Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 10, 2010 21:02 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

No to od nowa zaciskamy kciuki za najlepszy domek dla Majeczki i Gerarda! :ok:

spinca pisze:O jezu! Nie mam czasu.... no poszła, no!
Wszystko dobrze, dom fajny, niech jasna cholera weźmie.....

A my ryczymy! Oto newsy :evil:

A czy ja dobrze zrozumiałam, że kocia Spineczka znalazła już wspaniały, własny domek?

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 11, 2010 12:35 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Neigh pisze:Mam kłopot z Fridą nazywaną u mnie w domu Owcą.
Otóż leje na łożko. Nie wiem co jej odbiło, bo po odlowieniu była wzorcowo kuwetkowa.
Teraz kupale i owszem w kuwecie, ale siku na łożko. Nie pomaga przykrywanie folią, non stop zmiany ( także kołdry, poduszek, materaca)............uparcie leje. Łącznie z włażeniem do skrzyni na pościel.......i laniem tamże.

Rozważam zbadanie jej moczu.....chociaż nie wiem czy możliwe by tu leżał problem.
Feliway by się niewątpliwie przydał......ale drogie tałatajstwo obrzydliwie.


Hmmm, zachowanie Fridy to wypisz-wymaluj moja kota - szylkreta o wybitnie "szylkretowym" charakterze (znaczy się wredna maupa). Kota wychowana do wieku 6 lat jako niewychodząca, po przeprowadzce do domu z ogrodem zrobiła się kotem o wielkich ciagotach terenowych :? No, normalnie królowa podwórka - każdy obcy kot jest obsyczany i wytarzany w trawie. Ale ja nie o tym.
Kota wczesniej w 100% kuwetkowa, po odkryciu ogrodu nie ma mowy, żeby z niej skorzystała - tylko piasek na zewnątrz. Poza tym musi wyjść codziennie w celach rozrywkowych. Jak jej nie wypuszczę - leje i złośliwie drapie meble :evil: . Udało jej się nasikać mi do torebki i do koszyka, w którym trzymam jabłka :twisted: :twisted: Po tym incydencie przestałam z nią walczyć, zwłaszcza, że trzyma się bliskich okolic i raczej uważa na obcych ludzi, samochody i psy.
Może Frida w ten sposób manifestuje swoje niezadowolenie z bycia kotem niewychodzącym? W końcu nieźle sobie radzi na zewnątrz... (A trikolorka to także szylkreta -albo na odwrót). Tyle, że nie wiadomo jak jej to wybić z łepetyny...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob lis 13, 2010 22:26 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

ja miałam podobny problem z malutką Pixi zmiana żwirku na drobniutki pomogło,wcześniej miała drewniany
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 15, 2010 16:32 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Frido-Owca juz tyle w zamknieciu siedzi, ze moglo jej sie na mozg rzucic... Ja bym obstawiala jednak okazywanie niezadowolenia w ten sposob. Kiedys zabieralam z powrotem z ds kotke, ktorej sie nie spodobalo i do lozka siusiala non stop - ani u nas ani w ostatecznym ds tak wiecej nie zrobila.
Moze ktos na forum mialby cale ustrojstwo do feliwaya zeby choc pozyczyc na jakis czas - sam wklad zeby dokupic jest juz tanszy.
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 15, 2010 20:28 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Jaś&Małgosia pisze:Frido-Owca juz tyle w zamknieciu siedzi, ze moglo jej sie na mozg rzucic... Ja bym obstawiala jednak okazywanie niezadowolenia w ten sposob. Kiedys zabieralam z powrotem z ds kotke, ktorej sie nie spodobalo i do lozka siusiala non stop - ani u nas ani w ostatecznym ds tak wiecej nie zrobila.
Moze ktos na forum mialby cale ustrojstwo do feliwaya zeby choc pozyczyc na jakis czas - sam wklad zeby dokupic jest juz tanszy.


W pełni popieram wypowiedz powyższą.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 22, 2010 10:37 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

No to z newsów.
1. odwiozłam książeczkę Milki ( bo tak sie nazywa eks tymczasowiczka Spimki) nowym właścicielom. Jakoże się okazało, ze Milka nie ma drugiego szczepienia ( a temin dawno minął ) nakazałam jak najszybsze uzupełnienie sprawy.

2. Wczoraj Majka ( w nowym domu Michalina) pojechała do nowego domu. Aż sie boję napisać, dom mi się baaardzo podoba. Ale żeby nie było zbyt fajnie kurde....to rezydent Mietek - 8 miesięczny kocur urządził cyrk. Stawanie na tylnych łapach, śpiewy itp. Na razie ich wzajemne polegają na tym, ze jedno syczy, drugie śpiewa........Nooo i wygląda to nie bardzo. Dziś Iza ( nowa pani kotki ) kupuje feliwaya. Jakieś inne dobre pomysły?
Na razie są w 2 różnych pomieszczeniach. Są sobie tylko pokazywane. Próba bliższego kontaktu kończy się wściekłymi i bardzo fachowymi atakami Mietka. Dodam, ze Mietek nie jest jeszcze kastrowany. Moze być nawet w tym tygodniu, bo Iza jest za - ale wiadomo nim mu się w głowie ciut przestawi.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 22, 2010 10:42 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Czy wszyściutkie koteczki mają już domki? Bo z chęcią zaoferowałabym się jako domek dla jednego z maluchów.

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Pon lis 22, 2010 11:04 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Kotów było 3 - 2 młodsze kotki aktualnie 4 miesięczne. Jedna jest w nowym domu, druga dogaduje się z rezydentem. Zobaczymy czy ta adopcja zakończy się sukcesem

Trzecia aktualnie ok. roczna jest u mnie.

Miałaś na myśli adopcję tych młodszych, czy adopcję kota z tej trójki?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 22, 2010 15:03 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

W temacie łączenia Majki - Michasi do rezydenta Mietka - jej nowa pani wzięła 2 dni wolnego. Jutro o 10.00 kastracja Mietka. Dostałam linki do stron na temat łączenia kotów ( czyli Iza przeczytała ile mogła).
Feliway kupiony - jeśli nawet ten dom przegra, to z całą stanowczością bedzie można powiedzieć, ze robił co mógł.

Ale ja jestem pełna wiary, bo jak sie chce, to zwykle można:-).
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro gru 01, 2010 18:07 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Ratunku, Neigh, przeczytałam CAŁY wątek. Ile emocji! Cudne te koty, wszystkie trzy, a Frida ma oszałamiająconiesamowite oczy :1luvu:
Mam nadzieję, że druga adopcja Majki będzie stuprocentowo udana :ok:

Aaa, mam urządzenie Feliway, nie potrzebuję... Mignęła mi taka opcja - odstąpię! Ona dalej sika do łóżka? Udało się jej mocz zbadać?

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro gru 01, 2010 20:23 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Majka a obecnie i definitywnie Michalina trafiła do super domu. Dokładnie takiego, o jakim dla niej marzyłam i jakiego sobie życzę dla kazdego "mojego" kota. Nowa Pani Iza stanęła na wysokości zadania. Czyli chcieć to móc:-). MIetek w tempie przyspieszonym stracił klejnoty, Iza nabyła morze nowej "kociej" wiedzy.....No i co? No i sukces.
Pamiętam, jak pełna obaw wychodziłam od Izy......i powiedziałam "wiesz jakby co to ją zabieram". Iza spojrzała na mnie jak na kosmitę i powiedziała "ona nie przyjechała tutaj po to, zeby wyjezdzać, tylko do domu....". I co tu dodawać....


Co do Fridy - Owcy;-)
Feliwaya kupiłam - problem sikania zniknął równie tajemniczo jak i się pojawił. Zakładam, że był to objaw stresu, niezadowolenia z powodu zniknęcia Michaśki. One były ze sobą bardzo związane........

Tak czy siak Owca rozwinęła skrzydła - jest kotem mało przebojowym, ale w pełni oswojonym. Co stwierdzam z całą stanowczością. Ostatnio nie dała Zuzce spać, bo szalała bawiąc się w jej pokoju........czyli można uznać - że jest tak jak być powinno:-).

Powoli, nieśmiało złazi na dół - jednak psy są w dalszym ciągu sporą przeszkodą......
Chciałabym, żeby się znalazła dom, ale jak w przypadku każdego "mojego" kota tylko taki z najwyższej półki. Inaczej nawet nie będę próbować.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 28, 2010 17:22 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Rasma pisze:Czy wszyściutkie koteczki mają już domki? Bo z chęcią zaoferowałabym się jako domek dla jednego z maluchów.

Frida - Owca nadal szuka domku, może skontaktuj się z opiekunką jak najszybciej :ok:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości