Dziękuję, Kasiu

Wiem, że zawsze mi pomagasz.Dziękuję za fanty na bazarek

, wystawię jakiś chyba w weekend, będę mieć więcej czasu.Bardzo potrzebuję wsparcia finansowego.
Biało-szara kotka ma około 7 miesięcy. Jest naprawdę ciekawie umaszczona.Trudno coś o niej jeszcze powiedzieć.Przedwczoraj, kiedy została przyniesiona do lecznicy była miziasta, spokojna.Wczoraj, po pobycie w klatce już się bardzo denerwowała, próbowała drapać i gryźć. Nie jest dzika, na pewno nie, ale być może była zamykana i dręczona , ma złe wspomnienia, tego nie wiem. Wypuściłyśmy ją z wetką z klatki, zwiedzała sobie to pomieszczenie, była na szafie, na drabinie, trochę bawiła się wędką.Uciekała, nie chciała dać się złapać, ale uspokoiła się.Załatwia się na posłanko

, kuweta czysta, trzeba będzie nad tym popracować. Dzisiaj będzie sterylizowana.Wetka jest sama, ma poumawiane zabiegi, ale tutaj sterylka powinna być jak najszybciej.Kotka jednak ładnie je, wygląda na zdrową.
Rita, tak p.Iza nazwała biało-rudą kotkę jest bardzo chudziutka.Nie wygląda na dorosłą kotkę.Wczoraj miała biegunkę, być może to efekt odrobaczania, zobaczymy, co dalej.Tutaj poczekamy ze sterylką.Problemem u niej jest świerzb, ale ma uszy czyszczone codziennie i podawany oridermyl. Kotka uwielbia ludzi, na rękach siedziałaby cały czas.Klatki nie znosi, ale nie ma wyjścia.Musi w niej siedzieć.Ma piękne, intensywnie pomarańczowe oczy, takich jeszcze nie widziałam.Będzie z niej piękna, cudowna kotka, o to się postaramy.
Byłam wieczorem w lecznicy, była też Katalina, mogłyśmy więc zająć się wszystkimi kotami. Zrobiłam zdjęcia, powklejam, zobaczycie, jakie są ładne.