Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

może zaczyna to schodzić z niego wreszcie. tak zapchane tam miał.

Stasinku :ok:

Co tam siedzi w tym kociaku

Lilka dziś ostatni antybiotyk i jakoś dużej poprawy też nie widzę :roll:

Inga może to głupi pomysł, nie wiem
a inhalacje?

i jak chorowitek?

Strasznie tajemnicza i uparta ta Staśkowa choroba

Jest choć drobna poprawa?
Całym sercem i tłustymi paluchami zaciskam kciuki za maleńtasa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

może faktycznie go poinhaluję jakoś... tylko z czego te inhalacje? bo rozumiem, że musiałabym zrobić namiocik, wstawić tam transporter ze Stachem i miskę z czymś - inaczej nie da rady.

Stasiek wariuje normalnie. Nos dalej mokry. Leki podajemy. Ale czy jest lepiej to ja nie wiem. :roll:

małym dzieciom, co są za małe na amole itp, robi się inhalacje z rumianku
albo z wody z solą morską

pozytywka pisze:małym dzieciom, co są za małe na amole itp, robi się inhalacje z rumianku
albo z wody z solą morską

kotom nie wolno rumianku.

podejrzewałam, pozostaje jeszcze wrzątek z solą morską
człowiekowi też przetyka

Wiem, że na koci katar o niezidentyfikowanym pochodzeniu dobrze działa łącznie bronchial i septosan.

Trzymam kciuki za Stasinka :ok:

chciałam uściślić: Stasio nie ma kataru. A żeby on kichał i nosek miał zapchany - to ja bym się cieszyła :roll:

Problem leży w dolnych drogach oddechowych, dlatego każde kichnięcie i woda z noska powoduje u mnie odżycie nadziei, że w końcu cos się ruszy i że Stasio zacznie "oczyszczać" swoje drogi oddechowe. Myślałam raczej o inhalacji jako dodatkowym bodźcu "uruchamiającym" wydzielinę w oskrzelach...

korespondowałam z tą Panią od dwóch dni i w sobotę Orest ma wizytę zapoznawczą... znaczy wizytować się będziemy w lecznicy, bo i tak książeczkę musimy podstemplować oraz dać obejrzeć Cioci Ani bródkę (mamy trądzik, jak na młodzieńca przystało

)
Po mailach i rozmowie telefonicznej jestem zdecydowana dać małego do tego domu, a jak będzie to się okaże w sobotę

Gosiaa, dzięki za podesłanie domku!

jejku

Georg-inia pisze:korespondowałam z tą Panią od dwóch dni i w sobotę Orest ma wizytę zapoznawczą... znaczy wizytować się będziemy w lecznicy, bo i tak książeczkę musimy podstemplować oraz dać obejrzeć Cioci Ani bródkę (mamy trądzik, jak na młodzieńca przystało )
Po mailach i rozmowie telefonicznej jestem zdecydowana dać małego do tego domu, a jak będzie to się okaże w sobotę

Gosiaa, dzięki za podesłanie domku!

Pogadaj z Orestem, żeby jakiegoś "dymu" nie narobił i dobrze się "sprzedał" :mrgreen:

.

To trzymam kciuki :ok:

Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Kto przegląda forum