Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw kwi 29, 2010 20:09 Re: Mufka złota buraska i Luis biały w łatki - NIKT ICH NIE CHCE

Bardzo się cieszę z decyzji Justyny, dalej trzymam kciuki za całą opeację i kociaste. :D :D :D :D :D :D :D :D
A HOME WITHOUT A CAT IS JUST A HOUSE

Magdagz

 
Posty: 81
Od: Śro mar 31, 2004 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 29, 2010 21:19 Re: Mufka złota buraska i Luis biały w łatki - NIKT ICH NIE CHCE

Na pewno nie będzie żałować.U nas są zawsze bardzo fajne koty.Mufka rozczula każdego,jest taka malutka,ładniutka.Powolutku, ale w końcu da się całkiem oswoić i jeśli przeczytam,że śpi w łóżku,to się nawet bardzo nie zdziwię.Luisa naprawdę nie da się nie lubić.On na pewno znajdzie sobie kogoś do kochania ,bo to taki kot jednego pana,jak pies.Dziecko albo osobę dorosłą i będzie za tą osobą chodził krok w krok patrząc z uwielbieniem.Nie można takiego uczucia nie odwzajemnić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 01, 2010 6:30 Re: Mufka złota buraska i Luis biały w łatki - NIKT ICH NIE CHCE

Byłam około południa wczoraj,ale dopiero teraz wkleję zdjęcia.Na jednym widać,jak Luis wyjada serek Mufce. :twisted:
Zabawka bije na głowę wszystkie inne. :P
ObrazekObrazekObrazek[url=http://naforum.zapodaj.net/5d66d58b57e7.jpg.html]Obrazek
I Mufcia.Jeszcze nieśmiała,ale chyba nie jest źle,skoro się bawi,prawda?
ObrazekObrazekObrazek
I małe OT.W lecznicy będzie chyba dymna kotka z małymi(dwa,ale nie wiem jakie).Jest w pracy u męża wetki,ma ją przywieźć z kociakami po długim weekendzie.Mam nadzieję,że do tego czasu nic się nie stanie.A potem serwis weterynaryjny i ogłaszamy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 04, 2010 6:49 Re: Mufka złota buraska i Luis biały w łatki - NIKT ICH NIE CHCE

nareszcie dziś wtorek
pójdę do kociaków
tak mi ich szkoda było przez te dni że ona tam zamknięte same ...

ale już niedługo
chciałabym w tym tygodniu ale musza byc zaszczepione,
także dopiero w przysżły weekend pojadą

jeszcze dwa tygodnie muszą przesiedzieć, ale potem mam nadzieję że odżyją
LUis na pewno , obawiam się tylko o Mufkę, bo ona to pomieszczenie traktuje jak azyl
jak jesteśmy na sklepie to się wyrywa i chce uciekac do "swojego" pomieszczenia

no ale trzeba byc dobrej myśli

będziemy też próbowac obciąc pazurki przed odjazdem :)
mój TŹ obiecał pomóc :) ciekawe co z tego wyjdzie...

a dziś przyszłam do pracy i już mnie zmartwił kolega
jego teściowa ciężko chora, jest w szpitalu, a w domu oczywiście został kot ...
boi się wszystkich
chodzą go karmić ale nikt go nie weźmie, pyta się czy ja go wezmę bo oni nie mają co z nim zrobić..............
kot czarny jak smoła, długowłosy, przyniesiony z terenu naszej Huty, tyle wiem, poprosiłam o zdjęcia, może cos pomogę, jakieś ogłoszenia,
poprosiłam na razie o jakieś informacje bo nic nie wiem ....

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 04, 2010 18:26 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

nikt juz do nas nie zagląda ale to nic

byłam dziś, wyściskałam koty, pomiziałam, wybawiłam
ale były szczęśliwe
niestety chciałyby wyjść - oba - a tu jeszcze troche do wolnosci

dzisiaj było ważenie, Luis 4,8 Mufka 3,4

Mufka jest przekochana
ja strasznie żałuję że nikt się nie zdobył na to by dać jej szanse wcześniej na DT
szkoda
bo ona tylko zgrywa taką twardzielkę w pomieszczeniu gdzie mieszka obecnie
dziś w gabinecie, na stole można jej było zrobbić wszystko, wygłaskać, wymiziać, poprzytulać
puściłam ją luzem to zaciekawiona biegała z ogonkiem do góry zwiedzając każdy kąt
w każdej chwili mozna było do niej podejść i wziać na ręce

nowi Duzi będą zachwyceni, bo tak jak mówiłam ona w domu będzie miziakiem

mam tylko nadzieje ze czasem dogada się z Luisem, bo teraz okropnie syczy na niego, a on bidulek chce się tylko bawić ....

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 04, 2010 18:33 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Czyli razem do nowego domku idą tak? super:)

Koniecznie załatwa zdjęcia czarnulka:)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Wto maja 04, 2010 18:45 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Na moje niektóre wątki też niewiele osób zagląda,nawet znajomych.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 05, 2010 14:26 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Byłam,posprzątałam,nakarmiłam,wymiziałam,pobawiłam się i trochę je wyczesałam,Luis boi się szczotki panicznie.
Obrazek
Tutaj widać,jak się schował za klatkę.Furminatorem jeszcze jakoś się dało.Mufka trochę protestowała,ale wyczesałam z niej mnóstwo kłaków.Bardzo podobała się im whiskasowa wędka.Gdzie można ją kupić?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Luis jest taki czyściutki.Na zdjęciach chyba też widać,że taki nieduży,ale "ubity".
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 06, 2010 7:23 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

ale fajnie :)
ja nie dałam rady wczoraj

oba kociaki są troszkę ubite
a Mufka to taka kulka się zrobiła, ale to widac fajnie np w gabinecie, na większej przestrzeni jak biega :)

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 06, 2010 7:28 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Z kolei ja nie będę mogła pójść w tym tygodniu, tak się złożyło.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 06, 2010 22:19 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Czekam niecierpliwie na przeprowadzkę. Czy planujesz przyjazd w weekend 22?

Pogłaszcz te słodziaki od cioci. Ja jestem wierną fanką Mufci. A jak patrzę na zdjęcia Luiska to mam wrażenie, że taki jest malutki, schludny i słodki. Zobaczymy co pokażą "ma swoim" :spin2: .
A HOME WITHOUT A CAT IS JUST A HOUSE

Magdagz

 
Posty: 81
Od: Śro mar 31, 2004 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 06, 2010 23:25 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

:ok: :ok: :ok: tak na wszelki wypadek :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt maja 07, 2010 20:13 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

ostatnio mam mało czasu
ale zaglądam
i kciuki trzymam :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 07, 2010 22:12 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

trzymam kciuki za kociaczki!!!
ObrazekObrazek[color=#FF0000]
Allegro cegiełkowe dla Wizusa http://www.allegro.pl/item1128868766_ow ... atnie.html i Gorbisi http://42.pl/u/2lAl

mercy

 
Posty: 2324
Od: Wto sie 25, 2009 20:00

Post » Sob maja 08, 2010 22:08 Re: Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

dzisiaj jest wredny dzień
chce mi się wyć i wyć

koty w lecznicy odwiedzam codziennie
niestety muszę odwołać to co pisałam wcześniej że Mufka tak fajnie biega po gabinecie ...
ostatnio była to chwilka wzięłam to za radość i ciekawość

dziś Mufka miała dłuższą chwilę na wolności - jestem przerażona
ona biega po gabinecie owszem ale w wielkim strachu i z przerażeniem, wręcz jak opętana
ale cóż się dziwić - 3 miesiące zamknięcia
ona boi się światła dziennego, boi się kazdego szmeru za oknem, dosłownie wszystkiego ...
owszem można ją brać wtedy na ręce, głaskać ale ona jest jednym wielkim kłębkiem strachu
oswaja się dopiero w tym pomieszczceniu kocim :( :( :( :( przeraziło mnie to strasznie

wiem że już nigdy nie dam żadnego kota do lecznicy na przetrzymanie, co z tego że bezpiecznie jak odbija się to na psychice
mam nadzieję że szybko Mufka się w nowym domu z tego podniesie, i że jakiegoś trwałego śladu to nie zostawi
ale dużo czasu pewnie upłynie zanim zechce wyjść na dwór

Luisek też już cierpi na brak ruchu, rozpiera go energia
atakuje Mufkę, zajął jej miejce w klatce gdzie ona spała i tak ogólnie leci

ale teraz najgorsza wiadomość - własnie wróciłam z karmienia pozostałych kotów
i ..............
Malinka - może jeszcze ją pamiętacie - identyczna jak Mufka,
Malinkę znam dłużej - mieszkała pod krzakami, usilnie próbowąłam ją zaprowadzić do piwnicy chociaż w zimie ale ona nie chciała, wtedy pojawiłą się Mufka i zajęła piwnice
miałam łapać obie ale Malinka wsiąkła gdzieś w styczniu
dlatego złapałam Mufkę
mieliśmy nadzieję że Malinkę ktoś przygarnął, po 2 miesiacach chyba się pojawiła, sporadycznie ją widywałam, potem znowu nie i teraz jest - w ciąży!!!
8O to dla mnie szok, bo ona miała ucięte ucho i wszyscy byli pewni że ona wysterylizowana
rany julek, jutro ją łapię i do weta w poniedziałek na sterylkę o ile nie za późno
ale Malinka nie zostanie w lecznicy, 5 dni i na pole
szkoda bo to przeciwieństwo Mufki

prosze trzymajcie kciuki żeby się pojawiła jutro wieczorem, mogę jutro dopiero bo jedną noc do rana to ją przetrzymam w łazience ale od dziś do poniedziałku nie da rady, więc jutro będe łapać
jestem załamana ... :( :( :( :cry: :cry: :cry:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości