Mam pytanie odnośnie Pętelki..
Kilka dni temu Susełkowatej nie spodobała się Pętelkowa dupka, niby śluz, ale jak jej dzisiaj pokazałem co mnie od wczoraj martwi, to powiedziała, że to chyba to samo - mnie to wygląda na wypadanie odbytu - błona śluzowa nie wygląda na podrażnioną, tylko po kuwetkowaniu część Pętelkowej dupki po prostu się "wysuwa" na jakieś 3-4 milimetry, dopiero po pewnym czasie (kiedy się ją np. weźmie na ręce i chce zwiać) wciąga flaczek i wtedy wygląda normalnie. Pętelka się tym w ogóle nie przejmuje.
Czy powinniśmy się z tym zwrócić do Dużej w zielonym??
PS: Straciliśmy dziś rano ładowarkę od telefonu - dziewczyny pogryzły kabelek na długości kilkunastu cm tak namiętnie - widać ząbek obok ząbka, że chyba na każdy wystający kabelek w domu będzie trzeba założyć pancerny kubraczek
