» Sob sty 01, 2011 20:20
Re: pamiętnik Poldka
Całkiem fajnie było. Najpierw trochę się przestraszyłem, Nosek też. Ale Miła spokojnie spała i miała hałasy w bardzo głębokim poszanowaniu. Agatka, a później też pannice próbowały łapać te śmieszne iskierki. Żadnej nie złapały ale też nic im się nie stało. Ja też spróbowałem kilka złapać ale one były za szybą więc też mi się to nie udało.
Ale dobrze, że się skończyły. Przynajmniej nic nam nie przeszkadza w spaniu.
Ja nie lubię hałasów. Na szczęście nasz Duża też ich nie lubi i nie puszcza głośnej muzyki.
A dzisiaj było bardzo spokojnie i bardzo leniwie.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com