*SO-Dzieci i Młodzież.Płochliwe koty znowu na dwór??? :(*

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 19:55 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Cameo pisze:Czy w schronisku jest mały, biało-rudy kocurek? miałam jego fotkę, ale nie mogę jej znaleźć :( pamiętam że miał trochę rudego na pyszczku.

Cameo pisze:Nie. Tamten miał rudą plamę w okolicach nosa/pyszczka. Pamiętam tylko jego kolegę - biało/srebrnego Barrego, też miałam jego foty :(

Jest jeszcze jeden maluch - Remi - ale wtedy, kiedy byłam był wyadoptowany i nie poznałam go.
Po kilku dniach wrócił z adopcji. :(

Z powodu epidemii, nie mogłam jeździć do Schroniska i dopiero w przyszłym tygodniu będę mogła go przedstawić.
Chyba, że wcześniej znajdzie domek.
Ostatnio edytowano Sob lis 28, 2009 20:06 przez -Buffy-, łącznie edytowano 1 raz

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob lis 28, 2009 20:04 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

DGrażyna pisze:jak na niego patrzę to widza mojego Maurysia, poradźcie jak urobić TŻ żeby przestał w końcu jęczeć i zechciał drugiego kotucha w domku???

Trzeba zabrać TŻ do schroniska i pokazać z bliska te wszystkie maleńkie, małe, średnie i duże kociaki czekające na swój domek, swoje ręce do głaskania, swoją miskę pełną pysznego jedzonka i ludzką miłość :1luvu:
Obrazek Obrazek
http://kociarnia.opole.pl
Ryan vel. Ptyś [*] - 16.09.2011r.
Koci wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=94811

DJ

 
Posty: 1652
Od: Śro lip 08, 2009 14:20
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 28, 2009 20:06 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Już mam :) biało/rude cudo :)

Obrazek

I jego kolega, Barry :)

Obrazek

Zdjęcia są kiepskiej jakości, bo robione przez kraty, nie mogłam wtedy wejść do maluchów.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob lis 28, 2009 20:09 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Acha, i kojarzę jeszcze jednego malucha, ale wogóle nie mam fot :( to charakterystyczny kociak, cały bury, tylko końcówkę ogonka ma białą :)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob lis 28, 2009 20:13 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

DJ pisze:
DGrażyna pisze:jak na niego patrzę to widza mojego Maurysia, poradźcie jak urobić TŻ żeby przestał w końcu jęczeć i zechciał drugiego kotucha w domku???

Trzeba zabrać TŻ do schroniska i pokazać z bliska te wszystkie maleńkie, małe, średnie i duże kociaki czekające na swój domek, swoje ręce do głaskania, swoją miskę pełną pysznego jedzonka i ludzką miłość :1luvu:

toć ja właśnie przed ponad miesiącem wraz z TZ byłam w opolskim Schronisku po naszego Ignasia ( po stracie Maurysia :() , on to wszystko widział, zakociliśmy przy okazji wspólnie i moich rodziców (Malutki) i teściów (Tito- Ferda), od tego czasu stale mówię w domu o dokoceniu, puki Ignaś jest mały- to będzie łatwiej, ale na razie nie bardzo mi perswazja wychodzi
Obrazek Obrazek
moja kocia miłość za TM

DGrażyna

 
Posty: 271
Od: Wto lis 29, 2005 15:11
Lokalizacja: Głuchołazy

Post » Sob lis 28, 2009 20:17 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Cameo pisze:Acha, i kojarzę jeszcze jednego malucha, ale wogóle nie mam fot :( to charakterystyczny kociak, cały bury, tylko końcówkę ogonka ma białą :)

To Jasiek
- który już ma domek.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob lis 28, 2009 20:50 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

DGrażyna pisze:
DJ pisze:
DGrażyna pisze:jak na niego patrzę to widza mojego Maurysia, poradźcie jak urobić TŻ żeby przestał w końcu jęczeć i zechciał drugiego kotucha w domku???

Trzeba zabrać TŻ do schroniska i pokazać z bliska te wszystkie maleńkie, małe, średnie i duże kociaki czekające na swój domek, swoje ręce do głaskania, swoją miskę pełną pysznego jedzonka i ludzką miłość :1luvu:

toć ja właśnie przed ponad miesiącem wraz z TZ byłam w opolskim Schronisku po naszego Ignasia ( po stracie Maurysia :() , on to wszystko widział, zakociliśmy przy okazji wspólnie i moich rodziców (Malutki) i teściów (Tito- Ferda), od tego czasu stale mówię w domu o dokoceniu, puki Ignaś jest mały- to będzie łatwiej, ale na razie nie bardzo mi perswazja wychodzi

Wow, szacun za taaakie dokocenie :ok:
Pozostaje nie ustawać w molestowaniu o kolejnego kotka i wyszukiwać kolejne argumenty, bo kociak będzie miał towarzystwo, bo będą się razem bawić, bo będzie na co patrzeć, bo to podwójne szczęście... :mrgreen:
Obrazek Obrazek
http://kociarnia.opole.pl
Ryan vel. Ptyś [*] - 16.09.2011r.
Koci wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=94811

DJ

 
Posty: 1652
Od: Śro lip 08, 2009 14:20
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 28, 2009 20:57 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

już nawet pomyślałam, że pojadę, wezmę kotka, przywiozę do domu, przetrzymam tydzień jęczenia..... i będzie dobrze...., kurcze tylko chcę legalnie bez wojny :evil: . TŻ jest kotolubny jak najbardziej tylko nie dochodzi do niego jeszcze że dwa koty w domu to lepiej niż jeden :lol:
Obrazek Obrazek
moja kocia miłość za TM

DGrażyna

 
Posty: 271
Od: Wto lis 29, 2005 15:11
Lokalizacja: Głuchołazy

Post » Sob lis 28, 2009 21:36 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

U mnie to samo mój TŻ uwielbia Oskara ale drugi kot :roll: tłumaczę że będzie łatwiej a nie trudniej bo nie mogę cały czas poswięcac kotu a w dwójkę to będą mieli siebie ale ciężko z tym będzie. Również wolałabym teraz póki Oskar nie jest taki "stary". AAle to chyba nie przejdzie :(
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 28, 2009 21:40 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Pewnie że bym wybrała ale jak to zrobić. Hmm
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 28, 2009 21:52 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Powiem szczerze że ja też na poczatku w ogóle nie myślałam o drugim kotulcu z uwagi na to że nie bardzo mamy co zrobić z nim podczas wyjazdów i wakacji ( zazwyczaj jeździmy za granicę). Tzn. teraz Oski idzie do babci i jest super leje psa babcia rozpieszcza i jest super. Ale drugi kot... ale rozmawiałam z moja ciocią, która mieszka z babcią i dla nich to nie byłby raczej problem z drugim kotem zwłaszcza że to tylko ze 2 razy w roku. Ale teraz mam wrażenie że Oskar się nudzi i jest taki jakiś smutniejszy. Ale wątpię żeby dało się przekonać mojego :(
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 28, 2009 22:46 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Ja miałam 2 kocurki i zobaczylam na krakowskim wątku czarną wystraszoną koteczkę więc zaczęłam ślimtać przed kompem. Tż usłyszał, przylazł , no to ja głosniej "chlip" ... poczytał i poszedł do pokoju. No to ja dalej chlip chlip i smarkam najgłośniej jak moge :D Na nastepny dzien wsiadl w auto i pojechal po nia az do Krakowa :D Po paru dniach mowi do mnie " juz wiem czego mi w domu brakowało - koteczki" :D Na babskie łzy rzadko który chłop jest odporny :mrgreen:

Jeśli chodzi o wyjazdy, nawet te dłuższe to moje kociaste zostaja w domu, maja pare razy dziennie wizyty sąsiadow i moich rodzicow.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 29, 2009 3:11 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Ja Wam, kobietki, powiem, że ja mojego TŻ postawiłam przed faktem dokonanym... Mianowicie, Edek nasz wściekle rudy kocur, wzięty jest działek. Przypadkiem trafiłam na stronę schronu, poczytałam, spłakana maksymalnie, o biednych kotach; co więcej, drżących i rozchlipałym głosem czytałam TŻ-usiowi. Bronił się twardo, ale wobec jego nieprzejednanego oporu (no bo jak to 2 koty, a gdzie one się na 35m2 zmieszczą, jak my nad morze będziemy jeździć itd, itp) skwitowałam, że czy mu się podoba, czy nie, kota, a konkretnie kotkę, ze schronu weźmiemy. Nie powiem, że samo dokocenie było straszne, bo koty się od pierwszego momentu znienawidziły... Do tej pory są walki i wrzaski, ale koty bez siebie żyć nie mogą. Edek szczęśliwszy zdecydowanie. Drugi kot w domu nigdy nie będzie pomyłką. Dla niego zawsze znajdzie się miska i posłanko. Poza tym, obserwowanie ich różnych charakterków, wojenek i mizianek... :1luvu: A TŻ. życia nie wyobraża sobie bez Heksindy i Edka :mrgreen:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 29, 2009 10:35 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

edit: napisałam bo mam kiepski nastrój, wykasowałam, bo po co wszyscy mają o tym wiedzieć
Ostatnio edytowano Nie lis 29, 2009 12:15 przez kingak, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

kingak

 
Posty: 739
Od: Nie lis 16, 2008 17:09

Post » Nie lis 29, 2009 11:01 Re: *Schronisko Opole-Dzieci i Młodzież.Prośba o POMOC str. 17*

Uważam, że 2 kot nie powinien być jakimś powodem ostrzegań; zwarć w związku. To musiałyby być naprawdę wyjątkowe wyjątki, żeby koty po prostu nie umiałyby żyć z drugim kocim kolegą/ koleżanką- niesamowicie fatalny konflikt charakterów. Moje koty też za sobą nie szaleją, ale potrafią się ze sobą bawić, zaglądają za sobą, śpią obok siebie. Są wobec siebie troskliwe, aczkolwiek walki między nimi to codzienność. Nie dzieje się im jednak żadna krzywda. Mój TŻ był wrogiem drugiego kota w domu. Gdy jednak kotka się pojawiła, jak wspominałam, zakochał się w Heksi, a ja w nim to bardzo cenię. On wcześniej nie miał żadnego "zwierza" w domu. To jak Edusia i Heksę traktuje, jak o nie dba, to dla mnie rękojmia Jego "charakteru"- to dobrze o nim świadczy.
We wszystkim należy znaleść umiar. My nie bierzemy 5 kotów na małe nasze mieszkanko, chociaż chciałabym bardzo, nie mam możliwości. My mamy z kim koty zostawić, w razie wyjazdów w dalekie kraje. Mamy przetestowane wyjazdy nad mój Bałtyk z Edkiem. Z trzema kotami to by nie było realne, niestety. Wiemy, na ile nas stać.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Nie jestem pewna, czy dość precyzyjnie się wyraziłam :(

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 24 gości