Bezpieczna Przystań- potrzebne DS i wsparcie finansowe

[wydra]

RUMBURAK
Od 20.08 kolejny kot na pokładzie Ośrodka... tym razem spod sklepu AGORA - znowu rudzielec z białymi dodatkami - oczywiście pełnowartościowy.
Dziś miał robione testy - ujemne, został zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony. Ma złamany kieł i czerwone dziąsła - podaję Stomorgyl.

Rumburak nie cierpi zamknięcia w kontenerku - wczoraj w drodze spod AGORY i dzisiaj w drodze do i od weta wrzeszczał wniebogłosy i darł drzwiczki pazurkami. Po otwarciu drzwiczek transportera kot uwalił się na grzbiecie i drzemał nie wydając głosu (może to klaustrofobia???)

Poza transporterem Rumburak jest uroczym miziakiem, głaskaczem bardzo ciekawskim innych kotów i bardzo spolegliwym kotem.

(pierwsze zdjęcia podeślę dziewczynom do wstawienia)

[hanelka]

(może to klaustrofobia???)

Chyba koty potrafią - Kotu musiałam kupić miękką torbę do transportu, bo dostawał takiego szału, że się kaleczył.

Ale do rzeczy.
Oto rudzielec. Wygląda jak brat Kardamona. Jeśli jest chociaż w połowie tak pro ludzki, radzę wejść w dobre układy z Anią Wydrą i już zaklepać kolesia



Kto lepszy, ten pierwszy!

[wydra]

Konto Fundacji jest prawie puste - dotacja z UM została wydana już w lipcu, a potrzeby naszych zwierząt generują koszty: 90 kotów domowych w Ośrodkach Adopcyjnych, 30 psów, 25 kotów wolno żyjących potrzebuje stale: karmy, żwiru, opieki weterynaryjnej i środków czystości - to koszt ok. 6000 zł miesięcznie.
Wszystkie koty w Ośrodkach Adopcyjnych są wykastrowane lub wysterylizowane (jeszcze Rumburak czeka na swój termin kastracji za tydzień oraz kociaki na dorośnięcie), wszystkie koty są zaszczepione i odrobaczone.
Proszę o wsparcie finansowe licznej gromadki zwierząt w Bezpiecznej Przystani!

[kalina m.]

Poproszę nr konta i dane fundacji.
Mam jeszcze pytanie - przeczytałam na starym wątku o kotkach na działkach przy ul. Jagiellońskiej. Czy mogę sie dowiedzieć co u nich? I co z mężczyzną, który zastawiał wnyki, czy jednak został ukarany?

[wydra]

wysłałam na pw.

Wczoraj - po 2 latach mieszkania u mnie -uśpiłam Jagienkę (kotkę z działek na Jagiellońskiej) - dwa miesiące walki z mocznicą i poprawa prawie do normy parametrów mocznika (z ponad 400) i kreatyniny (8,2) dały mi nadzieję na dłuższe życie kotki.
Wszystko załamało się kilka dni temu: kotka przestała wogóle jeść, schudła o 0,5 kg (przy poprzedniej wadze całkowitej: 2,30 kg), wymiotowała, pojawiła się charakterystyczna woń mocznika z pyszczka, a wenflonu nie dało się już założyć (zrosty na żyłach).
Smutno!!!!!!

[Bazyliszkowa]

Arlekinek

Arlekinek i Miczur

Burcia

[Bazyliszkowa]

Dandysek

Dyzio

Halszka i Arlekinek

Leśna Sowa

Rumburak

[wydra]

Burcia (zdjęcia z I doby po zabiegu wyżej - kotka była u mnie) jest domową niewidomą kotką z Kasprowicza, u której "opiekunka" hodowała nowotwory sutków przez 2 lata!!! Kotka nie jest wysterylizowana -ma kilkanaście lat.
Fundacja sfinansowała leczenie, badania krwi przed zabiegiem i operację - koszt. ok. 300,00.
Przez 2 tygodnie przygotowywałam kotkę do zabiegu: podawałam 2 x dz. kroplówki, karmiłam strzykawką, edukowałam opiekunkę w kwestii właściwego żywienia chorej kotki.
Burcia jest już w swoim domu - pierwszą noc po zabiegu spędziła u mnie - ma się dobrze (na ile dobrze może się mieć zagłodzona leciwa kotka) - zdjęcia posyłam do hanelki.

[hanelka]

Zdjęcia Burci - słodkiej, chudziutkiej ślepinki. Gdyby nie wydra, już by jej pewnie nie było.
Miałam okazję widzieć ją pod "opieką" jej opiekunki. Biedna kiciunia.

[Bazyliszkowa]

Podrzucę piękne koty z Bezpiecznej Przystani
Domki, zakochujcie się!

[Bazyliszkowa]

Hopsa - potrzebne odpowiedzialne, kochające Domki!

[Bazyliszkowa]

Burcia:

[Bazyliszkowa]

Hopsamy - tyle pięknych kotów szuka domków!

[hanelka]

Jakie Burcia ma eleganckie posłanko. I nawet zabawki się dorobiła, chudzinka malutka.
Chyba wiem, czyja to zasługa

[Bazyliszkowa]

Ginger:


Marley: