przyniósł kota i...potrzebny TRANSPORT SOPOT-WEJCHEROWO28.06

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 12:40

ciekawe co teraz u Marcjanka? :)
Jak z jedzeniem? Nina, pisz, pisz :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 28, 2008 13:05

zjadł cos Marcjanek ?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob cze 28, 2008 13:05

Powodzenia Marcjanku :ok: Pierwsze dni będą pewnie trudne, nie tak łatwo po 4 latach bezdomności odnaleźć się znowu w prawdziwym domu. :ok: :ok: :ok: za aklimatyzację :)

NinaD, mumka27, Hannah12 :king:

zdjęcie extra - prawdziwy prywatny apartament po tylu latach :wink: aż łezka kręci się w oku :oops:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 14:07

no więc tak :)

noc przebiegła spokojnie, rano jak weszłam to suche było zjedzone, woda upita, Marcjanek siedział dalej w klatce, ale jak podniosłam kocyk to tylko się na mnie popatrzył tak trochę smutno :( ale nie syknął ani nic

nałożyłam mu więcej suchego i zostawiłam porcję tuńczyka, jak weszłam za kilkanaście minut to tuńczyk był zjedzony a Marcjana nie było w klatce 8)

przeniósł się z apartamentu pod łóżko - trochę mi go szkoda bo tam strasznie mało miejsca jest, z racji tego, że leży pod nim dodatkowy materac, ale chyba mu dobrze bo cały czas tam sobie siedzi i tylko zmienia pozycję co jakiś czas :wink:

znalazłam też siusiu w kuwetce, więc mam nadzieję, że nie będzie miał ochoty robić tego nigdzie poza 8)

no to na razie tyle, bidny taki jest, tłumaczę mu, że to dla jego dobra, mam nadzieję, że się przełamie niedługo

aha i pytanie głównie do mumki - jak on się zachowywał u weterynarza, czy w schronisku ?? daje się brać na ręce ?? jest agresywny ??
bo trzeba go będzie zabrać w najbliższym czasie na przegląd - zwłaszcza, że ma oczki takie niezbyt ładne - i nie wiem czego się spodziewać przy ładowaniu do transporterka itd. :wink:
ObrazekObrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 28, 2008 15:18

Szkoda, że Millarca nie może Ci na to pytanie odpowiedzieć! :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 28, 2008 18:54

Millarca ma na prawdę masę rzeczy na głowie schronisku, ja mogę powiedziec że na auto zareagował bardzo źle, miauczał a potem zaczął bardzo ciężko oddychać, już wiedziałam że nie da rady bez leków uspakajających, u weta biedak nawet nie miauknął, tabletki połknął grzecznie, więc nie było agresji, ale jest to na pewno wrażliwy kot na bodźce zewnętrzne, pogłaskać mozna go było bez problemu, nie syczał.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob cze 28, 2008 18:55

do transportera nie było problemu go włożyć, wet tez nie mial problemu po aplikacji tabletek żeby go zamknąć z powrotem. problemem chyba jest jazda autem....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob cze 28, 2008 19:13

Jak na pierwszy dzień w nowym miejscu i po tak długiej podróży nie jest chyba źle. Je, pije i sioo robi gdzie trzeba.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob cze 28, 2008 20:37

ok dzięki za te informacje - będę trochę pewniejsza, przy ładowaniu go do transportera ;)

ogólnie Marcjan to prawdziwy koci twardziel - coraz pewniejszy i odważniejszy :)
kiedy wchodzę do pokoju dalej czmycha do swojego schronienia, ale zrobił duże postępy jak na tak krótki okres czasu,
wyprowadził się na dobre z klatki (widać za ciasna była dla niego ;) ) - teraz siedzi sobie pod przykryciem ze śpiwora i kołdry, pięknie je i zwiedza pokój :)
przed chwilą gdy do niego weszłam - siedział na parapecie i oglądał Poznańskie osiedla :) załatwia się już do dużej kuwetki poza klatką i pozwala, żeby się do niego lekko zbliżać;

niepokoi mnie jego dziwna plamka na oku - widać na zdjęciu, ale mam nadzieję, że w poniedziałek się wszystko wyjaśni

ogólnie myślałam, że będzie gorzej po tak długim czasie w schronie, jeszcze długa droga przed nami, ale nie jest źle ;)

tak sobie siedzi pod przykryciami - a w tyle widać materac pod łóżkiem i kilka centymetrów przestrzeni, w które się wcześniej wcisnął :roll:

Obrazek
ObrazekObrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 29, 2008 5:29

trzymam kciuki za wizyte i weta.

300mania

 
Posty: 43
Od: Czw maja 08, 2008 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 29, 2008 5:29

mialo byc "u weta" :)

300mania

 
Posty: 43
Od: Czw maja 08, 2008 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 29, 2008 7:26

Ja tez trzymam kciuki by bylo tylko lepiej i lepiej!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 29, 2008 8:24

będzie dobrze, to dzielne kocisko duze!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie cze 29, 2008 10:04

Marcjan już ma się lepiej :)

przyzwyczaja się powoli do swojego pokoju, lubi siedzieć na parapecie i w pluszowej kociej budce :)

wszystko ślicznie wcina, je mi z ręki i pozwala się głaskać po łebku, odpowiadając pięknym mruczeniem :)

teraz trzeba trzymać kciuki za jego zdrowie, bo stan ducha się poprawia :!: :!:

tak się miewa:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

NinaD.

 
Posty: 157
Od: Pt lis 09, 2007 16:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 29, 2008 10:56

No jaki elegancki Marcjan w eleganckiej budce :ok:
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości