Kitka vel Abi jest juz na prostej, zdjecia beda w pozniejszym terminie. Wczoraj przywitala mnie po powrocie
z pracy, jako pierwsza! Oczywiscie z ogonkiem na sztorc i nie chodzilo o to, ze miseczki byly puste, za mizianie
Abi da sie pokroic......no ale takie normalne, nie z doskoku z lapanki w biegu, bo takich bardzo gwaltownych
ruchow jeszcze sie boi. Jest delikatniutka i przekochana
Lada dzien bede robila Jej ogloszenia! Mam w domu dwie koteczki, ktore przy mizianiu prawie od razu wywalaja
brzucha do miziania.....jedna z nich, jet wlasnie Kitka!
Jest chyba przewrazliwiona czyscioszka, bo co na nia spogladam to sie wlasnie myje
Wiadomo, co z Lunka? Tez sie o nia martwie.......czy nabrala zaufania po wczesniejszej lapance?