LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Lotka jest dalej u mnie

Jest jeden domek, który na nią czeka ale teraz zaczeli remont kuchni więc musimy troszkę jeszcze poczekać a poza tym wolałabym oddać ją zdrową więc dobrze się składa. Teraz doszła jeszcze biegunka

wcale się nie dziwię bo takiej ilośći leków jakie ostatnio biedna przyjęła musiało do tego dojść. Jak już ją wyleczę zrobię jeszcze jej badania krwi.

Podajesz jej jakies probiotyki? Lakcid, enterol itp?
Kurcze, że też tak się Locia zapaprała

slapcio pisze:Podajesz jej jakies probiotyki? Lakcid, enterol itp?

Tak. dostaje codziennie jogurcik dodatkowo. Koopy juz ładniejsze po podaniu smekty.

Mój Oskar również się rozchorował

chyba mam tego paskudnego wirusa w domu

Silia i Cleo dostają narazie immuno glukan na podniesienie odporności i mam nadzieję, że nie rozchorują mi się. Oskar zazwyczaj bawi się z Lotką więc zaraził się przez kontakt bezpośredni, dziewczyny nie bawią się z nią więc mam cichą nadzieję, że nie bedą chore.

Lodzia, Lodzka :lol:

Taki ze mnie straszny kot :lol:

z małym obłędzikiem w oczkach :lol:

C-U-D-O-W-N-A!!!

A to zdjęcie :
Obrazek

powinno mieć podpis: "Kocia dama hip-hopu rozkręca imprezę!!!" :lol:

Lodzka już zdrowa i prawdopodobnie w tym tygodniu pojedzie już do swojego domku :ok:

Ostatnio zrobiła się z niej straszna diablica i cały czas próbuje zwiać, musimy uważać wychodząc z domu.

Lociu z domku się nie ucieka :roll:

Domki są fajne

No patrz, w schronisku nie miała aż takich zapędów turystycznych... Owszem, wyczekiwała przy wejściu do woliery, ale nie próbowała czmychnąć :roll:

Wydaje mi się, że tęskni za powietrzem.
Moja jedna kotka jest wychodząca i jak otwieram okno to Lotka pędem leci z myślą, że może i dla niej się uda czmychnąć :lol:

Pani ma zamiar jeszcze przed jej przyjazdem osiatkowac balkon więc Lotka będzie mogła sobie przesiadywać na podwórku ile tylko będzie chciała :ok:

Pewnie masz rację. W schronie miała wolierę. Powietrze świeże było i bezpiecznie też było. A że Lotka od malucha była w schronisku, to nie zna typowej turystyki samopas. Zna tylko przesiadywanie w wolierze. Ona właściwie zawsze była w wolierze, rzadko w kociej sypialni.

żeby to już był jej ostatni domek

Dziś wielki dzień :kotek:

Lotkę o 11 wiozę do jej nowego domku i mam naprawdę nadzieję, że to jej ostatni.
Ludzie wydają się super ale Lotka potrafi dać w kość i mam nadzieję, że przyzwyczają się do jej wybryków :mrgreen:

Kicia już spakowana ( zabaweczki, jedzonko, tabletki odrobaczające, książeczka zdrowia, witaminki ) i czeka na wyjazd szalejąc z Oskarem.

No ale opowiedziałaś im wszystko i chyba swiadomie podjęli decyzję? Ja myślę, że Lotka mimo tego ze potrafi dać człowiekowi do wiwatu jest tak wdzieczną i miłą kotką że dla kogoś kto sie w niej zakocha jej "wybryki" nie będą wadą, ale tylko pikantna przyprawą :wink:

Ja sama nie lubię "mdłych" charakterków :mrgreen:

Moje kocice to wszystkie potwory :ryk:

A Lotka jest przepiekna, przecudaczna, przefajna, prze...

Dobra, teraz do ogoniastej: GRZECZNA (w granicach rozsądku :wink:

) BĄDŹ!

O Matko Polko!!!! To już dziś!!!!! To kciuki, żeby Lotka została w nowym domku forever and ever!!!!!!

I żebym mogła zmienić tytuł, że ma DS!

LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Kto przegląda forum