Do usunięcia - bezcelowa prywata :/

moze na poczatek na smyczce by wychodzily, a potem ewentualnie luzem, choc warto tez sprobowac potrzymac je w domu, moze nie bede sie domagaly wychodzenia, bo to by bylo najbezpieczniejsze

Ania_EN pisze:Marudka jeszcze nie ma domku?
Hmhm, myślałam o DT dla niej, taka piękna kolorowa, może udałoby się przy intensywnym ogłaszaniu znaleźć dla niej dom.. Ale jeśli by to potrwało a zbliżają się święta, nie miałby kto się nią zająć podczas mojej obecności, bo jadę do Wrocławia..

Niestety nie da sie przewidziec, ile bedzie trwalo tymczasowanie. Poza tym niestety nawet z transportem bylby klopot, moja mobilnosc spadla do zera.
Ja swego czasu intensywnie oglaszalam wszystkie kotki, bylo duze zainteresowanie, ale w wiekszosci przypadkow domy okazywaly sie byc nie takimi, jakimi bym chciala.

evl pisze:A miejsce, o którym mówiłam to kraniec Lublina od strony bodajże Ponikwody [?]. Takie osiedle domków jednorodzinnych, a zaraz obok łąki itp.

Zdaje sobie sprawe, ze w obecnym stanie u mnie kotki nie sa bezpieczne, ja jestem uziemiona w lozku, a one pomimo swobodnego dostepu do piwnicy, rownie nieskrepowanie biegaja po dworze - nie wiem gdzie i jak daleko sie zapuszczaja. Co prawda ulica juz ich nie interesuje, ale istnieja przeciez inne zagrozenia.

No i kotki lada moment moga dostac rujki, to jest najwiekszy klopot obecnie, bo nie moge ani ich obserwowac, ani w pore zareagowac, a do tego rodzice sie denerwuja, ze stadko sie powiekszy i chca je jak najszybciej upchnac do babci.

Może nie przesadzajmy, jeżeli dziewczyna z Ponikwody chciałaby kotkę, to:
po pierwsze - będzie wysterylizowana, będzie jadła to co koty a nie resztki ze stołu, będzie traktowana na pewno sto razy lepiej niż u babci elzii, gdzie ani sterylka, ani jedzenia ani należnej uwagi.
Elzii za chwilę one zajdą w ciąże, czy u Ciebie, czy u Babci

Jednym zdaniem - argument, ze kotka byłaby wychodząca, nie powinien wykluczać tego domu, bo alternatywy, jak widzę nie ma.

Kolorowe - nie spadajcie, domku trzeba szukać :!:

Anda pisze:Może nie przesadzajmy, jeżeli dziewczyna z Ponikwody chciałaby kotkę, to:
po pierwsze - będzie wysterylizowana, będzie jadła to co koty a nie resztki ze stołu, będzie traktowana na pewno sto razy lepiej niż u babci elzii, gdzie ani sterylka, ani jedzenia ani należnej uwagi.
Elzii za chwilę one zajdą w ciąże, czy u Ciebie, czy u Babci

Jednym zdaniem - argument, ze kotka byłaby wychodząca, nie powinien wykluczać tego domu, bo alternatywy, jak widzę nie ma.

Oczywiscie, ze to nie wyklucza domu, wrecz przeciwnie.
Wspominalam juz, ze teraz nie wyobrazam sobie ani Marudy ani Siwej w domu niewychodzacym. Wiem, ze bylyby nieszczesliwe i nie sadze, ze kiedykolwiek przyzwyczailyby sie do czterech scian.

Ale chcialabym jednoczesnie, zeby, szczegolnie z uwagi na pore roku, byly kotami domowo-wychodzacymi, zeby mialy swobode przebywania w domu i zwiedzania okolicy, w zaleznosci od ich wlasnej woli.
O tych standardowych warunkach tj. odpowiednie jedzonko, sterylka, wizyty u weta, nie musze wspominac.

Teraz opiekujemy sie jeszcze ich matka, niepelnosprawna kotka sasiadow, ktora zaraz po tym jak podrzucila nam kociaki, zostala poturbowana - przekrzywiona szczeka, lapka wyrwana ze stawu

Kiedys mama zostawiala jej jedzenie na koncu dzialki, kotucha byla bardzo niesmiala, ale jak to zwykle bywa - zaufala karmicielom i teraz przebywa w wiekszosci czasu u nas na dzialce, czekajac na jedzonko, a spi sobie w starej budce kotkow. Nie jest wychudzona, ale na jedzenie rzuca sie tak lapczywie, ze pierwsze porcje zwraca i zjada ponownie

Wydaje mi sie, ze zywi sie odpadkami ze smietnikow. Co za ludzie, po co im kolejne zwierzeta, skoro nie maja ich czym karmic :evil:

To straszne co piszesz, ale ludzie nie mysla wcale o zwierzetach,a to sa najblizsi przyjaciele czlowieka, tacy, ktorzy nigdy nie zdradza i zawsze sa kiedy sa potrzebni....

Nie przychodzily mi powiadomienia, w koncu zajrzalam ot tak sobie. Tez sadze, ze obie koteczki powinny byc w domku wychodzacym, oczywiscie na stale w domu, ale z mozliwoscia wychodnego w spokojnej okolicy :1luvu: