O i ciotki się odezwały
Pani Kasia od Lukierka miała w tym tygodniu się odezwać w sprawie spotkania i cisza... wem, wiem dopiero wtorek

ale już taka niepewność...
Bączusia w nocy chce zginąć śmiercią tragiczną, poluje na nogi

nic w tym dziwnego mały tygrys, tylko jak jest ciemno a ona czarna, to jej nie widać póki jej się nie poczuje na stopie przy zrobieniu krokui sruuuu kot leci

w dzień też tak poluje, ale ją widać...w nocy teraz wstajemy i najpierw ją włamy, bo na prawdę można jej krzywdę zrobić. Polubiły się z Lukierkiem zwłaszcza tak o 4 rano, gdy z Trusią we trzy roznoszą chałupę

wywalam z sypialni, bo wszystkie trzy ganiają się w pościeli a jakże, tudzież zawijają się w zasłonkę i spektakularnie rwąc ją z karnisza tarzają się po łóżku, mam podrapane nogi a Artur twarz

takie grzeczne dziewczyneczki nad ranem
