Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 23, 2010 22:11 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

fajnie macie, na plażę, nad wodę jedziecie.
też jestem ciekawa reakcji na bezmiar piasku ... :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lip 24, 2010 10:31 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Dopiero zaczęliśmy zabawę z wychodzeniem na dwór, więc brak sufitu jeszcze się wydaje kotom trochę przerażający. Ale w sumie im się podoba. Mało im noski od wąchania nie odpadną.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Sob sie 21, 2010 20:36 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Koniec wakacji. Koty przeżyły my też. Ale zdecydowanie nie lubią samochodu.

Ale jeśli ktoś jeszcze czyta ten wątek to mogę zamldować, że Funia i Grubek mają nowego kolegę/koleżankę. Płeć niezidentyfikowana na razie. Pewne jest, że jest zasmarkany i zapiracony.

Jest ostatnim z rodzeństwa, które po wakacjach odkryłam na terenie mojej pracy. Reszta już zdrowieje w swoich domach, ten został sam biedny. Z okropnym okiem.

No cóż zobaczymy co jutro powie wet.

A jeszcze słowem podsumowania - jest u nas tymczasowo. Więc jeśli są jacyś chętni na smarka to zapraszam.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Sob sie 21, 2010 21:19 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

w tym roku w rurze odpływowej starego basenu, tam gdzie Gwardziści się urodzili kaczka miała małe, już pływa w basenie z wodą, przeniesiona przez ludzi, ma wypasiony pomost i jedzenie. Koty mają rozrywkę nie lada. Matki Gwardzistów nie widuję ostatnio, ale możliwe że przychodzi z działek tylko jak tam głód.
AnielkaG
 

Post » Sob sie 21, 2010 21:30 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Istna zwierzęca porodówka na Gwardii.

Z tego co widzę czeka nas bezsenna noc. Smark smarcze i chce do kotów. One w ogóle nie wiedzą o co chodzi. A my się zastanawiamy w co się pakujemy. Ale w momencie dy tż go zobaczył padło szybkie: musimy go stąd zabrać.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Nie sie 22, 2010 22:52 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

joanina pisze:Istna zwierzęca porodówka na Gwardii.

Z tego co widzę czeka nas bezsenna noc. Smark smarcze i chce do kotów. One w ogóle nie wiedzą o co chodzi. A my się zastanawiamy w co się pakujemy. Ale w momencie dy tż go zobaczył padło szybkie: musimy go stąd zabrać.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Joanina, spokojnie, bez paniki.
Jesteście tylko na dobrej drodze do dokocenia :lol:
ewentualnie możecie szukać domku.

Byliście u weta? Co powiedział?
Wiek, płeć, stan zdrowia?
Nie wiem jaki wet, ale jeśli usłyszycie - amputacja oczka, to nie zgadzajcie się na razie.

Joanina! PISZ!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sie 24, 2010 14:45 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Z tym dokoceniem to nie tak szybko delfinko moja kochana :D Jeszcze chyba nie jestem gotowa na taki krok. zwłaszcza jak dziś rano zobaczyłam trzy mordki przy miseczkach.

Kotek w momencie, gdy go złapalismy wyglądał jak obraz nędzy i charczał paskudnie. Oko nie tyle spuchnięte ale jakby pokryte błonka, takie ciemne. Oczywiście same kostki i "robaczywy" brzunio. Zaropiałe oczka.
W niedzielę bylismy u weta i okazało się, że nie jest tak źle. Płucka raczej są czyste ale skubana się nie dała osłuchać bo ciągle mruczała. Nie pomógł wacik ze spirytusem. O amputacji nie ma na razie mowy. Doktor powiedziała, że to wyglada wręcz na wadę z którą mała mogła się urodzić. Ma przyrośniętą do oczka powiekę. Po podleczeniu wybieramy się na konsultacje do dr Garncarza.
Dostała standardowy zestaw czyli unidox, sconamune, dwa rodzaje kropli do oczu (nie pamietam w tej chwili nazwy), plus odrobaczanie i inhalacje.

Na szczęście Szprotka zdrowieje pieknie. Katar już duuuuużo lepiej, jeszcze tylko trochę kicha, ale już nie rzęźi jak pierwszej nocy. Odrobaczanie przebiega spokojnie. Oczy też lepiej, nawet to z przyrośniętą powieą lepiej wygląda (nie wiem jak to opisać bo to górna powieka wydaje się przyrośnięta, tak jakby spłynęła na oczko od góry).

Mała jest papugą i natrętem, wszędzie łazi za dużym kotami. Funia najpierw ja próbowała odganiać ale już chyba zrezygnowała i pozwala temu namolnemu szkrabowi za sobą się wlec.

My oczywiscie nie jesteśmy tak atrakcyni. Ale fajnie się z namipobawić w ganianki. Tzn ja ją gonię po wielkim mieszkaniu bez drzwi a ona sobie robi ze mnie jajo. Na szczęście dziś mamy montaż drzwi i ganianki zostaną ograniczone.

Ale się rozpisałam. CDN

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Wto sie 24, 2010 14:50 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Co do wetów, to nadal chodzimy na Białobrzeską. Byliśmy u Dr Altrych. Wypróbowaliśmy inne lecznice do "mniejszych" spraw typu chipowanie, odrobaczanie, ale jednak ta lecznica najbardziej nam odpowiada.

Jutro zdam relację z postępów w socjalizacji Szproci. I opowiem jak wielkie Gruminio ma oczy jak widzi smarkulę. Taki wielki kot a boi się kruszynki.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Wto sie 24, 2010 16:06 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

FOTYYYYYYYYYYYYYYY!
zamiast Guminiowe oczy opisywać, to je obfoć :lol:


joanina pisze:Z tym dokoceniem to nie tak szybko delfinko moja kochana :D Jeszcze chyba nie jestem gotowa na taki krok. zwłaszcza jak dziś rano zobaczyłam trzy mordki przy miseczkach.

jeśli jeszcze nie, to może za parę dni? Proszę Was, dojrzewajcie szybko.
Ona nie bez powodu Was wybrała.
Nie zróbcie błędu, nie mińcie się z Przeznaczeniem

Koty to magiczne stworzenia - decyzje należą do nich!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto sie 24, 2010 21:21 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Aparacik padł :evil: Ale uwierz oczy Grumisia są najpiękniejsze na świecie. Najbardziej wymowne kocie spojrzenie jakie znam.

Z malutką zobaczymy. Dla nas to trudna decyzja. Na pewno nie oddamy jej byle komu. Jeśli nikt właściwy się nie pojawi będziemy myśleć co dalej. Ale nie wiem czy to dobry moment. Rok wychowywania Gwardzistów, nasz plany osobiste, przyzwyczajenia, wakacje, odpowiedzialność. No długo mogłabym pisać o naszych dylematach.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Śro sie 25, 2010 8:14 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Wierzę w Was :1luvu:


i w aparacik
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 25, 2010 9:08 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Aparacik to z Ciebie Delfinko :lol: Widzę tu jakieś wyrafinowane techniki manipulacji i wpływu. Fajny tytul :D

Koty dziś rano stwierdziły, że Szprotka to calkiem fajna jest. Mozna się z nią poganiać i w ogóle. Tylko czemu ona taka mała :?: Damy jej jedzonka z naszych miseczek to urośnie.

Natomiast sama Szprocia jest na mnie coraz bardziej zła za zabiegi lecznicze. Kropelki sa bleee. I reszta też bleee. Już nie mruczy jak ją biorę na ręce tylko zaczyna uruchamiać swoje dziesięć łap i wije się jak piskorz. Ale co tak pchła może, nie wyrwie się ze mojego stalowego uścisku. Głuptas kolejny dzień się dał złowić na wędkę. (Ulubioną zabawkę Funi i Gruminia, zawsze działa - słuzy nam za test samopoczucia, jak siię nie chca nia bawić to oznacza obrazę albo chorobe).
Oczka jeszcze łzawia, ale już nie ma ropy. Kicia nie do końca zamyka oko z przyrośniętą powieką. Tzn czasami zamyka, ale nie robi tego synchronicznie z drugim zdrowszym oczkiem. Zobaczymy co będzie dalej.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Śro sie 25, 2010 13:42 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

:mrgreen: jezdem miszczem manipulacji :mrgreen:

Szprocia szybko zapomni czy tez raczej wybaczy Twoje bezceremonialne podejście do niej :lol:
a na razie uważajcie, żeby koty nie doszły do etapu bronienia malej przez agresją :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 25, 2010 14:11 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Na razie koty uprawiają wspólny surfing na parkiecie i nurkowanie w folii. Dobrze niech Funia biega bo grubas się z niej robi. z niejadka wyrósł nam żarłok i dostała zalecenie zadbania o linie. (Pewnie doktor będzie opowiadala anegdotke o panikarzach, którzy przyniesli kotkę do gabinetu, bo jakaś nieruchawa się zrobiła i brzuszek ma "spuchnięty". Doktor zrobiła nawet USG ale nie wyszło nic poza tkanką tłuszczową :oops: )

A Grubek cały czas chudy i muskularny - pewnie rośnie chłopak wzdłuż, bo Funia to już tylko wszerz.

Przy okazji rozpytywania o dom dla Szprotki okazało się, ze wszyscy znajomi w pracy to psiarze. 8O Albo są jednokotni.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Czw sie 26, 2010 8:39 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

joanina pisze: anegdotke o panikarzach, którzy przyniesli kotkę do gabinetu, bo jakaś nieruchawa się zrobiła i brzuszek ma "spuchnięty". Doktor zrobiła nawet USG ale nie wyszło nic poza tkanką tłuszczową :oops: )

:ryk: :ryk: :ryk: to ja też będę ja opowiadać. To już druga świetna historia z forum :lol:


joanina pisze: Albo są jednokotni.

z niechęcią przyznam, że jednokotni to potencjał dla kociaka.

Ale w sumie, co to znaczy jednokotni i czemu się tym chwalić?! :? 8O To tak jakby kocur był dumny z tego, że ma jedno jajo. To przecież nawet nie wypada. :wink:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 106 gości