
 Zjadła wszystko.
 Zjadła wszystko. kupy u obu w porządku, więc nikogo na noc nie zamykałam do klatki.
 kupy u obu w porządku, więc nikogo na noc nie zamykałam do klatki.  dała sobie praktycznie bezproblemowo zakropić oczko. Dużo do niej zaglądałam i miziałam, żeby nie kojarzyła każdej takiej wizyty z nieprzyjemnym majstrowaniem przy oku.
 dała sobie praktycznie bezproblemowo zakropić oczko. Dużo do niej zaglądałam i miziałam, żeby nie kojarzyła każdej takiej wizyty z nieprzyjemnym majstrowaniem przy oku. pogadałam z nim trochę i pomiziałam po łebku. Nawet na trochę przestał nadawać
 pogadałam z nim trochę i pomiziałam po łebku. Nawet na trochę przestał nadawać  ale jemu to by się przydał człowiek na wyłączność... Miski ma w klatce, ale zostawiłam je puste - nie chciałam zostawiać luzem na klatce, bo nie byłam pewna, czy dziewczyny się jakoś nie zainteresują. Jutro rano będzie na czczo
 ale jemu to by się przydał człowiek na wyłączność... Miski ma w klatce, ale zostawiłam je puste - nie chciałam zostawiać luzem na klatce, bo nie byłam pewna, czy dziewczyny się jakoś nie zainteresują. Jutro rano będzie na czczo 
 
 Krystian C. pisze:Gosia przy mnie nic nie zjadła, miała 3-4 rzygi z jedzenia i placek w kuwecie.


 
  Nie lubi chyba chrupek, bo miała niezjedzone, za to mokre i owszem. Wymieniłam jej posłanko, bo miała brudne, pod posłankiem znalazłam pawia z długimi robalami.
 Nie lubi chyba chrupek, bo miała niezjedzone, za to mokre i owszem. Wymieniłam jej posłanko, bo miała brudne, pod posłankiem znalazłam pawia z długimi robalami. ) i w szpitalu w górnym pojemniku.
) i w szpitalu w górnym pojemniku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości