Franio wiek 7 tygodni. Malenki kociaczek odchowywany bez matki od 2 tygodnia zycia. Zawsze odstawal od rodzenstwa- nie tylko wygladem ale i charakterkiem. Owszem bawic sie lubi jak kazdy maluch, ale jest to kociak ktory potrzebuje swojego człowieka.. Nie pamietaja juz mamy- dla nich człowiek jest calym swiatem.. Franiu ladwie kuwetkuje, je juz pokarmy stałe i czeka az kots go pokocha, komu bedzie mogl mruczec i wkogo sie wtulac.. co uwielbia..
Franiu ma przelsiczne futerko, takie rowno miernie pregowane i cętkowane na brzuszku. Jego rodzenstwo ma lekko przedluzana siersc, Franio pomimo tego, ze przy nich wyglada na nie dlugowlosego, ma ten puch teoche inny jak zwykle dachowce. Ciezko powiedziec czy bedzie mial inna ta siersc. Napewno jest wyjatkowy ze wzgledu na swoja delikatna budowe i sliczne futerko. To wszystko jednak nic w porownaniu z jego charakterkiem. Jest to napewno bardziej spokojny kociak, nie bedzie fruwał po zasonach, predzej pobawi sie myszka i pojdzie potulic sie ze swoim człowiekiem;)
Tosia. Siostra Frania, jednak zupelnie inna, nie tylko poprzez dluga sierc. Takze wychowana na butelce.
Serce mi sie kraja, ze nie moge jej sobie zostawić. Ma tak wspaniały charakterek, ze rozkochuje w sobie kazdego ( choc domku brak...) .. Jest niesamowita łobuzicą , uwielbia zabawy i psoty- jako jedyna zawsze znajdzie sposob by wyjsc z kojca
Do tego jest mega przylepka, ostatnio ogladajac film lezala na pleckach wtulona we mnie przez 2 godziny.. No i jest przesliczna co tu duzo gadac;) Ma lekko przedluzana siersc, z czarnym pasem na plecach i grzywce..Ta jej grzywka jest prze urczona, dlugo wlosa i nastroszona, uszka lekko do przodu nachylone sprawiaja , ze jej pyszczek jest mega łobuzerski i jeszcze bardziej uroczy! Uwielbiam ja- dom ze zlotymi klamkami poszukiwany..
Tosia oczywiscie kuwetkuje i je stale pokarmy.
Kontakt Angel_, mail: anna.kalkowska@o2.pl
te pregi ma cudne 
Juz do tego , ze Maciuchna pojedzie od dawna sie przywzyczailam , Franus jest slodki ale za spokojny jak dla mnie 
Bije sie z myslami, czy nie Tosie zostawic, ale Boze, za Jedrka?? Nie wem, nie wiem co zrobic, zakochana jestem po uszy:(
:-):-)...wiem, wiem, nie możesz sobie zostawić całej rodzinki i sama myśl, że muszą iśc do nowych domków - dobija...ale jak znajdziesz im nowe domki takie najcudowniejsze na świecie, to będziesz szczęsliwa i one też! A sobie pozostaw tego pierwszego, nie zmieniaj już decyzji...
Trzech chłopców i dwie dziołchy.
