valdek pisze:Okazało się, że ktoś w rodzinie adoptującej osoby ma alergię i niestety, kotek wrócił do klatki. Znowu czeka na dobrą duszę, która będzie chciała się nim zaopiekować![]()
Dobrze Martino, ale popatrz ten kot wrócił np. po 2 dniach z powodu alergii.
Koty to nie towar przerzutowy, dziewczyny mają rację , pomagajcie mniejszą ilość razy, a porządnie.
Przy takim hurtowym obrocie łatwo o dużo pomyłek.
To nie jest znów napad z mojej strony, tylko próba uświadomienia Ci, gdzie leży wasz problem.
Rozmowy i wizyty przed adopcyjne nie chronią od takich błędów, ale zmniejszają znacznie ich ilość.
Popatrz, ile kotów może do was zacząć wracać po jakimś czasie i co wtedy z nimi zrobicie ?
A pakowanie kociaków jeden po drugim do klatki, może spowodować epidemię chorób, przecież
nie macie kwarantanny ? Nie wiecie jakie choroby mogą mieć kociaki o testach FelV/FIV już nie wspomnę...
Narażacie więc kolejne koty, a także ewentualne zwierzęta w domu ( oraz ludzi, niektóre choroby przenoszą
się i na człowieka ) na choroby.
Rozumiesz gdzie leży problem ? Jeden z wielu, które tu staramy się wam wykazać.
Edit : interpunkcja