OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 20, 2011 7:28 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Ależ spadliśmy :cry:
Jednak co tu pisać? Nowego, odkrywczego,dowcionego...
Dzień jak co dzień.Nie chce być dłuższy. Sprzątanie sikunów, przemawianie (czasem ścierką) do rozumu bardziej opornych,łagodzenie sporów, wydawanie każdemu innego posiłku i w innym miejscu, leki, kuwety,smarowanie...A w tym dziś ja.Sama z bolącą głową. Ledwo do pracy sie wyrobiłam ale każde zostało obsłużone i wymiziane.
Lila nie chce jeśc sama.Każą nam ją nie karmić .Mam obawy.Na leki ładnie reaguje. Jest zakochana w mamusi.Mamcia jak wychodzi i każe córeczce w wyrku leżeć to ta długo wytrzymuje na kołderce.Tak utożsamia sie z Danką,ze tylko czekać jak przemówi ludziowym głosem i jęzor sobie przebije.Podrosła troszkę (kocia znaczy się) ale nadal ma problemy z brzuszkiem.Jedzenie pewnie.Nie ma to jak prawdziwej mamusi pokarm.
Jagodzia oczki zdecydowanie lepsze.Ale zwymiotowała wszystko dzisiaj. Bardzo sie martwię bo ona ma słaby apetyt.Może cały dzień nie jeść i nie pić.Brzuszek tez zakłopotany :wink: .Nie robi prawie wcale koopala. Dostaje espumisan. Skóra także powoli się goi.Jescze ogonek w rankach.Wielki mruczak z niej.I wywalo-brzuszek.
Zmartwił mnie Fuksik. Wyszedł rankiem ospale do miski kulejąc na przednia lewą nóżkę.On, pierwszy żarłok i bawidamek olał miskę i mnie.Gorączki nie ma. Szaleniec z niego wielki i pewnie skoki uskuteczniał. Widziałam nie raz jak spadał po nieudanych próbach wdrapania sie w różne dziwne miejsca. Wet kazał podać leki przeciwbólowe jakie mieliśmy dla Iguni. Kochany facio, bez szemrania odebrał telefon. Dla niektórych to blady świt jest a nawet środek nocy. :mrgreen: Ale byłam sprytna i TZ kazałam zadzwonić. :lol:

Od dzikunó wróciłam zmokła.Dosłownie ciekło ze mnie.Wszystko zostawiłąm przed drzwiami.gadziny nie bacząc na deszcz w komplecie się zjawiły.Zeżarły nawet rozmoczone chrupki,które zawsze starają sie ominąć. każdy zajął swoje miejsce przy garze alebo pod samochodem.Przyszedł anwet dzikun nad dzikunami. Kot podobny do Wojtka i Kajki.
No,włąsnie Kajka :cry: Nieszczęśliwa i zagubiona.Proszę mocno za nią trzymac kciuki.Jej na prawdę pilnie dom potrzebny. Ona mimo pokaźnej postury jest wrażliwcem i bójdoopcią.Nawet nasz bojaźliwy Rudzik czuje jej niemoc i zaczepia ją. Przoduje w tym Wojtek.Dostał dziś ścierą za kolejne straszenie. Ja dostałam opieprz od Pikusia za rozrzutność :wink: a Kajka wypłakała się na mym ramieniu. Musi być jedynakiem .Będzie najfajniejszym kotem na świecie.

edit:literówki :oops:
Ostatnio edytowano Śro lip 20, 2011 7:33 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 20, 2011 7:30 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Ojej, biedna Kajunia.
Tak mi się wydawało przy ostatniej wizycie, że Kajka jakaś taka smutna i wycofana...
Trzeba szukać domku w te pędy :(
Rozumiem, że ona jest już ogłaszana?
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lip 20, 2011 7:36 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Jest ogłaszana na maksa.
Kajka jest radosnym i otwartym kotem. Jednak Wojtek jest draniem i znęca sie nad słabszymi psychicznie.Nie raz to robił.Za nim przykładem idą inni dranie.Faceci. :cry: Kajka jest teraz zamknięta w sobie.Rozdrażniona.Ale poświeci sie jej wiecej uwagi to inny kot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 20, 2011 7:46 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Niestety sadyzm współkotów nie działa zbyt dobrze na rozwój psycho-fizyczny tych, które są obiektem znęcania.
Wiem coś o tym, bo u nas Gruba nie ustaje w swoich podjazdach, co najgorsze wygląda na to, że jak koci sadysta zobaczy, że się udaje... nie ustaje w swoich podjazdach...
Biedna Kajunia, ona jest taka proludzka... To jest pierwszy kotek, który do nas wyszedł jak byliśmy z wizytą po raz pierwszy.
Oby wypatrzył ją kochający domek :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lip 20, 2011 9:37 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Tylko zaglądam. Ale codziennie. Jestem z Wami! :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 20, 2011 10:42 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Mleństwa kochane proszę sie już zbierać i nie chorować.Kajka nie daj się chłopakom,ja mam za to chłopaka ponad 5 kg którego baby biją i on jest nieszczęśliwy. :roll:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lip 20, 2011 18:12 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

U weta Lilka i Jagusia dostały po zastrzykach.A w promocji po lewatywce.Są za słabe by je na maksa odrobaczać, a należy szybko zrobić to po raz drugi.Ale jak nic nie wychodzi na zewnątrz to jak robal ma się wydostać? Fuksik także został zaprezentowany z łapinką. Według wetka zbił sobie mocno kończynę.Co nie było by dziwne bo on kaskader. I tak strasznie go nie boli jak pokazuje.Za parówką biegusiem wskoczył.

ŁoMatko co mnie podkusiło by te bidy zabrać. Doktorek przebąknął coś o naszym za dużym sercu :wink: i świętej naiwności :mrgreen: .Tym uroczym wstępem chciał osłodzić dalsze słowa o naszej kociej objętości :roll: . Ja wiem,że ma rację. Wiem,że mu szkoda nas i trochę ma za złe tego,że pochylamy się nad biedakami.Ale szkoda mu nas i w jakiś sposób rozumie to. Sam mota sie z psami, które ludzie mu podrzucają.Szuka domów, dokarmia...
No właśnie, o dokarmianie się także mi dziś dostało. Tylko to był nóż w plecy :evil:

Raz na pewien czas próbują nas/mnie zawracać na drogę właściwą :| .A jaka to droga jest :roll: jaka?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 20, 2011 18:18 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

ASK@ pisze:U weta Lilka i Jagusia dostały po zastrzykach.A w promocji po lewatywce.Są za słabe by je na maksa odrobaczać, a należy szybko zrobić to po raz drugi.Ale jak nic nie wychodzi na zewnątrz to jak robal ma się wydostać? Fuksik także został zaprezentowany z łapinką. Według wetka zbił sobie mocno kończynę.Co nie było by dziwne bo on kaskader. I tak strasznie go nie boli jak pokazuje.Za parówką biegusiem wskoczył.

ŁoMatko co mnie podkusiło by te bidy zabrać. Doktorek przebąknął coś o naszym za dużym sercu :wink: i świętej naiwności :mrgreen: .Tym uroczym wstępem chciał osłodzić dalsze słowa o naszej kociej objętości :roll: . Ja wiem,że ma rację. Wiem,że mu szkoda nas i trochę ma za złe tego,że pochylamy się nad biedakami.Ale szkoda mu nas i w jakiś sposób rozumie to. Sam mota sie z psami, które ludzie mu podrzucają.Szuka domów, dokarmia...
No właśnie, o dokarmianie się także mi dziś dostało. Tylko to był nóż w plecy :evil:

Raz na pewien czas próbują nas/mnie zawracać na drogę właściwą :| .A jaka to droga jest :roll: jaka?

Oj jak ja to znam mój doktor też się śmieje ,ze spotkamy się w psim lub kocim niebie .Inny zaś mówił zebym uważała bo źle skończę bo znów przyniosę coś rezydentom lub skończę jak zbieraczka i tego się najbardziej boję. :roll:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw lip 21, 2011 7:29 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Fuksik dziś lepiej, choć oczko ma brzydkie. Jak zwykle w panikę wpadłam,ze to kalici. Ale leją sie gnoje na maksa. Nuda i energia powala je.
Funia to kawał cholery. Wczoraj tańczyła na dywaniuku z zadarta głową. Gadzina na żyrandol wskoczyć sie przymierzała.
Fuksik to bawi damek. W oczki lubi popatrzeć, poocierać się, wtulić w twarz i udeptywać goły dekolt.
Fuga jest mrucząca, przytulaśna ale na jej zasadach. Nie lubi majstrowania przy niej jeśli jest zbyt nachalne. Mądra koteczka i trochę od pozostałej dwójki na uboczu sie trzyma.
Ranek pracowity.Dobrzem że deszcz nie padał.Chodzenie w taką pogodę jak wczoraj rano grozi rozpuszczeniem. Przemokłam kilka dni z rzędu i dziś gnaty daja o sobie znać. Lekkawo przekrzywiona jestem an prawo :wink:
Nie wyrobiłam sę z podaniem parafiny malcom i Kjace sreberka.
Kajka jet mocno zestresowana całą sytuacją.Płazcące bachory ja denerwjują. Wojtek złapany kilka razy na dokuczaniu jej został przez TZ wyproszony z pokoju. Nawet nie da jej do miski czy kuwety iść.
Boże, gdzie te domki. :cry: zamiast wygrzewac gdzieś w deszczu swoje marne zwłoki :wink: urlop z kotem by spędzili ludziska.

Lila wczoraj lepiej sie czuła i zaliczyła koopalowa wizytę. Jagodzia nie. Obie są wesołe i do ludzi lgnace.Mruczą na zawołanie. Lila to uważa sie ewidentnie za ssaka ludzkiego i ma w nosie inne koty. No, łaskawie da się powąchać, pacnąć łapką czy pogonić. Nie miałam aparatu jak Lila i Pikuś wąchali się. Cudny widok. :lol:

Ignasia świerzb znó w wysypie. Taka huśtawka z nim. Już jest prawie bardzo dobrze a potem znów mogiła. Dziś wezmę go ze sobą do weta. Nic nie pomaga.A ja już sił nie mam ciągle go łapac i smarować. On bardzo sie denerwuje.Ma mnie dość.
Nastka i Igiełki chętnie łykają scanomune. Tyle dobrego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 21, 2011 8:06 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

ASK@ pisze:Ignasia świerzb znó w wysypie. Taka huśtawka z nim. Już jest prawie bardzo dobrze a potem znów mogiła. Dziś wezmę go ze sobą do weta. Nic nie pomaga.A ja już sił nie mam ciągle go łapac i smarować. On bardzo sie denerwuje.Ma mnie dość.


A jakiś Advocate czy inny spot-on nie dałby rady?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 21, 2011 8:28 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Asiu widzę, że u Ciebie zakocenie na maksa. Trudne to jest, że w Twojej okolicy tak dużo kociego nieszczęścia, i bardzo dobrze rozumiem niemożność odwrócenia się tyłem, ale może naprawdę powinnaś przystopować dla dobra swojego i kotów? Wiem, ile to wysiłku fizycznego i emocjonalnego przy każdym jednym kocie, bo choruje, bo mu dom trzeba znaleźć i go oddać. Ty masz wprawdzie wsparcie w rodzinie, ale kocich historii do przeżycia naprawdę dużo. A poza tym przecież pracę i inne obowiązki. Nie wiem, jak Ty sobie radzisz z tym wszystkim. Dla mnie dwa tymczasy to absolutny szczyt możliwości. :(
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14769
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 21, 2011 9:13 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

seidhee pisze:
ASK@ pisze:Ignasia świerzb znó w wysypie. Taka huśtawka z nim. Już jest prawie bardzo dobrze a potem znów mogiła. Dziś wezmę go ze sobą do weta. Nic nie pomaga.A ja już sił nie mam ciągle go łapac i smarować. On bardzo sie denerwuje.Ma mnie dość.


A jakiś Advocate czy inny spot-on nie dałby rady?

Dostały starghold.Iguni i Nastce pomgło jemu tylko chwilowo.Druga dawka ok 25.07.
Małgosiu starmy sie stopować. Wiem,że nas za dużo . I biję się w piersi.Takiego stanu jeszcze nie miałam. Ale jak ominąć zwierzaka w potrzebie? Małą Lilkę np.Czy Jagodzię gdzie widmo Celestynowa przed nią było? Jak zwykle problemy nawarstwiają się. Taka przewrotność losu.
W tej chwili nawet nie bardzo gdzie jest spotkane koty upchać bo inne domy miały pp lub są równie zakocone. Miejsce blokują koty które trafiły do nas w złym stanie a chorych nie wydaję.A teraz zdrowe czekają na domy a adopcje stoją.
Najgorzej jest finansowo,bo głównie wet kosztuje.Ale mam Waszą pomoc i wsparcie. :1luvu: A to znaczy bardzo dużo. Wiem,że martwicie sie o nas i macie moją głupielowatą głowę w poważaniu :lol: . Czas potrafię sobie zorganizować. Daję radę.Wbrew pozorom twarda baba jestem :wink:
Chciałam podziękować:
iwonie66 za worek karmy+żwirek+coś sypkiego :wink: w super opakowaniach. Bardzo dziękuję :1luvu:
Agnesce za transport dóbr wszelakich i sponsoring szczepionek markeciaków. :1luvu:
A DS Mani za leżaczek dla moich podopiecznych i kilka puszeczek animondy. Dziś Duży dowiózł mi do pracy. :1luvu:
Wasze wsparcie i dobre słowo jest mi bardzo drogie ,droższe od piniędzy
Takie decyzje podjęliśmy i ponosimy tego konsekwencje. Czasem jest strasznie, czasem śmiesznie.Bardzo pomaga mi to,że mogę tu sobie pisać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 21, 2011 9:26 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Kochana, nie ma sprawy, dobrego słowa ci u nas dostatek, masz jak w banku. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 21, 2011 9:29 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Agneska pisze:Kochana, nie ma sprawy, dobrego słowa ci u nas dostatek, masz jak w banku. 8)

może na procenty zbierać :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 21, 2011 9:52 Re: OTW4- tymczasujemy się na maksa :(

Prawdę Asiu piszesz. Bo który kot ma być tym ostatnim którego ratujesz a który tym pierwszym którego udajesz że nie widzisz.....jest to ogromny problem ale najbardziej niesprawiedliwe jest to, że często przekocone w ten sposób domki spotykają się z takimi "prztyczkami" jak choćby ten od weta o którym pisałaś jakby to była ich wina że jest tylu ludzi głupich, złych, nieodpowiedzialnych z których powodu jest tyle nieszczęśliwych zwierząt.

Przypomina to troszkę sytuację gdy w kościele na mszy ksiądz grzmi że ludzie do kościoła nie chodzą, a grzmi na tych co są bo ci drudzy i tak nie słyszą :wink:

Podziwiam Cię bardzo mocno, Twojego męża i córkę też . Domki będą, wkrótce już zaczną się adopcje. Wierzę w to bo naprawdę jesteś niezwykle dobra i skuteczna w ich znajdowaniu.

edit: literówka
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości