Wieczorem jednak sie skusił na wyjście Spotkał się z Fionką przywitali się noskami ale histeryczka Fiona zaczęła na niego warczeć

I jak przystało na gentelmena wycofał się

Ciekawska Korina zagląda do niego do łazienki a jak on chce ją przwitać to ta paca powietrze łapką i szybciutko ucieka (odważna kobietka

nie ma co ). Ais a jaki z niego pieszczoch - siada na kolanach odwrócony do mnie przodem udeptuje mi brzuch i pięknie mruczy a na koniec dostaję pięknego buziaka w brodę i potem się przytula mała toaleta i jakby dało radę to mała drzemka, ale że to wszystko się dzieje na twardej klapie od sedesu to ja już na kocią drzemkę nie czekam i Pędzelek ląduje na parapecie.
