OTW16- a bo to u nas jest jak jest ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 15, 2016 13:26 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Asiu Twoje opowieści spodniowe są cudne :ryk:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw gru 15, 2016 17:54 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

A gdy przyjdzie zbiorów czas
Renglodów czy węgierek mas
Mirabelków czy gron śliwkowych
Do zerwania już gotowych
Staje ASK@ u sadów bram
I wypina to co nie ma i ma
Każdy śliwek do tego mierzony jest
I w świat rusza soczysty owoc
Gdy przejdzie dooopnyj test
:mrgreen:
Tak na szybko śliwkowa filozofia :wink:
Oklaski huczne :201453
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 16, 2016 13:31 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Ponownie twórczość ma powaliła was :wink:

U nas powoli do przodu. Jakoś się wsio telepie choć marnie idzie. Nie nawyknę do ciemnicy rano i wieczorem. Idąc dziś do dzików raniusio notorycznie dobry wieczór spotkanym psiarkom gadałam :strach:
Nie ma mrozu to i żarcie zjedzone w lesie jest. Choć jedną michę to chyba ptaszyska wywlokły bo nie ma nigdzie. A za mroczno by chodzić i szukać. Smutno teraz w lesie jest. W świetle marnej latarki widać płożące się wysokie trawy. Niegdyś wysokie. Zrudziałe lśnią w świetle przymrozkiem i chrzęszczą pod butkami. Dumny modżew jest teraz swym marnym odbiciem letnim. Resztki rudych igieł sterczą bałaganiarsko i niedbale jak u łysolca. Mrozy i wiatry połamały zdziczałą jabłoń. Owoców to ona za dużo nie miała ale cudna była w kwieciu wiosennym a potem zieloności letniej. A fruwacze miały co dziobać. Dobrze ,że śniegu nie ma kopnego jak bywało bo nie wpada się po kolana.
Marketowa Szylunia to mądra koteczka. Jak padało to właziła na wywalony chwilowo regał sklepowy by tam jej michę dać. Choć troszkę przed deszczem osłonięta była. A potrawkę jej nie zmoczyło. Dziś przy mrozie zrezygnowała z takiej ochrony bo jej metalowa półka w łapki przymarzła. Łacznie z miską, którą oderwać nie mogłam. Poszła w kąt płotu i płacząc czekała aż podejdę. Nie spuszczała wzroku ze mnie. Jak się ucieszyła ,żem gramotna się okazała. Dobrze ,że miałam jakąś podkładkę by nie dawać jej na ziemi.
Ciężki czas dla zwierzaków.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 17, 2016 17:39 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Żyjemy
Jakby ktoś pytał :wink:

Dziękujemy Małgosi za wizytę przemiłą połączoną z foceniem futer. Od razu napiszę, że nie współpracowały bo mamy mało chętne. Znikoty i strachulce.

Dopiero co miałam telefon o Gawełka Prychusia. Rozradowana mama chce kota przed świętami bo mała córka go sobie wybrała. A w ogłoszeniu jest, że nie nadaje się do dzieci. Bo nie nadaje. O reszcie nie wspomnę. Starano się ominąć temat zabezpieczeń i innych dupereli.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 17, 2016 18:48 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Czyli normalny dzień, żadnych wstrząsów w sensie spotkania/usłyszenia kumatych kocio ludzi. Powiedziałabym 'nuda' gdyby to w sumie nie było takie przygnębiające.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25812
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 18, 2016 9:35 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

morelowa pisze:Czyli normalny dzień, żadnych wstrząsów w sensie spotkania/usłyszenia kumatych kocio ludzi. Powiedziałabym 'nuda' gdyby to w sumie nie było takie przygnębiające.

Niestety, jest przygnębiające i to mocno. Rok się kończy a adopcje u mnie stoją. Fakt, szału kocich piękności nie mam. Charaktery też różne. Większość to miziaki z ograniczeniami :roll: Marzy mi się ktoś, kto by zaglądał do nas (pisałam już) i koty przyzwyczajał do innych osób i rąk.
U nas rano w miarę zimno jest. Resztki żarcia wczorajszego zamarznięte. Tak jak woda. Ale chyba dzisiejszy katering wytrzyma i nie zmieni się w kostki lodu.
Niestety, w lesie wczoraj spotkałam mega chudego , mega brudnego kota. Wypełzł spod podłogi. Wygląda to na "mojego" co na środku drogi siedział ogłupiały. Ale trudno rozpoznać go było w tym upecanym chudzielcu. Dwa tygodnie nie pokazywał się. Ale dla mnie to kot właścicielski co wyskakiwał na przekąski od czasu do czasu.Nie dawno się zameldował na stołóce i nie zawsze przychodził. Dalej w lesie są domki jednorodzinne. Rzucił się na wodę dopiero co nalaną nie interesując się michami. Zwiał podczas prób macania znów pod dechy. Bałam się go spod nich wyciągać jak pił bo nie dość ,że trudno to nie doniosłabym kota do domu w rękach. Ależałuję, ze go pod ogonem nie wymacałam. Zbok zbokiem ale może dało radę by stwierdzić co to jest. Pobiegłam po transporter. Po powrocie był, jadł.Ale uciekł znów w dziurę. Dziś poszłam z pełnym wyposażeniem. Nastałam się, zmarzłam ale nie wyszedł.
Dobrze ,że wszystko wczorajsze prawie zjedzone. Woda zamieniona w lód. Zaniosłam skrzynię drewnianą "zdobytą" na śmietniku. Będzie dobrym zabezpieczeniem i sypialnią jak wyłożyłam kołdrą i polarami.
Strasznie się martwię o kocisko. Może pozbiera się jakoś skoro zaczął skubać. Janusz tylko oczami przewrócił widząc z czym wychdzę.

W domu koty tak mi rani nerwy zszargały ,że aż strach. Dranie cholerne. Niedziela a te dziady w futrach o 5 rani się przypominały ,że umierają. Wstałam. Zrobił się ruch, jazgot, kłótnie...wyrzuciłam wszystkie z kuchni z mordem w oczach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 18, 2016 10:45 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

ASK@ pisze:dziady w futrach o 5 rani się przypominały ,że umierają.

Jakbyś ich nie głodziła, to by nie umierały :kotek:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 18, 2016 10:59 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Asiu ja też dziękuję za spotkanie i pyszny obiad. Obrazek

Najdobitniej swój stosunek do focenia wyraził Prychuś. :twisted: :mrgreen:

Obrazek

Mrużył ślipia, jak na niego obiektyw kierowałam, omijał mnie szerokim łukiem, chodził pod stołem, pod kanapą, za telewizorem...
Za to Bemol. Co to za kot. Jaki charakter cudny. :1luvu: No i model pierwsza klasa.

Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 18, 2016 12:41 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Bemolek to Bemolek. Zadyszki dostał od wariacji. Tak szalał za piórkiem, że nas obie prawie zaszlachtowł :mrgreen:
Gosiu to ja dziękuję. Szczególnie za wyniesienie dużej ilości kłaków na spodniach :smokin:
Oraz za cierpliwość do dziadów co współpracę miały gdzieś. Taka opozycja się zrobiła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 18, 2016 13:16 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

Oglądam właśnie Smażone zielone pomidory. Nie od początku. Jak zwykle. Stary ale jary film. Piękny. Jak zawsze.
Nie mogę sobie miejsca dziś znaleść. Całkiem mnie kości się posypały. Taka gra :roll: Choć e kości nigdy grać nie lubiłam. Za to serial Kości i owszem. Da się zerknąć
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie gru 18, 2016 13:32 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

ASK@ pisze:Bemolek to Bemolek. Zadyszki dostał od wariacji. Tak szalał za piórkiem, że nas obie prawie zaszlachtowł :mrgreen:


Mogłyśmy sobie fotki cyknąć.
Byłby dowód kociej przemocy domowej jak znalazł. :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 18, 2016 14:05 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

czyli działając wspólnie i w porozumieniu chciałyście zamęczyć biednego koteczka
tak?
przyznawać sie już tutaj, natentychmiast, w tej chwili
i jeszcze próbujecie oczernić i pomówić biedulka, żeto On we własnej swej osobie był sprawcą tego bałaganu, który same zaplanowałyście i przeprowadziłyście
a na dodatek, jeszcze molestowałyscie innego biedaka ganiając po chałupie w celu oglądu publicznego, nie szanując za grosz prywatności biedaka
i co teraz powiecie?
działając wspólnie i w porozumieniu
:lol:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 18, 2016 14:36 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

NiE. Nie było żadnej zmowy i premedytacji. Mówię to z żalem, ale Bemola nie da się zamęczyć. :mrgreen:

Społeczeństwo nie akceptuje ich związku :wink: , ale niewątpliwie są parą. Bemol i Wulkan. :D

Obrazek

https://goo.gl/photos/Vnuk9dK6QFZmCMLC9
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 18, 2016 14:57 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

mimbla64 pisze:NiE. Nie było żadnej zmowy i premedytacji. Mówię to z żalem, ale Bemola nie da się zamęczyć. :mrgreen:

Społeczeństwo nie akceptuje ich związku :wink: , ale niewątpliwie są parą. Bemol i Wulkan. :D

Obrazek

https://goo.gl/photos/Vnuk9dK6QFZmCMLC9

:ryk: :ryk: :mrgreen: dobre :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 18, 2016 15:17 Re: OTW16- Bo tymczasowanie to nie jest bajka :(

U mnie Justin jr i Ciel też są parą. Jak długo nie pyszczą dla mnie gra gitara.
Nie piszę, bo sytuacja i pogoda oraz nadchodzące święta powodują, że jestem marudna, a to stan, którym nie chcę się dzielić...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 9 gości