Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Milan pisze:Teraz przynajmniej mam pewność, że dojechaliście bezpiecznie do domu. Wysłałam sms'a tuż po 22:00 i dzwoniłam ok. 23:00 ale jak kamień w wodę. Wydzwaniać już nie chciałam zważywszy na godzinę, ale coś mnie tknęło żeby tu zajrzeć, czy przypadkiem nie postanowiłaś zdać krótkiej relacji.
Oprowadziłam Czarnusię / jakoś nie jestem do końca przekonana do tego imienia/ po jej tymczasowym pokoju. Pokazałam kuwetę /dzięki Aguteks!/, pokazałam miskę z suchym (nawet trochę skubnęła), a potem podrzuciłam jej legowisko z salonu - w którym ją usadowiłam, po czym wyszłam. Nie będę już tam zaglądać. Zobaczymy co będzie rano.
Dobranoc wszystkim.
Milan pisze:Jest nieufna na dzień dobry ale po chwili głaskania, robi się bardziej odważna. Ona naprawdę lubi głaskanie pupencji (stale ją unosi do góry i pomrukuje zadowolona). Później ugotuję kurczaka, a póki co połasiła się na połowę saszetki. Najpierw podstawiłam jej pod nos gdy leżała w koszyku (polizała), a potem przestawiłam miskę tam, gdzie stać powinna i wyszłam nalać świeżej wody. Gdy wróciłam z miską z wodą, przyłapałam ją, że w międzyczasie wyszła z koszyka do jedzenia. Oczywiście jak tylko weszłam, uciekła do koszykaNo więc teraz została sama żeby zjeść w spokoju.
Nożyczki naszykowane. Zaraz będzie pierwsze podejście. Trochę się boję bliższego starcia z ząbkami i szponami ale może nie będzie tak źle?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości