3 maluchy z Radomia uratowane! Już w swoich domkach!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 19:29

Madzia mi wetka mówiła, że jak kot zacznie sikać tak, że będzie to czuć można kastrować. Witek miał chyba z 6 miesięcy (nie pamiętam dokładnie), ale nigdy nie sikał nigdzie indziej jak do kuwety 8) .

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 12, 2008 9:49

mój pierwszy kocurek został wykastrowany jak miał 7 miesięcy, po pierwszym siknięciu poza kuwetką (nasiusiał mi wtedy na plecy :ryk: )
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 12, 2008 20:51

Byłam dzisiaj z maleńką u weterynarza. Temperatura-ok, prawie już nie słychać szmerów, antybiotyk odstawiamy. Chłopcy odstawili antybiotyk w poniedziałek (przyjmowali 10 dni) dziewczynka dzisiaj przyjmowała 12 dni.

Jest coraz weselsza, wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Mam nadzieję że będzie coraz lepiej.

Dostała zastrzyk wzmacniający. Następna wizyta za tydzień, zobaczymy czy będzie już dobrze i może to będzie już ostatnia wizyta.
Dzisiaj za wizytę zapłaciłam 34 zł. , w poniedziałek była wizyta darmowa.
Za tydzień wezmę wszystkie rachunki aby było wszystko "czarno na białym".

Wetka powiedziała że niedługo można zaszczepić chłopaków, więc pójdę z Nimi gdzieś bliżej bo Oni strasznie denerwują się w czasie jazdy a tramwajem do weta do którego teraz chodzę mam ok.25 min.
Hanii nie przeszkadza jazda, nie jest zdenerwowana, najczęściej przez całą drogę śpi.

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2008 13:26

Super, że kociaki już zdrowe. Magda, umęczyłaś się z nimi, chyba już pora na jakieś ogloszenia, czy są jakieś domki na widoku? Ogłoszenie na miau jest nadal, ale nieco spadło w dół, może go odświeżę.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 13, 2008 17:49

Moja koleżanka już zakochała się w Dyziu także chłopak znalazł już właścicielkę 8) , która czeka na Niego z niecierpliwością.

Zasługa ogłoszenia na miau- Pani, która przyjeżdża w poniedziałek zobaczyć Antka.

A co z Hanią.....sama nie wiem.....strasznie się do Niej przywiązałam....zresztą do chłopaków również, ale nie ma to jak malutka kruszynka która walczyła dzielnie z chorą...w końcu tyle przeszłyśmy razem...zastanawiam się bardzo poważnie....
Rozum mówi jedno, serce drugie..... :roll:
Nic nie obiecuję......

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2008 17:50

8) :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 13, 2008 17:57

:oops:
Najświeższe wpłaty:
Anna R-G: 30 zł + 7 zł. przesyłka za torbę snoopy
Afatima- 35 zł.- za pióro
Casica- 100 zł.

DZIĘKUJĘ OGROMNIE!!!
:1luvu:

Hania i chłopcy bardzo serdecznie dziękują!!! i pozwolili umieścić swoje zdjęcia w podzięce :wink: :

Gdy chłopcy śpią....

Obrazek
Obrazek
Obrazek


.......dziewczyny harcują 8O 8) :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2008 20:50

c.d. zabawy :D :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

i moje ulubione :love: :
Obrazek

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 13, 2008 22:10

Cudowne.... ile w nich piękna, kocham takie tygryski. Wczoraj od razu jak ktoś oddał do schroniska zabrałam takiego kociaczka, jest mniejszy od tej trójki. Jest zdrowy i podobno zaszczepiony. Gdyby ktoś chciał takiego chłopczyka, to pilnie szukam mu domku. Ogłosiłam go na miau - Kacperek. Jest b. podobny do tej trójki ale mniejszy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gdyby Migdałki miały nadmiar propozycji, proszę podaj moje namiary. Mogę Kacperka zawieźć do Warszawy.
Zupełnie jak ich braciszek.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Sob cze 14, 2008 10:01

Madzia ślicznie maluchy wyglądają.

Co do Hani, jak będą rozsądni chętni na nią to posłuchaj rozumu :roll: (nie serca).

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 14, 2008 10:16

:roll: chyba tak zrobię....

Malinka- jak będzie więcej chętnych to przekieruje do Ciebie :wink: .

Dzisiaj pobudka o 5 rano...już do miauczenia się przyzwyczaiłam i mnie nie budzi, także Antek wymyślił inny sposób, albo wbijanie pazura w moją nogę albo skok z parapetu na moją głowę 8O . No i sukces obudzenia gotowy :wink: .
Hania już nadrabia wagą, jeszcze chudzielec ale apetyt ma ogromny, szaleje z chłopakami jak na początku- szafki zaliczone, firanki, zasłonki i parapet również.
W tym tygodniu idę z chłopakami na szczepienia, odrobaczenie i kontrolne badania.
Hania w czwartek ma wizytę i jak wszystko będzie dobrze również będzie można Ją zaszczepić.

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 14, 2008 10:23

Super wieści. Fajnie oglądać radosne, rozbrykane kociaki. Kciuki za dobre domki dla wszystkich 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob cze 14, 2008 17:00

No i po wygłupach 8) . Dzieciaki śpią a ja mam trochę czasu aby posprzątać, bo przecież karma "sama" wsypała się do kuwety no i woda "sama" się wylewa 8) .

Pokochałam te łobuzy jak nie wiem. Antek był największą pierdołą- taki cichy, średni koteczek. No ale w tym przypadku dobrze znane zdanie "cicha woda brzegi rwie" się sprawdziło. Teraz to prawdziwy diabełek :twisted: . Wszędzie Go pełno, ciekawski a zarazem najbardziej łobuziasty z całej trójki.
Dyzio to "Pan duży kot" co On tam będzie szalał z maluchami. Pospać, zjeść, przyjść na mizianko i ewentualnie sprowokowany do zabawy zaczyna szaleć, bo przecież nie przystoi "dużemu kotu" wygłupiać się :wink: .
Hani do szczęścia tak niewiele potrzeba: ulubiona wstążeczka i oczywiście człowiek. To właśnie Ona najczęściej prowokuje Dyzia do zabawy.

Wszystkie maluchy uwielbiają wołowinę. Jak widzą że przychodzę do pokoju z czymś w ręku to musi to być mięsko. Hania i Dyzio kręcą się w kółko nóg a Antek "mówi", potem bierze rozpęd i pazurami wpina się w moje nogi 8O :smiech3:

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 16:19

Zaglądam po dłuższym czasie i widzę, że Hania i chłopaki nabrały trochę ciałka! Super! Kciuki za maluchy! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 18:09

Moja koleżanka miała wziąć Dyzia za tydzień ponieważ wyjechała do rodziny ale wróciła wcześniej specjalnie dla Niego. Nie mogła wytrzymać 8) .
Dzisiaj Dyzio pojechał do domu!!! Ma napewno bardzo dobrze.
Właśnie dostałam informację, że zwiedził cały dom, pobawił się myszką, zjadł i znowu się bawi. Współlokator już się w Nim zakochał. Jest oczkiem w głowie nowej Pani, która teraz wzięła specjalnie wolne aby cały czas być w domu.
Dyzio non stop wchodzi na kolana, trzymany na rękach mruczy i się przytula.
Dyzio trafił wspaniale.
Co do szczepień będą już na koszt koleżanki- nie ma problemu. W tym tygodniu jedzie do weterynarza aby założyć Mu książeczkę.
Jest to osoba zaufana więc nie mam się o co martwić.


Mam nadzieję że tak samo trafi Antek i Hania.
Antek dzisiaj miał odwiedziny ale ludzie nie spełniali oczekiwań także szuka dalej swojego wymarzonego domu.

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości