dzisiaj jest wredny dzień
chce mi się wyć i wyć
koty w lecznicy odwiedzam codziennie
niestety muszę odwołać to co pisałam wcześniej że Mufka tak fajnie biega po gabinecie ...
ostatnio była to chwilka wzięłam to za radość i ciekawość
dziś Mufka miała dłuższą chwilę na wolności - jestem przerażona
ona biega po gabinecie owszem ale w wielkim strachu i z przerażeniem, wręcz jak opętana
ale cóż się dziwić - 3 miesiące zamknięcia
ona boi się światła dziennego, boi się kazdego szmeru za oknem, dosłownie wszystkiego ...
owszem można ją brać wtedy na ręce, głaskać ale ona jest jednym wielkim kłębkiem strachu
oswaja się dopiero w tym pomieszczceniu kocim

przeraziło mnie to strasznie
wiem że już nigdy nie dam żadnego kota do lecznicy na przetrzymanie, co z tego że bezpiecznie jak odbija się to na psychice
mam nadzieję że szybko Mufka się w nowym domu z tego podniesie, i że jakiegoś trwałego śladu to nie zostawi
ale dużo czasu pewnie upłynie zanim zechce wyjść na dwór
Luisek też już cierpi na brak ruchu, rozpiera go energia
atakuje Mufkę, zajął jej miejce w klatce gdzie ona spała i tak ogólnie leci
ale teraz najgorsza wiadomość - własnie wróciłam z karmienia pozostałych kotów
i ..............
Malinka - może jeszcze ją pamiętacie - identyczna jak Mufka,
Malinkę znam dłużej - mieszkała pod krzakami, usilnie próbowąłam ją zaprowadzić do piwnicy chociaż w zimie ale ona nie chciała, wtedy pojawiłą się Mufka i zajęła piwnice
miałam łapać obie ale Malinka wsiąkła gdzieś w styczniu
dlatego złapałam Mufkę
mieliśmy nadzieję że Malinkę ktoś przygarnął, po 2 miesiacach chyba się pojawiła, sporadycznie ją widywałam, potem znowu nie i teraz jest - w ciąży!!!

to dla mnie szok, bo ona miała ucięte ucho i wszyscy byli pewni że ona wysterylizowana
rany julek, jutro ją łapię i do weta w poniedziałek na sterylkę o ile nie za późno
ale Malinka nie zostanie w lecznicy, 5 dni i na pole
szkoda bo to przeciwieństwo Mufki
prosze trzymajcie kciuki żeby się pojawiła jutro wieczorem, mogę jutro dopiero bo jedną noc do rana to ją przetrzymam w łazience ale od dziś do poniedziałku nie da rady, więc jutro będe łapać
jestem załamana ...
