FIVowcy:( z Boguszyc; ŚWIATEŁKO W TUNELU :)))))))

Agn pisze:Zofiu - pewnie miejsce Ci się obrzydliwie kojarzy. Choć nazywanie Goldie Dzidką jakoś mi nie pasowało... .

Faktem jednak jest, że każdy kot, nawet jak przychodzi do mnie z jakimś imieniem u mnie dostaje nowe.

Nowe imię , nowe życie.
Też tak robię symbolicznie.

Niestety, Goldie w `nowym życiu` się pochorowała...
Dostaje kolejny antybiotyk i immunostymulanty, którymi dysponuję [Scanomune, Lydium i Inmodulen]. Niestety, jej stan jest bardzo poważny - ma ropny wysięk z nosa i buzi. Kota odmawia jedzenia, a kroplówki znosi bardzo źle.
W czwartek przejdzie [jeśli będzie się nadawała do znieczulenia] zabieg usunięcia zębów, które są objęte stanem zapalnym. Przy ropie w buzi to groźny zabieg - biorąc pod uwagę, że podawane dotychczas immunostymulanty nie przynoszą zadowalających efektów, chciałabym podać jej TFX, z którym mam bardzo dobre doświadczenia. Koszt opakowania, które starczy na dwie kuracje to ok. 150 - 170zł.
Jeśli ktoś może nas wspomóc będę bardzo wdzięczna.
Konto może być moje albo subkonto FIV-ków Fundacji `Ostatnia Szansa`.

Powoli też przymierzamy się do transportu ostatnich trzech kotów z Boguszyc.

Agn pisze:Niestety, Goldie w 'nowym życiu' się pochorowała...
Dostaje kolejny antybiotyk i immunostymulanty, którymi dysponuję [Scanomune, Lydium i Inmodulen]. Niestety, jej stan jest bardzo poważny - ma ropny wysięk z nosa i buzi. Kota odmawia jedzenia, a kroplówki znosi bardzo źle.

Wiem, że Goldie dostaje jakiś antybiotyk ale nie doczytałam jaki.
Mam podobny problem z Pączkiem - jemu rewelacyjnie (choć na krótko) pomógł azyter (krople do oczu). Może warto byłoby spróbować przed zabiegiem?

pixie65 pisze:
Agn pisze:Niestety, Goldie w `nowym życiu` się pochorowała...
Dostaje kolejny antybiotyk i immunostymulanty, którymi dysponuję [Scanomune, Lydium i Inmodulen]. Niestety, jej stan jest bardzo poważny - ma ropny wysięk z nosa i buzi. Kota odmawia jedzenia, a kroplówki znosi bardzo źle.

Wiem, że Goldie dostaje jakiś antybiotyk ale nie doczytałam jaki.
Mam podobny problem z Pączkiem - jemu rewelacyjnie (choć na krótko) pomógł azyter (krople do oczu). Może warto byłoby spróbować przed zabiegiem?

Goldie dostawała Synulox [bez żadnego efektu], teraz dostaje Marbocyl - jest minimalnie lepiej, ale ropa nadal się leje. Wczoraj podałam jej miejscowo [do nosa i do buzi - akt totalnej desperacji] Gentamycynę w kroplach do oczu. :oops:

Mam wrażenie, że nieco pomogło.
A Azyter podałaś też w inne miejsce, niż zalecenia producenta? Bo Goldie [odpukać] oczy ma czyste - problem zagnieździł się w jamie paszczowej i promieniuje na nos i zatoki. Azytromycyny nie mogłam jej podawać doustnie, bo ją po prostu paszcza boli.
[Tak BTW - włączę sobie azyter do domowej apteczki - dzięki za info.]

Agn pisze:A Azyter podałaś też w inne miejsce, niż zalecenia producenta? Bo Goldie [odpukać] oczy ma czyste - problem zagnieździł się w jamie paszczowej i promieniuje na nos i zatoki. Azytromycyny nie mogłam jej podawać doustnie, bo ją po prostu paszcza boli.
[Tak BTW - włączę sobie azyter do domowej apteczki - dzięki za info.]

Podawałam Pączkowi azyter do nosa.
Bo u niego też jest problem nosowo-paszczowy: ropa wylewa się nosem i spływa do paszczy. Pączek ma nerki na agrawy więc nie wchodziło w grę podanie azytromycyny "ogóloustojowo".
Wykorzystaliśmy kropelki, które Fiszu dostał na chlamydie.
Eksperymentalnie

Pomogło, a pewnie pomogłoby bardziej gdyby kontynuować...
Ale poprawa była niemal natychmiastowa i przestało mu capić z paszczy.

A dzisiaj zapytam weta co sądzi o donosowym podaniu metronidazolu.

pixie65 pisze:A dzisiaj zapytam weta co sądzi o donosowym podaniu metronidazolu.

Podoba mi się. :mrgreen:

Podnosze prosbe o wsparcie na leki dla Goldie :-)

Tak jak napisala Agn, albo do Niej na konto, albo do OS na subkonoto.
Kazdy grosik pomoze :-)

Mozemy dopisac w tytule, ze potrzebne wsparcie na lecznie? :-)

się zdaje że sprawa załatwiona

oczywiście TFX -u czy czegoś tam :wink:

Iwona? zalatwiona tzn? :-)

Anna_33 pisze:Iwona? zalatwiona tzn?

Na Iwonkę zawsze można liczyć. :1luvu:

Iwona

Kciuki za cuchnącą mordkę Złotokotki!

chyba mordka złotokotki mniej cuchnie ? :1luvu:

iwona66 pisze:chyba mordka złotokotki mniej cuchnie ?

Jakby nieco mniej. :lol:

Nowy antybiotyk i nowy immunostymulator [no i Relanium :mrgreen:

] i kota zaczęła jeść w miarę normalnie i - co więcej - dopomina się jedzenia sama.

Ciągle została jeszcze trójka w Boguszycach...

Agus, pozostaje nam na cito zebrac kase na transport. Goldie nie mozesz teraz zostawic (( zaluje, bo myslalam, ze sie w koncu osobiscie poznamy.
Mozemy sprobowac na najblizsza sobote. Chcesz?

FIVowcy:( z Boguszyc; ŚWIATEŁKO W TUNELU :)))))))

Kto przegląda forum