OTW9- ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 25, 2013 7:29 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Asiu, Taszka taka slaba po odrobaczeniu? A zalatwila sie? Piszesz, ze gruby brzuchal...

Walcz, Taszeńko :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob maja 25, 2013 8:17 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Nie poddawaj się Taszeńko :ok: :ok:

Asiu, przecież wiesz, że generalnie maluchy są kruche - a Wy :1luvu: bierzecie z reguły takie przypadki, że weci rozkładają ręce. Tak że to nie żadna klątwa, tylko logika - trudne przypadki, osłabione (bo trafiają do Was "na ostatnich łapach") przy tym z 5-oma dolegliwościami, co by je wszystkie trzeba było wyleczyć, a na raz się nie da - ilość problemów wynikłych "w trakcie' jest i będzie duża. Bo to co innego niż niańczyć młodziaki domowe, zebrane po półgodzinie od przybycia do recepcji schroniska. Jesteście wielcy - cała Wasza trójka - mam dla Was ogromny szacunek za to, co robicie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 25, 2013 9:10 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Taszeńka zrobiła kupala naładowanego robalami. Ale jest bardzo, bardzo słaba. Nie chce jeść.Śpi i popłakuje. Biedne nożynki nie chcą się ułożyć tak jak ona by chciała. Nie ma jak oddychać bo wszystko pozatykane.
Jestem bezradna i ta bezradność dobija. Widzę,że kroplówki nie wchłaniają się tak jak należy. Przykro patrzeć na dzieciaka co tyle energii miał w sobie a teraz nie wie co i jak.
Na 11 jestem umówiona z wetem .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 25, 2013 10:24 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Asiu
podczytałam pobieżnie , tak tylko z braku czasu. Jak malutka? Co tam właściwie się dzieje? Skąd niemoc? Może jak taka słabiutka i kroplówki się nie wchłaniają to trzeba ją potraktowac sterydkiem. Może ruszy wtedy.
trzymam mocne uściski :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob maja 25, 2013 10:29 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Wciąż :ok: :ok: trzymamy, by Taszeńka dała radę i wyzdrowiała :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 25, 2013 11:09 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

I jak po wizycie u weta?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob maja 25, 2013 14:33 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Mała Tasza ma zapelenie płuc.Poszło błyskawicznie. Kroplówki pod skórne nie działały jak należy i ma włożony wenflon. Dopalacze dostaje i antybiotyk dożylny. Jest w marnym stanie. Bardzo marnym. Ona, taka iskierka co nie dawała się niczemu, zaniemogła. Płakać mi się chce. I płaczę. Jestem zła i rozgoryczona. Mam dość opowiadania każdemu kolejnemu wetowi skąd są dziewunie i czym były żywione. Mam dość wyrazu zdziwienia i ukrytej chęci zdzielenia soczystego komantarza. Jak mam odpowiedzieć na pytanie a skąd mają mieć odporność? Jakiego cudu pani od nas oczekuje... Ten wyraz ich oczu. I ton wypowiedzi... Ale walczą.
Mam wielkie poczucie winy,że może coś nie tak zrobione, zaniedbane, przegapione...
Oczekuję cudu.

Tami trzyma się.Nie wiem czy jej zamglone oczko nie zostanie po całej przygodzie.Ale to nic. Niech ona tylko jakoś się nie daje. Je i bawi się. Izoluję ją od siostry bo dziewunia nudzi się i dokucza bardzo taszeńce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 25, 2013 14:36 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Lekarze na pewno się starają i nie chcą Ci zrobić przykrości.
Trzymajcie się.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob maja 25, 2013 14:52 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

MalgWroclaw pisze:Lekarze na pewno się starają i nie chcą Ci zrobić przykrości.
Trzymajcie się.

Wiem,że nie. Jestem zła i przygnębiona. Jak to dzieci zawsze mają załamkę w dniach mało stosownych.
Jest sobota, TZ w pracy, brak auta, dr Ania na jakiś wykładach ale cierpliwie odbiera smsy .Pół lecznic otwockich zamkniętych w drugiej połowie brak weta co maluchowi wenflon by założyli, czy lewatywę zrobili, dobre prześwietlenie jeśli zaszła by taka potrzeba... Wiem jakich mamy wetów, bo z Żukiem przerabiałam. Niektóre to nawet wenflonów nie mają na stanie. W małych lecznicach nie ma antybiotyków wyższej generacj bo trzeba zużyć w ciągu 24 godzin np. W wielu nawet duphalayta nie ma. Mamy wenflon, dopalacz. Mamy antybiotyk. Wszystko to krąg ludzi dobrej woli i bardzo IM za to dziękuję. Tylko Tasza musi zawalczyć.
Taszunia ma miękki brzuszek i co miało wyjść to wyszło.A uhodowała sobie multum robali. Nie trzeba było lewatywą ją męczyć dodatkowo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 25, 2013 15:10 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Asiu, Tobie mozna tylko dziekowac, ze kociaki dostaly szanse. Nie obwiniaj sie o nic. Tyle poswiecenia z Twojej strony, opieka calej Rodziny ... Oby malutkim starczylo sil, zeby wykorzystac szanse. :ok: :ok: :ok:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob maja 25, 2013 15:54 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

trzymajcie się dziewczyny :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob maja 25, 2013 16:22 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Kciuki :ok: :ok:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob maja 25, 2013 17:48 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Trzymajcie się cieplutko maluchy. Życzę wam, żebyście wyszły z tych niemowlęcych kocich chorób i wyrosły na super zdrowe młode kotki. Walczcie, bądźcie silne, silne!

Zilvana

 
Posty: 371
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob maja 25, 2013 20:48 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

trzymajcie się malutkie :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob maja 25, 2013 21:01 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza i Tami...Nie ma tak lekko...

Taszeńko, zdrowiej :ok: :ok: Cała reszta - zdrowia i Wam życzymy :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2, luty-1 i 9 gości