Wyrzucona niewidoma z chorymi nerkami! Za TM....:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2008 13:14

justynaz87 pisze:Śliczna, taka wyluzowana 8) .


Oj tak wyluzowana to jest i to bardzo :D .
Jak już mówiłam wystarczy usiąść na krzesło a Bajka 5 sekund i jest na kolanach.
Uwielbia być w centrum uwagi. Miziana, przytulana, noszona na rękach, czesana.

Powiem Wam tylko tyle że mnie wczoraj wieczorem zdradziła :twisted: . Już nie miała ochoty spać ze mną w łóżku (jak do tej pory) ale wybrała sobie inne lokum-> a mianowicie łóżko mojej mamy.
Całą noc przespała z mamą, obie wstały o 11 !!! Tak Im się razem dobrze spało :wink: .

Teraz oczywiście obrażona na mnie (bo kropelki zapuszczałam do oczu) śpi znowu na łóżku mamy :lol: .

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 21, 2008 9:12

cześć magdyska!

widzę, że kotom także pomagasz! super! :)
trzymam za kiciunię bardzo mocno kciuki! :)

nasza Hircia ma niestety aż 6 guzków... :(
wszystkie idą ciągiem po listwach mlecznych.
w listopadzie bedę szykować ją na operację i sterylkę... :(

tora1

 
Posty: 207
Od: Sob sty 05, 2008 18:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 21, 2008 19:36

tora1 pisze:cześć magdyska!

widzę, że kotom także pomagasz! super! :)
trzymam za kiciunię bardzo mocno kciuki! :)

nasza Hircia ma niestety aż 6 guzków... :(
wszystkie idą ciągiem po listwach mlecznych.
w listopadzie bedę szykować ją na operację i sterylkę... :(


Cześć Dorotko :wink: .
Jak i pieskom tak i kotkom trzeba pomagać :wink: .
Ucałuj, wymiziaj Hireczkę ode mnie.
Baardzo mocno za dziewczynkę trzymam kciuki i po raz setny dziękuje Ci że akurat była to Ona, za cierpliwość, miłość i opiekę jaką od Ciebie uzyskała i oczywiście nadal uzyskuje. :lol: .

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2008 16:38

Ja już wiem na pewno, że od piątku będe w Wawie :)
Nie wiem jeszcze o której, więc będe się odzywać do Magdyski, mam nadzieję, że uda mi się porwać Bajeczkę jak najszybciej :D

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Pon wrz 22, 2008 19:16

gemma pisze:Ja już wiem na pewno, że od piątku będe w Wawie :)
Nie wiem jeszcze o której, więc będe się odzywać do Magdyski, mam nadzieję, że uda mi się porwać Bajeczkę jak najszybciej :D


:mrgreen:

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2008 21:40

gemma pisze:Ja już wiem na pewno, że od piątku będe w Wawie :)
Nie wiem jeszcze o której, więc będe się odzywać do Magdyski, mam nadzieję, że uda mi się porwać Bajeczkę jak najszybciej :D


:cry: :cry: :cry: -> ja już za Nią tęsknię :cry:

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2008 20:35

Bajeczka już chyba przyzwyczaiła się do kropli gdyż już tak bardzo się nie wyrywa.
Jest kochaną, słodką kiciunią :1luvu: .
Gemma prawdziwa z Ciebie szczęściara :wink: .

Dzisiaj kupiłam 6 saszetek R.C. Renal gdyż dziewczynka pochłonęła tamte w ekspresowym tempie. Je mało ale często, pije dużo (ok.150 ml dziennie to na pewno).
Zapłaciłam 24, 60 zł.

Edit:
Serdecznie dziękuję również Eliinfo za Ipakitine, który podaję kici do mokrego.

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 7:36

Fajnie czytać takie historie ze szczęśliwym finałem :D , Bajeczka zasłużyła na nowy dom a "opiekunkom" należą się wyrazy uznania!!!!!!!!!!! :D . Dopiero niedawno zaczęłam odwiedzać to forum i w tym całym ogromie kocich nieszczęść budujące jest to, że nie wszyscy przechodzą obojętnie....Jesteście wielkie dziewczyny :D :D :D

Filomaciejka

 
Posty: 49
Od: Pon wrz 08, 2008 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 8:28

zwłaszcza Magdyska.....zastanawiam sie gdzie w takiej filigranowej Postaci mieści się to ogromne Serce?????? :D
Serniczek
 

Post » Śro wrz 24, 2008 14:53

magdyska25 pisze:
gemma pisze:Ja już wiem na pewno, że od piątku będe w Wawie :)
Nie wiem jeszcze o której, więc będe się odzywać do Magdyski, mam nadzieję, że uda mi się porwać Bajeczkę jak najszybciej :D


:cry: :cry: :cry: -> ja już za Nią tęsknię :cry:




No to chyba nie masz innego wyjścia i musisz nas jak najczęściej odwiedzać po prostu :P

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Śro wrz 24, 2008 16:24

Dziewczyny zawstydzacie mnie :oops: :wink: .
Dziękuję bardzo za miłe słowa. To bardzo budujące. Ciesze się że są osoby, które to doceniają.
No ale dziewczyny bez Was nie poradziłybyśmy sobie.
Tak dużo osób włączyło się w pomoc. Jestem naprawdę bardzo wdzięczna i nie wiem jak mogłabym się odpłacić.
Tyle już zrobiłyśmy!
A tak na marginesie to była sama przyjemność i wielka satysfakcja-> bo przecież Bajeczka to wyjątkowa kotunia, która dzięki WAM dostała szansę na lepsze życie.


Gemma oczywiście Bajeczkę będę odwiedzać.
:wink:

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 16:43

czyli rozumiem że już wszem i wobec można oznajmiać happy end? :D

cudnie czytać o tym, że kotuś uratowany!!!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 25, 2008 13:05

gratukuje magdysko happy endu;-)))

elainfo

 
Posty: 132
Od: Pt mar 02, 2007 15:12

Post » Czw wrz 25, 2008 13:10

justynaz87 pisze:Sorry za off-a:

Wracając dziś z Mamą ze sklepu spotkałyśmy na swojej drodze kocurka. Próbowałam Go złapać, nieudało się. Później gdy byłyśmy już bliżej domu postanowiłam się wrócić tym razem się udało :roll: . Złapałam wyziębioną marmurkową chudzinę z zaropiałymi oczkami. Zaniosłam do weta, ma kk, kicha i straszny katar. Ma ze 3-4 miesiące. Gdyby ktoś szukał takiego kocura to za 2 tyg mam zamiar Go wyleczyć odrobaczyć i mam nadzieję zaszczepić. I będzie do adopcji :wink: . Nie wiem kiedy to się skończy a ludzie przestaną rozmnażać i wywalać swoje zwierzęta. Nie planowałam żadnego tymczasa a tu... Mama już ze mną do sklepu chodzić nie będzie, bo na moją prośbę poszłyśmy inną drogą :? .


o matko .. hahaha.. noto pięknie .. jakis wysyp kotów ostatnio.. ja juz zamykam oczy i chodze na oślep.. a i tak te nieszczesniki włazą mi wprost pod nogi... 8O

justynko w 2 tyg. zasmarkanego i zaropiałego kociaczka z KK wyleczyc.. hmm. trzymam kciuki..;-)))koniecznie zafunduj mu jakiś Biogen KT na wzmocnienie odporności - szybciej pojdzie leczenie;-)

elainfo

 
Posty: 132
Od: Pt mar 02, 2007 15:12

Post » Czw wrz 25, 2008 18:44

Justynko a tymczasik ma jakiś wątek? :wink: .
Dziękuję bardzo i pytam z czystej ciekawość (nie wiem ile mam czasu na pożegnanie się z Bajeczką) kiedy Gemma masz Ją zamiar porwać?

Jutro będzie tak:
-wizyta u kardiologa, która "przeplotła" się z moją pracą.....więc kombinowałam i Justynka uratowała mi życie (zresztą nie po raz pierwszy :1luvu: )-> pojedziemy tam wspólnie potem Justynka już zawiezie kicię do mnie do domu a ja stamtąd od razu do pracy.
-potem jak przyjadę to wizyta u "naszego" weterynarza i czyszczenie uszu, spisanie wszystkich leków jakie kicia dostawała i nadal dostaje aby już Gemma miała wszystko czarno na białym.

Więc kiedy możemy się Ciebie spodziewać :lol: ??

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości