Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kasia86 pisze:Przepraszam, ale ja nic z tego nie rozumie![]()
Z czego nic nie będzie?
Łapka do...
Możemy prosić o wyjaśnienie?
kasia86 pisze:Wcale ci się nie dziwię, że masz doła![]()
Ja czekałam też na lepsze wieści o Sheridanku![]()
Ja bym nie chciała przysparzać cierpienia mojej Kasieńce, jeżeli by to nic nie dało.A miałam nadzieję...
Pan doktor tylko potwierdził to co mówili mi wszyscy lekarze, niestety![]()
Ale czekam na wieści ze Stanów, nadzieję trzeba mieć do końca
kasia86 pisze:Co z barkiem Sheridanka? Wiadomo już coś?
Ines, ja i moja kicia Kasieńka, czekamy na wiadomość.
Etiopia pisze: Co potwierdził ??
Jak można bez Rtg postawić diagnozę że coś jest złamane / zwichnięte.
To jest ortopeda jak z koziej kontrabas......
Ines_Chorzow pisze:Etiopia pisze: Co potwierdził ??
Jak można bez Rtg postawić diagnozę że coś jest złamane / zwichnięte.
To jest ortopeda jak z koziej kontrabas......
To nie tak. Dr Fabisz jest bardzo dobrym specjalistą. Ma duże doświadczenie w tego typu urazach (porażeniach splotu barkowego). Uznał, że nie podejmie się "leczenia", ponieważ jest mikro szansa na to, że chociażby wróci czucie w łapce, nie mówiąc już o chodzeniu. Dlatego też nie robił RTG, bo i po co, skoro skutki urazu czuć pod palcami. To naprawdę jest wyczuwalne, dokładnie widać, że bark jest wybity, cały jest rozwalonyPowiedział również, że nie sztuka wyciągać od ludzi kasę.
Problem w tym, że nie chodzi tylko o uraz splotu barkowego (tj. nerwy), ale o cały układ kostny (łopatka i staw), który jest zdeformowany (źle zrośnięty), co uniemożliwia chodzenie, mimo iż czucie częściowo wraca. To jest za stary uraz, nerwy są zmiażdżone/uciśnięte od bardzo dawna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości