Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

nic nowego, nikt go nie chce

. Był nie dawno na badaniach, przed którymi miał być na czczo. Wobec tego w pokoju, gdzie przebywał tymczasowo, kotka-sąsiadka miała karmę na parapecie.
Nasza sierota była na tyle głodna, że wyskoczyła na parapet i badania trzeba było przesunąć na kolejny dzień

Badania jak zwykle, cudów nie będzie, leukocyty ponad 20 tys ....
Na szczęście cały czas wspiera kociaka finansowo przyjaciel koni (bardzo dziękuję :1luvu:

) więc jesteśmy w stanie nadal go utrzymywać

Oby w tym nadchodzącym Nowym Roku znalazł wreszcie swój dom :ok:

Tweety pisze:nic nowego, nikt go nie chce . Był nie dawno na badaniach, przed którymi miał być na czczo. Wobec tego w pokoju, gdzie przebywał tymczasowo, kotka-sąsiadka miała karmę na parapecie.
Nasza sierota była na tyle głodna, że wyskoczyła na parapet i badania trzeba było przesunąć na kolejny dzień
Badania jak zwykle, cudów nie będzie, leukocyty ponad 20 tys ....
Na szczęście cały czas wspiera kociaka finansowo przyjaciel koni (bardzo dziękuję ) więc jesteśmy w stanie nadal go utrzymywać

nasza bida odeszła 15 minut temu;((((( Nagle. Jakoś dzisiaj poczuł się gorzej, nie miał siły wstać. Nasz Robert jechał właśnie po niego aby pokazać pani doktor...

Biedny Kubus.

a jeszcze w sobotę wspinał się na drapaczek. Ostatnie kilka tygodni był już u karalucha, myślę, że lepszej opieki niż u Agi nie mogliśmy mu zaoferować

Strasznie przykro...

Malutki... [']

Kubuś [']

Tak bardzo mi żal :cry:

.Był jednym z pierwszych kotków , których historię poznawałam , kiedy dopiero co zarejestrowałam się na forum.
Żegnaj Kubuniu[*]

Żegnaj Kubusiu [*]

Tweety, Kubuś dzięki Wam kawał czasu mógł czuć się czyimś kotkiem, zadbany, zaopiekowany, miał człowieka. Nie musial tułać się po targowiskach. Był szczęśliwy.
Dzięki za to wszystko, co dla niego zrobiliście. Dzięki za wszystko, co robicie dla tych biednych, bezimiennych, porzuconych, opuszczonych.

Jasdor, ale liczyliśmy, że dłużej pożyje, wyniki sprzed 3 tygodni, jak na niego, były bardzo dobre, miał odstawione leki, karmę już też bytową i tak nagle go wzięło ... Tyle, że zdarzało mu się siusiać pod siebie ale do kuwetki też chodził. Do niedawna, mimo tych zwyrodnień i sztywnych stawów, był w stanie wskoczyć na parapet, bo była tam karma innego kota a on miał być na czczo przed badaniami

Był u nas 1,5 roku i bardzo żal, że tylko tyle ...

Daliście mu półtorej roku dobrego życia i za to Wam dziękuję.
Bolało mnie że nie mogłam mu pomóc, bo przecież był z mojego miasta, ale na szczęście pojawiły się dobre anioły, czyli Wy.
Kubusiu biegaj po zielonych łąkach [i]

Tweety, my byśmy chcieli, żeby one żyły wiecznie...wszystkie...
Ten konkretny Kubuś, nie miał szans bez pomocy nawet na tydzień życia. A dzięki Wam przeżył pięknie 1,5 roku. Pewnie, że za krótko, ale te 1,5 roku to dar od losu, przez Was wykorzystany. Jak sobie przypomnę, w jakim był stanie...

To zawsze boli. Czy to kocie dziecko, czy koci staruszek, czy kociak w sile wieku. Zawsze jest zbyt krótko.

Tweety pisze:nasza bida odeszła 15 minut temu;((((( Nagle. Jakoś dzisiaj poczuł się gorzej, nie miał siły wstać. Nasz Robert jechał właśnie po niego aby pokazać pani doktor...

Przykro mi, bardzo.

Kubuś [*]

Młody, chudy z pokrzywionymi łapkami pilnie DT KATOWICE

Kto przegląda forum