Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 24, 2010 15:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Dziewczyny!

Potrzebuję Waszej pomocy!!! Szukam DT dla mojej Fortecznianki. Moja babcia nie radzi sobie zupełnie z nią z racji wieku i niechęci do kotów. Każe mi ją zabrać. Nie mogę jej wziąć do siebie. Mój kot pochorował się strasznie - co dwa dni muszę jeździć z nim na zastrzyki, dawać codziennie lekarstwa - nie mogę się rozdwoić i być jednocześnie w domu i u babci. Kotka jest wysterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona na grzybicę (bo lekarz u niej ją stwierdził). 30 czerwca ma mieć kolejne szczepienie. Czy ktoś ma jakiekolwiek miejsce dla niej na jakikolwiek czas??? Koteczka jest oswojona, bardzo ufna i grzeczna. Mam dla niej wszystko co jest potrzebne - jedzenie, piasek, kuwetę....

Pomóżcie plisss....
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 24, 2010 17:27 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

A my z Kasią z vege mamy problem z kociarnią politechniczną. Najpierw epidemia grzybicy (jedna kotka czarna miała jeden bok prawie cały łysy!!), teraz nawrót kataru kociego i coś zancznie gorszego. Mianowicie wszystkie sterylizowane w kwietniu kotki zaczęły potwornie chudnąć, poza tą jedną szaraczką która była na leczeniu w szpitalu u dr Kasprzyków i nie była w ciąży (za co jeszcze raz wielkie dzięki dzięki dzięki dla Marleny!!!! :1luvu: ). Zastanawiam się co się dzieje z tymi kotkami bo na brak jedzenia narzekać nie mogą. Domyślam się jedynie że może być to atak tasiemca jako że maly kocurek (jedyny rodzynek w tym stadzie) miał tasiemca i był gwałcony przez innego kocura, który zapewne "pozapładniał" te wszystkie kotki ... I jeśli to się drogą płciową przeniosło to ja pier********.......... :cry: Nie wiecie może czy np ze schroniska można otrzymać za darmo jakieś leki na tasiemca? Moja Kasia potrafi robić zastrzyki, a te koty są oswojone więc zastrzyki da się im zrobić. Zbliżają się wakacje, studentów nie będzie więc postaram się łazić do kociaków z jedzonkiem.

Poniżej link do zdjęć kociarni:

http://picasaweb.google.com/binadina85/ ... tudenciPG#

Na dodatek szylkretka rozwaliła sobie ranę posterylizacyjną :cry: Nie wiem czy to coś poważnego, ostatnio to zauważyłam. Kotka porusza się i je normalnie, ale na pewno cierpi.

P.S. Marlena -> szaro - białego kocura ostatnio nie widziałam!! Ja spotkalam go wczesniej to niestety nie dał się pogłaskać. Boi się. :(
Obrazek

BinaDina85

 
Posty: 217
Od: Śro kwi 14, 2010 21:38
Lokalizacja: Gdynia - Obłuże

Post » Czw cze 24, 2010 18:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Jeśli koty są przyjazne to chyba najłatwiej podać tabletki do pyszczka. Ile ich jest? Bo to może sporo wyjść..
Można też podać advocate ale to już w ogóle pewnie powali cenowo..

Wredne_Słonko

 
Posty: 263
Od: Czw lis 16, 2006 19:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 24, 2010 19:22 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

mpacz78 pisze:
Matyliano pisze:Ten rok 2010 jest jakiś do d.... :(

Oj tak :(
Jeszcze nigdy chyba nie czułam się tak zdołowana i bezsilna z powodu kotów:
- ja mam teraz 3 tymczasy - wszystkie chore - i wszystkie wyglądają na takie że to jeszcze długo potrwa zanim wyjdą na prostą tak aby nadawały się do adopcji.
- u Agi Marczak 20 kociąt, z tych 5 co jej zawiozłam znalezione w kartonie, żaden jeszcze nie znalazł domu, w dodatku część kociąt ma grzyba :?
- u sopociaków przy emili plater 5 zaczyna się budowa, ogrodzili teren, nie wiadomo czy to stado nie zostanie do zimy bez schronienia :?
- dzwoniła jakaś pani, że w sopocie w krzakach kocięta z oczami w tragicznym stanie, że ona nie wie czy koty wogóle mają oczy, boję się tam jechać, ale jutro spróbuję zobaczyć sytuację, choć nie bardzo wiem co będę w stanie zrobić :(
- Fuksia walczy o życie u Agn w Toruniu, sytuacja jest poważna :cry: :cry:
- u nas we wrzeszczu koło pracy dokarmiamy koty i coraz więcej kotów się tu schodzi, trudno to ogarnąć, mamy do zrobienia kilka sterylek...końca nie widać, wszystko syzyfowa praca...
- ciągle docierają do mnie sygnały o jakichś kotach gdzieś potrzebujących pomocy, ale nic już nie mogę zrobić, nie mamy miejsca gdzie je umieszczać....


Straszny ten rok ja parę razy dziennie otrzymuje telefony i maile z prośbą o zabranie małych kotów - niestety odmawiam bo nie ma gdzie wcisnąć kotów :(
U mnie są 3 małe kociaki jedna ze stena line i dwa kociaki z Moreny oraz stoczniowa Pysia.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 24, 2010 19:29 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

BinaDina85 tą szylkretkę musisz wziąsć do weta ta rana wygląda brzydko miałam kiedyś podobny przypadek i musiałam podawać leki kotce.
W Ciapkowie trzeba napisać podanie o sterylkę i dowód trzeba mieć ale moze paszport wystarczy (nie zwlekaj z wyrobieniem dowodu).Po otrzymaniu strylki umawiasz sie z wetem z Chwarzna ul Apisa 1 .Musisz dostarczyć kota i tego samego dnia odebrać od weta .
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 24, 2010 19:39 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

w którym miejscu są dokładnie polibudziane koty? one jedzą suche? Czy tylko mokre? Bo tam sa koty które ja regularnie widzę, jakieś babki je karmią, ja się tam opalać chodzę w przerwie w pracy... ale nie wiem czy to te.
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw cze 24, 2010 22:37 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

boże :| :| :| same nieszczęścia.....
sabina nie zastanawiaj się tylko wieź tą kotkę z rozerwaną raną do kasprzyka i rób na zeszyt, na konto PKDT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
monika nie mam czasu śledzić wątków, ale domyślam się ze i fuksi do choroby przyczyniła się też tęsknota za tobą :cry: biedna koteczka, i jeszcze raz z nia problemy, i ktoś cierpi i kot cierpi. ech......maskara, wychodzi na to, ze lepiej było ją na samym początku uśpić, skoro ma ją czekać życie pełne cierpienia. dałaś jej tek wiele, a ona i tak choruje...dramat....
sabina zaraz wyśle foto sabinki.
konto multubanku, to konto złożone przeze mnie, majke i izę z ciapkowa, kiedyś nie byłysmy pod vivą i nie mogłysmy zbierać legalnie ksiory, więc załozyłysmy konto wzajemnego zaufania, i zawsze płaciłysmy stałe przelewy, małe, bo małe- ale efekt jest- 250 zł wyciągnęłam wczoraj na szlachetny cel :ok:
konto multibank dla chetnych i ufających w nie zdefraudownie :wink: :


MULTIBANK

Sabina Skaza- konto osobiste
ul. Białowieska 1 G / 9
81-179 Gdynia

97114020170000490208958839

z dopiskiem: POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY


matyliano- mam póki co pomysł: klatka u weta, dzwoń do kasprzyków jutro!!!!!!!!!!!!!!niech podleczą, pohotelują trochę a potem będziemy działać. powiedz pani lub panu doktor, ze ja zabieram małe od balbiny w sobotę a ją można powoli starylizować i dać do mniejszej klatki, więc było by wolne miejsce dla forti. daj znac, ja mogę zadzwonić i zapytać o forteczną. tylko dzwoń, bo nie zawsze jestem na forum.

smutne wieści, po zapłaceniu rachunków w tym mies, znów się konto niemalże spłucze :|

elizabeta to mądra bestia, żre za 3 jeszcze kumpli sprowadza do garażu, bo domniemam, ze sama by nie zjadała takich ilości karmy 8O jest piękna, a ile ma lat...tego nigdy się pewnie nie dowiem.

spokojnie z tymi dyżurami u mnie, wiem, że każda z was ma swoje życie- dziś była kinga z córką, wielkie dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu: tak ładnie wysprzątała że do tej pory pachnie :D nawet umyła okno :ok: w tym mies. piszę fakturkę do vivy!-małą bo małą, ale muszę, bo sama nie daję rady przy kotach klientów oporządzać kotów z pkdt. płace cały czas sąsiadce, przychodzi rano- pokryję jej koszty pracy za miesiąc. nadchodzą wyjazdy wakacyjne i nie mogę zapędzać do roboty w nieskończoność: marleny, kingi, moniki i agnieszki. jakby się znalazł jakiś wolontariusz do pomocy na 2 godz dziennie było by cudownie- pisze z 2 osobami, a może coś wyjdzie, było by dobrze :D

marlenka się doociła.....ilością wileką, nie było wyjścia.............

do mnie kinga też codziennie ludzie dzwonią i marudzą o zabranie kotów- nie mam gdzie! nawet do hotelu dla kotów dzwonią i mam już czasem dość, bo odmawiając zdaję sobie spraw,e że skazuję na śmierć połowę z nich :| :x
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw cze 24, 2010 22:38 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

a ludzie którym uciekł rudy na chylonii, są tam ciągle i ślad zaginał po kocie................kot się rozpłynął....
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw cze 24, 2010 22:45 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

sabina skaza pisze:a ludzie którym uciekł rudy na chylonii, są tam ciągle i ślad zaginał po kocie................kot się rozpłynął....


:evil: bo od razu powinni go szukać a nie jechać na wakacje :evil:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 24, 2010 22:46 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Koty są w 3 miejscach, (Kinia) wszystkie są wysterylizowane, oprócz jednej która się tam wprowadziła i okociła - ona mieszka przy chemi z kociakami i białą kotka z chorym? ogonem (tez byla u weta i na sterylce i na ogon, miala tez ropomacicze), są też koty przy budynku wydziału gospodarczego politechniki a najwieksze stado jest przy oceanotechnice (OiO). Advocate pomaga na tasiemca??? Jesli tak to byłby to najlepszy sposób, albo wziąć tabletki i tyle tacek ile jest kotów, każdemu rozkruszyć tabletkę do żarełka i jeszcze zasadzić się z advocatem bo one niby dają się dotknąć ale do pyszczka tabletki się nie wsadzi! Sabina wsadzisz ta kotke do transportera i przywieziesz?
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt cze 25, 2010 7:02 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Z tego co wyczytałam Advocate nie pomaga na tasiemca :(, ale mogłam czegoś nie zauważyć :(
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 25, 2010 8:38 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Bo ja jakąś grupkę mogłabym dokarmiać w wakacje jeśli jedzą suche. Pracuję w budynku Instytutu Maszyn Przepływowych. Ale pewnie nie jedzą...


MAm pytanie, jako niekociara... Czy 7-tyg kocur może już znaczyć teren? Bo jeśli tak to mam big problem... BIIIIG PROBLEM. JEśli ten smrodek zostanie to wylecę z mieszkania...
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 25, 2010 9:07 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

No taki maly to chyba nie powinien, ale znajoma co teraz przygarnela 2 dzikusy opowiadala ze kocurek malutki zlał się jej ze strachu na rece i nie byl to zwykly mocz...

Koty z politechniki jedza suche, wszystko jedza wiec smialo mozesz je dokarmiac :)

A ja dostalam wlasnie telefon czy zajmuje sie malymi kotkami, mowie ze tak ze mam kilka do adopcji a pani mowi ze chce mi dac jeszcze 7 abym wydala komus, ja mowie ze nie mam mozliwosci ze wysle jej strony na ktorych mozna dawac ogloszenia. Okazalo sie ze moja przyjaciolka spotkala starsza pania na przystanku, pani miala problem z kotami wiec ta podala jej moj nr tel, adres, droge dojazdu i ta starsza pani podaje to wszystko osobom ktore maja koty do wydania, powiedziala jakiejs kobiecie innej na przystanku, ta swojej znajomej i ta znajoma wlasnie do mnie dzwonila!!!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt cze 25, 2010 9:28 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Ponawiam moją prośbę w sprawie Fortecznianki. Mój DT będzie funkcjonował tylko jeszcze do kolejnej szczepionki kota, potem muszę ją zabrać a nie mam gdzie... Nie mogę jej tego zrobić i wywieźć ją znów pod Forteczną... nie ma w ogóle takiej opcji.
Czy ktoś ma wolne miejsce by przetrzymać kotkę? Ona już nie nadaje się na ulicę - jest oswojona, zdążyła przyzwyczaić się do życia w domu. Ja cały czas szukam dla niej domu... Bez skutku...
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 25, 2010 9:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Kurczaki, może advocate faktycznie nie działa na tasiemce, a zwykłe glizdy.. Już sama nie wiem.

Betbet, szczerze mówiąc nie spotkałam się ze znaczeniem terenu przez takiego malucha. On na pewno znaczy? Może tylko nie do końca ogarnia kuwete, a smrodek w takim wypadku wiadomo jest mega nieprzyjemny.
W stanach z powodzeniem kastruje się takie maluchy i podobno nie ma to negatywnego wpływu na ich rozwój, ale nasi weci nie słyszeli o takich cudach i pukają się w głowę ;)

Wredne_Słonko

 
Posty: 263
Od: Czw lis 16, 2006 19:06
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 11 gości