Wróciłam. Kikur nie odstępuje mnie na krok, chodzi przyklejony do mojej pięty, odkąd tylko przekraczam próg domu. A jak wychodzę, to ponoć siedzi wciśnięty w moje buty w kącie i czeka. W nocy śpi wtulony w szyję, co w tym upale szczególnie nadaje się do polecenia No i co ja mam z nim zrobić ?!
Jaki lemurek kochany! Wygląda jak moja mała gdy widzi coś nowego Jak mawiała Chmielewska, jeśli się nie może czegoś pozbyć, to trzeba pokochać Ona akurat mówiła to chyba o molach, więc jesteś w lepszej sytuacji