Mnie kocha...

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
dalia pisze:Piorunek z urody podobny nieco do Tomaszka
może by go na pierwszą stronę wkleić?
ManfredkotTusi pisze:W sobotę jadę po Tigrę.![]()
Jakie To piękne jest na tym zdjęciu.
Nie mogę się już doczekać. Trzymajcie kciuki za dobre i łagodne dokocenie. Zupełnie nie wiem co to będzie i jak koty na siebie zareagują.
Oby nie było ostrych spięć, fochów, niejedzenia i posikiwania. Trzymajcie kciuki.
Czy wszystkie koteczki wolą facetów? Bo jak mi "starego" bardziej pokocha to się zaszczelę. Luśka woli "starego" niż mnie, Maniuś woli mnie.
Rupert pisze:ManfredkotTusi pisze:W sobotę jadę po Tigrę.![]()
Jakie To piękne jest na tym zdjęciu.
Nie mogę się już doczekać. Trzymajcie kciuki za dobre i łagodne dokocenie. Zupełnie nie wiem co to będzie i jak koty na siebie zareagują.
Oby nie było ostrych spięć, fochów, niejedzenia i posikiwania. Trzymajcie kciuki.
Czy wszystkie koteczki wolą facetów? Bo jak mi "starego" bardziej pokocha to się zaszczelę. Luśka woli "starego" niż mnie, Maniuś woli mnie.
Nie ma się co martwić na zapas, pokojowo nastawiona milusińska jest, więc problemów być nie powinno. Zawsze warto chyba wyizolować na chwilę od domowego stadka i przez jakiś czas pogaduchy z domownikami uskuteczniać jedynie przez zamknięte drzwi. Z moich doświadczeń to zawsze pomagało i po okresie izolatki jak kociambr wchodził do reszty to już raczej ciekawość była (co tam tyle czasu z nami przez drzwi gadało) niż obawa o wtargnięcie na teren
A i jako chłop stwierdzam, że przylepa straszna z Tigry jest, więc może ciągnąć "do starego"
ManfredkotTusi pisze:
Ożeszsz już jedna na nim czyli "starym"tylko leży bo ma brzuchol wygodny i często i długo leży na kanapie z laptopem to i kota to lubi, dużo, ciepło, nieruchawo. Dobrze, że Tigra ofutrzona to może wybierze chudą babę, będzie mniej gorąco a i mięciutko od własnego futerka.
Nie wiem czy zamknąć się w pokoju tymczasowym z Tigrą czy moimi? Możę z moimi bo będą zazdrosne, że ja za drzwiami i to z jakimś kotem.Od razu mu wpieprzą za karę.
ManfredkotTusi pisze:Rupert pisze:ManfredkotTusi pisze:W sobotę jadę po Tigrę.![]()
Jakie To piękne jest na tym zdjęciu.
Nie mogę się już doczekać. Trzymajcie kciuki za dobre i łagodne dokocenie. Zupełnie nie wiem co to będzie i jak koty na siebie zareagują.
Oby nie było ostrych spięć, fochów, niejedzenia i posikiwania. Trzymajcie kciuki.
Czy wszystkie koteczki wolą facetów? Bo jak mi "starego" bardziej pokocha to się zaszczelę. Luśka woli "starego" niż mnie, Maniuś woli mnie.
Nie ma się co martwić na zapas, pokojowo nastawiona milusińska jest, więc problemów być nie powinno. Zawsze warto chyba wyizolować na chwilę od domowego stadka i przez jakiś czas pogaduchy z domownikami uskuteczniać jedynie przez zamknięte drzwi. Z moich doświadczeń to zawsze pomagało i po okresie izolatki jak kociambr wchodził do reszty to już raczej ciekawość była (co tam tyle czasu z nami przez drzwi gadało) niż obawa o wtargnięcie na teren
A i jako chłop stwierdzam, że przylepa straszna z Tigry jest, więc może ciągnąć "do starego"
Ożeszsz już jedna na nim czyli "starym"tylko leży bo ma brzuchol wygodny i często i długo leży na kanapie z laptopem to i kota to lubi, dużo, ciepło, nieruchawo. Dobrze, że Tigra ofutrzona to może wybierze chudą babę, będzie mniej gorąco a i mięciutko od własnego futerka.
Nie wiem czy zamknąć się w pokoju tymczasowym z Tigrą czy moimi? Możę z moimi bo będą zazdrosne, że ja za drzwiami i to z jakimś kotem.Od razu mu wpieprzą za karę.
Neigh pisze:U mojej pani wet był ostatnio przypadek ( nie dało sie uratowac.......) kociaka, który zawisł w uchylnym oknie....i wisiał ileś godzin do powrotu państwa z pracy....
Ludzie się początkowo nie przyznali, co doprowadziło kota do takiego stanu. Niestety kociak odszedł. Ile kotów musi stracić życie, by ludzie po prostu zaczęli myśleć?
kociangens pisze:Neigh pisze:U mojej pani wet był ostatnio przypadek ( nie dało sie uratowac.......) kociaka, który zawisł w uchylnym oknie....i wisiał ileś godzin do powrotu państwa z pracy....
Ludzie się początkowo nie przyznali, co doprowadziło kota do takiego stanu. Niestety kociak odszedł. Ile kotów musi stracić życie, by ludzie po prostu zaczęli myśleć?
Co za idiota zostawia okno uchylne w domu, gdy jest kot.
Nigdy. Nawet jak na chwilę wychodzę to mi się to nie zdarza. Jak jestem w domu. Z kotem w jednym pokoju okno uchylnie otwieram.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości