Bohun,dymny długowłosy.Transport St.Wola- Kraków potrzebny!

Bohun jest kotem spragnionym miłości, ale nadal nieco strachliwym.Wczoraj go wzięłam do łóżka, przytuliłam jak dziecko, a on był zachwycony.Mruczał jak traktor,barankował, spać się nie dało, ale po kilkunastu minutach poszedł sobie na posłanko.
To fantastyczny kot na dokocenie, nie wyobrażam sobie, aby był jedynakiem.

Ohh jaki on piekny mam nadzieje ze znajdzie sie ktos kto go pokocha ,niesamowity przystojniak .

On dopiero będzie piękny, kiedy futro odrośnie.Najważniejszy jednak jest jego charakter, to kot cudowny :1luvu:

Bohun dostaje steryd.Jakąś małą dawkę.Apetyt ma przeogromny, a i energii mnóstwo.

Szkoda, że nikt nie interesuje się Bohunem.To taki wspaniały kot.Oczywiście, oddam go tylko do sprawdzonego, dobrego domku.Długo już u mnie siedzi, ale mnie to nie przeszkadza.
Za około dwa tygodnie mamy kontrolę u weta, mam nadziej, że steryd zadziała i mu nie zaszkodzi.

Mnie się zawsze marzył zestaw: dymny lub czarny kotek i biała kociczka. Chciałabym kiedyś mieć taki dwupak, na razie prowadzę studenckie życie i nie mam warunków na kota.

Bohun jest śliczny :1luvu:

Dzięki

Moim marzeniem był zawsze brytek, a idealny dwupak dachowców to bure i czarne.A w domu rudo :wink:

Mam , co los dał.
Bohun wieje ode mnie, najbardziej nie lubi podawania tabletek.Różnicę jednak już widać, steryd działa.Węzły dużo, dużo mniejsze, dziąsła lepsze.Oby tak dalej, ale nauczona doświadczeniem boję się cieszyć.

To kciuki za Bohunka :ok:

ewar pisze:Dzięki
Moim marzeniem był zawsze brytek, a idealny dwupak dachowców to bure i czarne.A w domu rudo Mam , co los dał.
Bohun wieje ode mnie, najbardziej nie lubi podawania tabletek.Różnicę jednak już widać, steryd działa.Węzły dużo, dużo mniejsze, dziąsła lepsze.Oby tak dalej, ale nauczona doświadczeniem boję się cieszyć.

...mam to w domu(tyle że czarne z białymi znaczeniami, no ale prawie...), nawet podwójnie, bo Misia i Bombik są bure, a Zenio i Vader czarne z białymi znaczeniami...ech szatański mix :twisted:

polecam każdemu!

To jest tak, że podobają mi się buraski, a potem zakochuję się w krówce, bo jest kochana, grzeczna...itd Zupełnie nie zwracam uwagi na wygląd.Często zdziwiona jestem, kiedy ktoś zachwyca się Czarusiem, bo np.Mela wydaje mi się równie piękna.
Dzięki za kciuki :1luvu:

Właściwie marzy mi się jedno, ale pewnie będzie co innego.

Jesli kotek byłby przymilaśny, proludzki i uwielbiałby głaski, to zakochałabym sie od razu, bez mrugnięcia okiem na wygląd. :1luvu:

za domek dla Bohuna!

Bohun dostaje steryd, czego serdecznie nie znosi. On chyba woli zastrzyki, podobny jest w tym do Bazylego.Temu tabletki podać nie dał rady nawet wet, a ja musiałam mu dawać antybiotyk codziennie.Ależ się namęczyłam.
Bohun bardzo, ale to bardzo urósł, ale nie jestem pewna, czy będzie bardzo dużym kotem.Wygląda trochę śmiesznie, bo ma taką zmierzwioną sierść, jak nieopierzony kurczak.Rośnie mu, ale bardzo powoli, nic nie linieje.

Będę się musiała umówić z siostrą na jakąś sesję zdjęciową i zrobić fotki Bohunowi.Na wątku nic się nie dzieje, o Bohunie ciężko coś napisać nowego.To jest kotek poukładany, grzeczny do bólu.Je, śpi, chodzi do kuwetki, korzysta z drapaczka i bawi się ślicznie.Bardzo lubi siedzieć na balkonie, ale kiedy nie ma upałów, kiedy jest spokój. W dzień śpi na kanapie zwinięty w kłębuszek i widać tylko czarną plamę na jasnej poduszce.Jest tak nie kłopotliwy, tak przewidywalny, że to aż nudne.
Aha, na lewej brewce urósł mu długaśny, biały wibrysek.Dlaczego tylko jeden?