziął się zapewne z czyjegoś widzimisię ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 24, 2013 5:40 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Szczerze mówiąc pewne rzeczy wydają mi się tak oczywiste, że nawet nie pomyślałam, że może być inaczej. Należy do nich między innymi to, że kociak co najmniej 12 tygodni powinien być przy matce i rodzeństwie.

Pilne szukanie domu - dla mnie - oznacza, że jeśli domek się znajdzie, to kotki zostaną wydane najwcześniej jak to możliwe ( czyli po tych 12 tygodniach właśnie ).

Mam nadzieję, że dla ludzi ( u których kotka przebywa ) i dla OTOZ Dąbrówka oznacza to samo.

Edycja: odstęp
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro kwi 24, 2013 7:35 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:Szkoda ze nikt sie nie cieszy ze inne kociaki maja kochajacy dom

Martina, uwierz ,że wszyscy się cieszą jak kot dom znajdzie. I jest fajnie i ok. Masz kontakty ze wzystkimi domami? Wiesz co i jak? Zrobiliście wizyty po adopcyjne?
My mamy kontakty z domami a i to nie zawsze daje gwarancję dobrego życia. Trzeba się liczyć ze zwrotami i dla takich kotów mieć miejsce .Wracają nawet po kilku latach bo taki zapis jest w umowie.

Niestety, zawsze pamieta się te najbardziej ,co wróciły. I tak jest z Albertem. Tym bardziej,że dla niego u was miejsca nie było.

Na prawdę robicie wiele dobrego. Trzeba tylko inaczej spojrzeć na koty.A nie odcinać kolejny kupn ,przekręcić licznik bo kolejny kot poszedł do domu. Czasem to jest za mało.
Pcha się w ratowane koty własny czas, uczucia i pieniądze. Osobiście nie wyobrażam by "moja inwestycja" została zmarnowana przez źle sprawdzony dom. Jak się nie uda, bo tak też bywa, to MA do mnie wrócić bo to ja jestem za niego odpowiedzialna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 24, 2013 16:01 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Przepraszam bardzo , czy ktoś z was (tych, którzy piszą takie głupie odpowiedzi na tym forum)
widziało chociażby jednego kota uratowanego przez tych ludzi ?
Pewnie połowa z was nawet nie była w tym sklepie zoologicznym.
Nic nie wiecie a się wypowiadacie . W Wejherowie jest duzo bezdomnych kotów, które proszą
o NOWY DOM . Co chwile w tym sklepie, który jest domem tymczasowym dla zwierząt , znajduje sie nowy jakiś kot. A dlaczego ? Bo WY bezczelni ludzie nawet palcem
nie ruszycie kiedy zobaczycie na ulicy jakiegoś bezdomnego, wychudzonego kota. To po co teraz
wypowiadacie się ? jesteście mądrzy siedząc na dupie przed komputerem i się nudząc. Pójdźcie, zaangażujcie się (a moze dzieki temu znajdziecie Albertowi dom) . Czemu żadna osoba z forum nie podjęła się adopcji Albercika? Ciekawe ile osob z was by oddało go z powrotem - pewnie większość , bo jest to kot uparty i sprawiający problemy.
Mądrować się każdy może , troche lepiej lub trochę gorzej. Ci ludzie to złoci ludzie , zajmują się, martwią i szukając domu dla tych kotów domy... Albert jest starym kootem, nikt nie może zajrzeć do jego mózgu i zobaczyć co się z nim działo kiedyś ... może po prostu jest to kot w połowie dziki, który nie chce opieki innych ludzi .
Po rozmowie Pani Marta wie kto jest odpowiedni , a kto nie . Wielu osobom odmówiono już adopcji , tylko dlatego ze nie spelnialy warunków . Pracownicy sklepu i Pan Waldek mają kontakt z ludźmi, którzy podjęli się adopcji . Nie można im nic zarzucić .
A TERAZ PRAGNĘŁABYM PODZIĘKOWAĆ OSOBOM, KTÓRE SIĘ WYMĄDRZAJĄ I BAWIĄ W KOCICH PSYCHOLOGÓW , ZA TO ZE POZBAWILIŚCIE MOZLIWOSCI ZNALEZIENIA DOMU DLA PIECIU KOTÓW,otóż niedawno u mojego psa w budzie zamieszkała wolno chodząca kotka, która urodziła u mnie 5 kociąt. Nie mamy warunków by je zatrzymać , ze względu na to , ze mam duzego psa i poświęcam mu dużo uwagi . Kotka jest nieznana, chodziłam, pytałam sąsiadów , ale nikt nic o niej nie wie , jest ona dzika , nie da sie jej pogłaskać, atakuje nas kiedy jesteśmy przy budzie . Pan Waldek , bardzo zwątpił w to , ze robi dobrze pomagając tym kotom.Kocia ADOPCJA została wstrzymana. Co mam zrobić z tymi kotkami teraz, kiedy nawet ludzie pracujący w Gminie w Wejherowie mają te koty, ze tak powiem w dupie ? Dzwoniłam , miał przyjechać ANIMALS, bo nic innego Gmina nie zrobi, tez wtedy wskazuje te koty na śmierć , oddając je do ANIMALSÓW ? Mieli przyjechać już DWA tygodnie temu, i nikt sie jeszczenie zjawił, dzwoniłam tam , lecz nie doczekalam się ponownej rozmowy z Panem od spraw wolno chodzących zwierząt. Może Państwo, którzy są tak aktywni na tym forum przygarną ode mnie koty? Co mam teraz z nimi robić ? Mam czekać, aż mój pies duzej rasy je pozagryza ? Mimo, ze to nie jest Pana Waldka interes to powiedział , ze pomoże mi znaleźć dla kotów godny dom, ale przez wasze zachowanie , cała akcja WEJHEROWSKICH kotów , zostanie najprawdopodobniej zamknięta.
Gdyby nie Oni (Pan Waldek KociTata i panie ekspedientki, które również poświęcają czas zwierzętom i starają się o to by miały jak najlepiej to w Wejherowie w tych ,,ciemnych i brzydkich" dzielnicach dalej byloby duzo kotów, które czekał ten sam los, a mianowicie zarażenie się chorobami, powolna śmierć, zagryzienie przez psy , ale kogo to interesuje . lepiej zeby dzieciaki kopały, rzucały kamieniami w chodzące czteronogi. Tylko sklep zoologiczny DANMAL w Wejherowie zauważył problem bezdomnych kotów, ktorego WY nie zauważyliście wcześniej .


Bardzo przepraszam , jezeli kogoś uraziłam , ale taka jest prawda, moze ktoś inny zacznie prowadzić taką akcję ? Może wam będzie szlo lepiej ? A moze ruszycie sie z domu i pomożecie ?
POZDRAWIAM.

zwierzecamama

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 24, 2013 15:08

Post » Śro kwi 24, 2013 17:17 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Mamy się śmiać czy płakac?:-)
Bo na komentarze to hmm czasu szkoda.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro kwi 24, 2013 17:18 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

zwierzecamamo - mam pytanie - przeczytałaś wszystko co w tym wątku się dzieje, zapoznałaś się z osobami z forum które zajmują sie pomaganiem zwierzętom?
nie mogę się oprzeć wrażeniu że zbyt pochopne osądy wydałaś, bo Pan Waldek się pożalił, ze zamiast go pochwalić zwróciliśmy uwagę na nieprawidłowości, nikt tu nie neguje tego co zrobiono dobrze ... - ale widać w Wejherowie bardzo emocjonalni ludzie są i najpierw piszą (mówią) potem myślą ...

rozumiem, że znasz Alberta i stąd pochodzi Twoja wiedza o jego upratym charakterze i trudnościach jakie sprawia?
Albert jest u mnie od wczoraj - ale dużo wody w Wiśle upłynie zanim ja będę mógł powiedzieć, że go znam - być może pozna go dopiero tak od początku do końca jego przyszły dom
I zapewniam Cię - wszyscy wypowiadający się na tym wątku nie podjęliby decyzji o oddaniu Alberta bo jest "trudny" - staraliby się go poznać i znaleźć dla niego dom właśnie na miarę jego charakteru! (jeśli ktokolwiek kto się wypowiadał tu na wątku oddałby Alberta to sorry za wypowiedź za wszystkich, aczkolwiek mam prawo wątpić w to ze zostałbym oddany)

Valdek nie zadał sobie trudu by poprosić o pomoc dla Alberta chocby tu na forum, uznał ze najlepszym rozwiązaniem będzie schronisko bo jeśli Albert zajmie kącik adopcyjny to Valdek w glorii i chwale w Wejherowie nie uratuje kolejnych 10 kotów!
Ciekawe co by było, gdyby te kolejne 10 kotów miało podobne do Alberta charaktery?

I jeszcze jedno, Martina_b89 wie w czym tkwi problem, poczytała nie obraziła się a rozmawia z nami nadal, Valdek strzelił focha i poleciał do Ciebie na skargę i cóż wycofał się z pomocy bo taki biedny skrzywdzony ...

Nie jestesmy z Wejherowa wiec wybacz zwierzecamamo nie przyjedziemy do Wejherowa pomagać stacjonarnie, ale nikt nie powiedział że choć nie spróbuje pomóc nagłaśniając choćby sprawę z kotką z małymi, czy podpowiadając rozwiązania

Szkoda ze w Wejherowie hołdujecie zasadzie że najlepsza obrona i najlepszym działaniem jest atak ...

a tu jest ten strasznie trudny Albert - bardzo zły kot, oj bardzo ...

Obrazek
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro kwi 24, 2013 17:21 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

zwierzecamama pisze:Przepraszam bardzo , czy ktoś z was (tych, którzy piszą takie głupie odpowiedzi na tym forum)
widziało chociażby jednego kota uratowanego przez tych ludzi ?
Pewnie połowa z was nawet nie była w tym sklepie zoologicznym.
Nic nie wiecie a się wypowiadacie . W Wejherowie jest duzo bezdomnych kotów, które proszą
o NOWY DOM . Co chwile w tym sklepie, który jest domem tymczasowym dla zwierząt , znajduje sie nowy jakiś kot. A dlaczego ? Bo WY bezczelni ludzie nawet palcem
nie ruszycie kiedy zobaczycie na ulicy jakiegoś bezdomnego, wychudzonego kota. To po co teraz
wypowiadacie się ? jesteście mądrzy siedząc na dupie przed komputerem i się nudząc. Pójdźcie, zaangażujcie się (a moze dzieki temu znajdziecie Albertowi dom) . Czemu żadna osoba z forum nie podjęła się adopcji Albercika? Ciekawe ile osob z was by oddało go z powrotem - pewnie większość , bo jest to kot uparty i sprawiający problemy.
Mądrować się każdy może , troche lepiej lub trochę gorzej. Ci ludzie to złoci ludzie , zajmują się, martwią i szukając domu dla tych kotów domy... Albert jest starym kootem, nikt nie może zajrzeć do jego mózgu i zobaczyć co się z nim działo kiedyś ... może po prostu jest to kot w połowie dziki, który nie chce opieki innych ludzi .
Po rozmowie Pani Marta wie kto jest odpowiedni , a kto nie . Wielu osobom odmówiono już adopcji , tylko dlatego ze nie spelnialy warunków . Pracownicy sklepu i Pan Waldek mają kontakt z ludźmi, którzy podjęli się adopcji . Nie można im nic zarzucić .
A TERAZ PRAGNĘŁABYM PODZIĘKOWAĆ OSOBOM, KTÓRE SIĘ WYMĄDRZAJĄ I BAWIĄ W KOCICH PSYCHOLOGÓW , ZA TO ZE POZBAWILIŚCIE MOZLIWOSCI ZNALEZIENIA DOMU DLA PIECIU KOTÓW,otóż niedawno u mojego psa w budzie zamieszkała wolno chodząca kotka, która urodziła u mnie 5 kociąt. Nie mamy warunków by je zatrzymać , ze względu na to , ze mam duzego psa i poświęcam mu dużo uwagi . Kotka jest nieznana, chodziłam, pytałam sąsiadów , ale nikt nic o niej nie wie , jest ona dzika , nie da sie jej pogłaskać, atakuje nas kiedy jesteśmy przy budzie . Pan Waldek , bardzo zwątpił w to , ze robi dobrze pomagając tym kotom.Kocia ADOPCJA została wstrzymana. Co mam zrobić z tymi kotkami teraz, kiedy nawet ludzie pracujący w Gminie w Wejherowie mają te koty, ze tak powiem w dupie ? Dzwoniłam , miał przyjechać ANIMALS, bo nic innego Gmina nie zrobi, tez wtedy wskazuje te koty na śmierć , oddając je do ANIMALSÓW ? Mieli przyjechać już DWA tygodnie temu, i nikt sie jeszczenie zjawił, dzwoniłam tam , lecz nie doczekalam się ponownej rozmowy z Panem od spraw wolno chodzących zwierząt. Może Państwo, którzy są tak aktywni na tym forum przygarną ode mnie koty? Co mam teraz z nimi robić ? Mam czekać, aż mój pies duzej rasy je pozagryza ? Mimo, ze to nie jest Pana Waldka interes to powiedział , ze pomoże mi znaleźć dla kotów godny dom, ale przez wasze zachowanie , cała akcja WEJHEROWSKICH kotów , zostanie najprawdopodobniej zamknięta.
Gdyby nie Oni (Pan Waldek KociTata i panie ekspedientki, które również poświęcają czas zwierzętom i starają się o to by miały jak najlepiej to w Wejherowie w tych ,,ciemnych i brzydkich" dzielnicach dalej byloby duzo kotów, które czekał ten sam los, a mianowicie zarażenie się chorobami, powolna śmierć, zagryzienie przez psy , ale kogo to interesuje . lepiej zeby dzieciaki kopały, rzucały kamieniami w chodzące czteronogi. Tylko sklep zoologiczny DANMAL w Wejherowie zauważył problem bezdomnych kotów, ktorego WY nie zauważyliście wcześniej .


Bardzo przepraszam , jezeli kogoś uraziłam , ale taka jest prawda, moze ktoś inny zacznie prowadzić taką akcję ? Może wam będzie szlo lepiej ? A moze ruszycie sie z domu i pomożecie ?
POZDRAWIAM.

8O
Kawaleria wytoczona
Pozdrawiam i życzę miłego czytania forum.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 24, 2013 17:34 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

zwierzecamamo - gdybyś przeczytała ze zrozumieniem to, co było tu pisane wiedziałbyś, że skoro valdek strzelił focha niczym primadonna, to - choć wirtualnie - ale bardzo chętnie pomożemy w adopcji tych kociaków. Musimy mieć tylko zdjęcia i opisy kotów (w sensie kotek/koteczka, odważny/nieśmiały etc.), nr kontaktowy do Ciebie lub mail i zrobimy ogłoszenia. Będzie ich mnóstwo - w odpowiedzi będzie kilkanaście głupich telefonów/maili i jeden-dwa sensowne. Spośród nich wybierzesz przyszłe domy dla tych kociaków, które powinny pozostać z mamusią do 12ego tygodnia życia.
Skoro poświęcasz dużo czasu swojemu dużemu psu, na pewno dobrze go wytresowałaś, więc jak mu zabronisz, kociaków i kotki nie ruszy.
Swoją drogą co ty wiesz o osobach, które obrażasz? Które mają wystarczająco dużo zrozumienia kociej natury, empatii i wiedzy, że widok zszokowanego kota, z którego niedoli (bity przez rezydenta) naśmiewał się valdek. My zapraszamy ludzi do naszych domów, gdzie mogą obejrzeć koty pod naszą opieką i na spokojnie dojść do tego który kot pasuje do którego domu. Zanim kot zamieszka u nich, odwiedzamy dom, bo wiele osób nie wie, że np. pewne rośliny są dla kota niebezpieczne - my to wiemy i uczulamy na pewne zagrożenia (np. uchylne okna bez ograniczników). Dzięki temu nie fundujemy naszym tymczasom niepotrzebnego stresu i jesteśmy pewni, że nasi podopieczni będą mieli dobrą opiekę.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro kwi 24, 2013 18:35 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

zwierzecamama pisze: Co chwile w tym sklepie, który jest domem tymczasowym dla zwierząt , znajduje sie nowy jakiś kot. A dlaczego ? Bo WY bezczelni ludzie nawet palcem
nie ruszycie kiedy zobaczycie na ulicy jakiegoś bezdomnego, wychudzonego kota. To po co teraz
wypowiadacie się ? jesteście mądrzy siedząc na dupie przed komputerem i się nudząc. Pójdźcie, zaangażujcie się (a moze dzieki temu znajdziecie Albertowi dom) . Czemu żadna osoba z forum nie podjęła się adopcji Albercika? Ciekawe ile osob z was by oddało go z powrotem - pewnie większość , bo jest to kot uparty i sprawiający problemy.


Styl bardzo podobny ... Valdek się sklonował ... :? 8O

I piszesz, że 2 tygodnie temu mieli przyjechać ... i przez nas, bezczelnych ludzi z forum nie przyjechali ... Proponuję doczytać, kiedy ci "bezczelni" ludzie zaczęli reagować na te "wspaniałe" adopcje - jak Alberta wywalono do schronu ...

I - tak jak piszą dziewczyny... Martina zareagowała normalnie ... a nie agresją ... :?: i dlatego wierzę, że ona jest w stanie zacząć rozsądnie pomagać tym kotom ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 24, 2013 18:50 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Moze zakonczymy ta cala wojne... moze dogadamy sie i w jakis sposob pomozecie? Jest tyle kotow ktore czekaja na nasza pomoc.. dzis pani znalazla 2 maluszki znajduja sie na ruchliwym parkingu.. i co mam powiedziec starszej pani ze ma wejsc na forum i wstawic ogloszenie..?? Mamy mozliwosc znalezienia im domku.. napewno szybciej niz bym najpierw miala szukac dt. A one moga zostac przejechane..

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Śro kwi 24, 2013 18:55 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

katarzyna1207 pisze:Styl bardzo podobny ... Valdek się sklonował ... :? 8O

Oj, dajcie spokój. Po co rozmawiać z kimś, kto prowadzi dyskusję w takim stylu? Emocjonalne pitolenie, którego wstydziłby się nawet średnio rozgarnięty uczeń gimnazjum, wyświechtane frazesy i zero argumentów- to chyba jest zaraźliwe. Niewątpliwie pojawi się jeszcze kilku takich Wielce Oburzonych- po jaką cholerę im odpowiadać?

Wierzę, że Wejherowo, po przeanalizowaniu wszystkich sugestii, zostanie dobrym kącikiem adopcyjnym. Przynajmniej niektóre osoby mają potencjał :) Ja też ciągle się uczę i zbieram nowe informacje w temacie kocich adopcji- zaręczam, że lepiej słuchać niż pyskować :wink: Powodzenia :ok:

Edit: Martino, jaki macie plan działania w związku z tymi maluchami?
Obrazek

asia-lodz

 
Posty: 416
Od: Śro sie 08, 2012 12:35
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 22 gości