Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob maja 08, 2010 22:47 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

trzymam :ok:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Nie maja 09, 2010 7:45 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Z podwórka,schronu,czy działki ciężko jest wyadoptować kota. Z lecznicy zdecydowanie łatwiej.Policzyłam i wyszło mi,że 12 kotów wyadoptowałam dzięki temu,że były przetrzymane w lecznicy.Nie jest to super rozwiązanie i ponadto nie wiem,czy wetka zgodzi się na kolejne koty,a więc sytuacja sama i tak się rozwiąże.Luis był dzikim kotem kiedy się zjawił w lecznicy.Mufka z kolei bardzo się bała.Słyszałam ,że w piwnicy też chowała się za jakimiś drzwiami,była przestraszona.Nie pamiętam,czy była w ogóle na zewnątrz,pod blokiem,czy tylko w piwnicy? Luis dopiero teraz jest zamknięty,wcześniej biegał wolno,ale ani on ani Mufka nie są w klatkach.Oba koty mają kontakt z ludźmi,są głaskane,brane na ręce,dobrze karmione.Uczone są zabawy.Nie demonizujmy więc.Jakaś przyzwoitość też chyba nas zobowiązuje w stosunku do wetki, prawda?Oczywiście luksusowo i komfortowo im nie jest. Bywam jednak w lecznicy i Luisa wypuszczam,żeby sobie połaził po lecznicy,po sklepie.Pod kontrolą oczywiście,ale zawsze.Staram się też go brać na ręce, chociaż on tego nie lubi,ale nie boi się i wiem,że mnie nie podrapie.Z Mufką jest problem,ale też ją głaskam ile mogę,próbuję zdobyć jej zaufanie.Ona taka jest i już.Dlaczego inne dały się w lecznicy oswoić, a przynajmniej nie zdziczały?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 09, 2010 7:56 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

velvet pisze:
.....
wiem że już nigdy nie dam żadnego kota do lecznicy na przetrzymanie, co z tego że bezpiecznie jak odbija się to na psychice
......
ale Malinka nie zostanie w lecznicy, 5 dni i na pole
szkoda bo to przeciwieństwo Mufki
.......

Twoje zdanie, Twoja decyzja
ja byłabym wdzięczna gdyby mi ktoś przetrzymał kota w lecznicy ale nie mam takich możliwości
co z tego, że kot w piwnicy czy na podwórku nie ma porąbanej psychiki skoro może być martwy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 09, 2010 8:54 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

moja decyzja, tak
po pierwsze wetka już się nie zgadza na branie kotów
po drugie nawet nie smiałabym proponować kolejnego

teraz najważniejsze jest żeby wysterylizować Malinkę póki nie jest za późno

a tak wogóle to ciekawi mnie to ucho, bo wetka też była pewna że ona wsterylizowana ...

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 10, 2010 8:57 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Malinka urodziła w nocy z soboty na niedzielę

wczoraj się dowiedziałam całej historii, juz wiem gdzie mi zniknęła w zimie
i wczoraj zostałam proszona o ratunek, ale jak było widać że jest w ciąży wtedy mnie nie wołano

kotka jest w piwnicy, jest tam bezpieczna, ma dwa maluszki chyba, więcej nie widziałam, nie chciałam zresztą bardzo jej stresować, pościeliłam jej tylko pudełko, dostała jeść i na razie ma spokój ....

i jest konflikt interesów bo ja chcialabym znaleźc jej dom, i maluchom a pewna pani chce je zostawić w piwnicy i w ogrodzie bo jak są koty to nie ma szczurów i ona nie chce mi ich dac :roll: :roll:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 10, 2010 17:04 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Dzisiaj koty miały frajdę.Dostały serek bieluch.Mięsko też było OK, ale Luis tak wylizywał kubek po serku,że cały był upaprany.Mufka też wcinała,aż miło.Mam zdjęcia, na razie nie mam czasu wklejać, zresztą nie takie znów ciekawe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 10, 2010 18:38 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

ja też byłam, więc wyprowadziłam koty na spacer po lecznicy :)
w środę szczepienia
a 22 jedziemy w wielki świat

odnośnie Malinki, na razie jest bezpieczna, będę musiała ją podkarmiać, a potem spróbujemmy znaleźć dom, niestety z podwórka, Malinka ma piwnicę, czyściutką, w okienku będzie otwór na ogród gdzie będzie mogła brykać, ogród jest fajny dla kotów, mają tam taki azyl, tylko że mieszka tam kilkunastoletnia kotka, która nie bardzo chce towarzystwo
a poza tym Malinka to nie dzikus więc będę usilnie próbowała przetłumaczyć owej Pani że nie można jej skazać na życie w piwnicy, póki co niech odchowa małe a potem sterylka i szukanie domów
co z tego że ona chce tam koty, może mieć jakieś dzikawe ale nie taką przytulną Malinkę :evil:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 12, 2010 12:30 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Niestety,Luis tak się napchał serka,że wymiotował. No cóż,nie dostanie więcej.Dzisiaj była sheba i paluszki vitacraftu.Smakowało.Mufka ma brzydką,szorstką sierść.Dlaczego? Spróbuję trochę wyczesać,ale czy mi się uda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 12, 2010 13:46 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

brzydka sierść bo Mufka jest zestresowana, nie widziała słońca już od 3 miesięcy, a słońce też potrzebne,
nie jest głaskana często ani czesana więc tak to wygląda
ale już za tydzień pojedzie więc miejmy nadzieję że wszystko ise ułoży, poprawi

oby tylko Luis bardzo jej nie ścigał, bo ona się gobardzo boi, nawet w kuwecie on ja zaczepia,
ona ciągle siedzi w kącie bonawet jak się chce przejśc to się boi iść obok Luisa

nie wiem tak do do końca czy ona nie powinna iść do domu gdzie byłaby jedynaczką....

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 12, 2010 15:45 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

velvet pisze:brzydka sierść bo Mufka jest zestresowana, nie widziała słońca już od 3 miesięcy, a słońce też potrzebne,
nie jest głaskana często ani czesana więc tak to wygląda
ale już za tydzień pojedzie więc miejmy nadzieję że wszystko ise ułoży, poprawi

oby tylko Luis bardzo jej nie ścigał, bo ona się gobardzo boi, nawet w kuwecie on ja zaczepia,
ona ciągle siedzi w kącie bonawet jak się chce przejśc to się boi iść obok Luisa

nie wiem tak do do końca czy ona nie powinna iść do domu gdzie byłaby jedynaczką....


dotrą się, zaakceptują w pełni, będzie ok :ok:
Mufka po jakimś czasie przestanie się go bać... Tak mi się wydaje...

A kiedy dokładnie jadą do tego domku?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Czw maja 13, 2010 10:45 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

jedziemy 22

wczoraj wzięłam Mufkę na ręce pochodziłyśmy po sklepie, byłyśmy przy drzwiach żeby odetchnęła troszkę powietrzem - mam teraz bardzo ładne plecy w prążki :twisted:
postawiłam na ziemi w "jej pokoju" i zdecydowała sie sama na własnych nóżkach na zwiedzanie
powolutku powolutku wyszła sama na sklep :D
wąchała wszystko co na drodze, tyle nowych zapachów, ale jak tylko ktoś wszedł do sklepu uciekała do siebie

potem była kąpiel
puściłam wodę i Mufka łapała wode z kranu łapką :D mam filmik oczywiście z komórki ale co nieco widać, wstawię poźniej

Luisek tez biegał, bawił się, wystawił mi póxniej brzucho do głaskania ale tylko na chwilkę :D
generalnie wszystko fajnie, prócz tego że Luisek ściga mufkę bardzo :(

a z gorszych wiadomości to Malinka potrzebuje domu dla siebie i kociaków, tymczasu na początek, a potem stałych domów, ale założe jej osobny watek, bedę sie dokładac finansowo co miesiąc jakby ktoś wział kociaki ..
na szczęście udało mi się namówić Panią że to zły pomysł pozostawienie kociaków w piwnicy, tym bardziej że Malinka biegnie pod drzwi tej pani i czeka na wycieraczce :(
straszne to
jestem wściekła, bo gdyby mi dano znać wczesniej to tylko Malinka by szukala domu a teraz jeszcze dwójka jej dzieci :evil:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 13, 2010 12:24 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Dobrze,że dwa,a nie na przykład siedem, bo już tak bywało.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 14, 2010 13:11 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

dzisiaj urwałam się z pracy i byłam zaszczepić koty

Mufka przeszła to ciężko, baaardzo krzyczała ale żyje:)

pobiegała po sklepie, juz teraz jej się podoba chodzenie luzem, cieszy mnie to bardzo

Luisek troszkę jęknał

po południu po pracy jeszcze zaglądne jak sie czują, mam nadzieje że wszystko będzie ok

i jeszcze tydzień... i do domu :)

powoli juz zbieram wyprawkę, zakupiłam kocyki , jedzonko dostana też na początek takie jak tu jadły, zaniose im te kocyki żeby nabrały troche zapachu tu z lecznicy bo to ich "dom" więc muszą mieć te zapachy
zabawki to pozbieram te z lecznicy, sznurówki i piłki bo to ich :)

a potem trzeba się zając Malinką ... już nie jest bezpieczna, na dwie klatki i 10 mieszkań jest jedna Pani której śmierdzi juz w domu kotami ......, bardzo problemowa kobieta
ja wiem że teraz wszędzie kociaki, ale może ktoś by przyjął na tymczas malutka kotkę, i dwa kociaki, ja bedę się dokładać finansowo, tylko miejsce proszę :(

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 15, 2010 6:40 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Byłam w lecznicy kiedy koty były szczepione.Luis był dzielny,nawet nie jęknął,ale Mufka 8O .Myślałam,że tylko moja Mela tak potrafi wrzeszczeć.Mufką rządzi strach,ona musi go pokonać.Wczoraj skakała,żeby dosięgnąć mojej ręki i się pomiziać.Naprawdę.Nie za długo,bo za chwilę strach bierze górę i koniec karesów.Powinna się wyluzować,kiedy będzie mieć spokój i więcej przestrzeni.Luis z kolei aż kipi energią.Wcale bym się nie zdziwiła,gdyby okazało się,że zachowuje się jak pies,aportuje piłeczki i biega z dziećmi.To mogą być cudowne koty. :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 15, 2010 22:14 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

ci ludzie co je biorą do siebie to podobno myślący
powinno być dobrze :ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości