fundacja opole/koty czekają/POTRZEBNY TRANSPORT OPOLE-POZNAN

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 31, 2008 22:32

mała kotka bez zmian
a trikolorka tak bardzo prosi o dom serce mi pęka bo gdy codziennie rano otwieram drzwi ona stoji przed nimi i błagalnym wzrokiem mówi wpuści mnie -czasem wpuszczam ją na troche jest kochana ale nie moge ja zostawic u siebie musi byc w fundacji
Pozatym dzis wszytskie koty zostały potraktowane preparatem na świerzba i miały czyszczone uszy -nawet se nie wyobrazacie co sie w nich działo]

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie lis 02, 2008 19:04

Zapraszam na aukcję dla Kasi i jej kotów :)
Elegancki, ceramiczny kot
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 03, 2008 9:15

Przemiła kotka Kropka pilnie szuka domku :kitty:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto lis 04, 2008 7:50

wCZORAJ BYŁAM W bRZEGU GDY WRÓCIŁAM MOJA UWAGE PRZYKÓŁ KOT A RACZEJ JEGO DZIWNE ZACHOWANIE,próbował wskoczyc na parapet ale mu sie nie udało chodził po podwórku i wpósciłam go do biura i zaniemówiłam .Miał wklęśnięty cały bok i powłuczył tylnią łapą od srodka zaś miał slady krwi,natychmiastowa wizyta u weta stwierdzili wyrwanie kosci ze stawu miednicy -pewnie przez psa bo są slady zębów dziś bedzie operowany ,operacja ma polegac mniejwięcej na usunięciu kowałka kosci ale niestety nic wiecej nie byłam wstanie zapamiętac ,dzis to naprawie.Tylko powiedzcie jak długo stary kot bedzie dochodził do siebie po takiej operacji/?,jak sie nim zajmować czy bedzie potrzebowała jakiejs rechabilitacji? Odbiore kota od weta dopiero okoo 16 trzymajcie kciuki ,wtedy napisze co i jak

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto lis 04, 2008 9:03

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto lis 04, 2008 21:10

Czekam na wiadomości, mam nadzieję, że wszystko ok.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro lis 05, 2008 8:31

Miluś po operacji nawet niezle jak na jego stan dzis rano nawet sam sie podniusł i preszedł kawałek w klatce.Wiem ze ma miec ograniczone mozliwosci ruchu ale moze ktos jeszcze wie jak mu pomóc

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro lis 05, 2008 15:02

Kciuki za zdrowienie Milusia :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro lis 05, 2008 19:56

Milusiowi bardzo ropieja oczka pewnie osłabił mu sie organizm podaje mu skanomute prócz tego ma brac betamoks -musi sie trzymac.
pozatym mamy znów nowego kota a raczej kotke około 4 miesiące kotka biała z czarnym -przyniusł ją dzis chłopak który znalazł ja na przestanku ma pchły i świerzb ,chlłopak miał z 12 lat i niemogłam mu odmówic przyjęcia kotki nawet by nie zrozumiał dlaczego ,wiec mam w pokoju w kladce nowe cudo dzis juz odpchlona i odrobaczona około piatku szczepienie.Jutro zrobie fotki

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro lis 05, 2008 20:12

Kasiu wczoraj zakończył się bazarek.Jest już jedna wpłata od andorki, chciałam Ci przelać całość ,jak wszyscy zapłacą, ale jeśli potrzebujesz pilnie to mogę ci to co przyszło przelać już, to jest 21zł.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro lis 05, 2008 20:47

spokojnie moge poczekac na wszystkie wpłaty

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw lis 06, 2008 8:27

Przypominam , że Kropeczka czeka na domek :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt lis 07, 2008 10:39

HOP :!:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt lis 07, 2008 19:07

Dziś w nocy obudziło mnie prezazliwe miauczenie ,przez 2 godziny szuakałam az wkoncu znalazłam w wiszącej szawce w jednym z pomieszczen był kot szawki są zamykane na klucz w niezbyt widocznym miejscu pewnie tam wszedł i ktos go przez przypadek zamkną nie wiadomo jak długo tam był ,był skrajnie wycięczony dzis cały dzien walczyliśmy o niego , kroplówki leki nawadnianie ,ma uszkodzoną wątrobe nie wiadomo co znim będzie .Biedny kot przezył pewnie najgorsze chwile w swoim zyciu tak strasznie mi przykro.

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pt lis 07, 2008 19:11

O matko! Jak to możliwe? Duży czy mały kotek?
Żeby tylko udało się go uratować...

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 3 gości