Adopcje z Koterii. Co chwila nowe koty...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 18, 2015 9:22 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Tygrys jak marzenie....

Obrazek

Okres wakacyjny nie sprzyja adopcjom, ale nie sposób przejść obojętnie, gdy taki Tygrys staje na naszej drodze.
Kocurek jest piękny! Bajecznie beżowy, pręgowany o niezwykle pięknej "twarzyczce". To młody kawaler, ma około dwóch lat. Piękny, młody i proludzki :) Ale to nie wszystkie zalety naszego nowego podopiecznego. Można z nim jeszcze pogadać na wiele tematów np. przy śniadaniu ;) bardzo też potrzebuje kontaktu z człowiekiem, przy tym jest kotkiem bardzo spokojnym i zrównoważonym.

Jak zawsze ma chwilę na znalezienie domu. Czy tym razem nam się uda? Oswojony kot, który musi wrócić na ulicę, łamie nasze serca :( Prosimy o szansę dla Tygrysa, o pokochanie tego cudnego kocurka. Miejsce oswojonych kotów jest na naszych kolanach!

Kot przebywa w Warszawie.

Płeć – kocur
Wiek – ok. 2 lata
Sterylizacja/kastracja – tak
Testy FeLV/FIV – nie wykonano

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na numer ewidencyjny kota: 15/645
Obrazek

Adopcje z Koterii

Avatar użytkownika
 
Posty: 205
Od: Sob sie 16, 2014 19:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 18, 2015 9:27 Re: Adopcje z Koterii - co chwila nowe koty! Małe podrzutki

Adopcje z Koterii pisze:Edycja: Gumiś [*] już nie szuka domu :cry:

Gumiś - adopcja z dt:

Obrazek Obrazek
Obrazek

Młody kocurek (2-3 lata maksymalnie), wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.
Prześliczny i słodki ptyś. Lubi być głaskany. Uwielbia zabawy z człowiekiem. Być z człowiekiem. Siedzieć na kolanach. Brany na ręce wtula się i głośno mruczy. Zagaduje, aby zwrócić na siebie uwagę. Na powitanie przybiega z podniesionym ogonkiem. Lubi całuski w czółko, a zwłaszcza jak mu się przy tym szepcze, że jest kochanym kotkiem.
Taki jest Gumiś, jak kogoś już pozna. Bo na początku może być trochę nieufny. Ale tylko trochę. Zabawą można bardzo szybko przełamać lody i gumisiową nieśmiałość.
Jest przyjaźnie nastawiony do innych kotów. Zero dominacji. Zero agresji.
Pojawił się zimą. I został. Z początku był nieufny, bał się. Ale nie chciał odejść i trzymał się blisko domu. Nie wiem, czy ktoś go porzucił, czy wychował się na wsi gdzieś „przy ludziach” ale nie „z ludżmi”? Nie wiem, czy mieszkał kiedykolwiek w domu. Ale jak widać, łatwo się odnajduje.
Mieszka u mnie na podwórku, pod schodami.
Bo w domu mam spore stado tymczasów, w tym kilku kocich terrorystów. Parę razy wpuściłam go do domu, najpierw był onieśmielony, ale za każdym następnym razem coraz śmielej zwiedza dom. Widać, że chętnie by przychodził, ale kilka zaborczych kocurów przegania go. Więc większość czasu spędza na dworze.
Bardzo bym chciała, aby znalazł dom - taki na zawsze.
Szukam mu domu niewychodzącego, z zabezpieczonymi oknami i najlepiej z osiatkowanym balkonem, bo taki balkon to dla kota wielka frajda.
Nie wiem, jak odnajdzie się w nowym miejscu, wśród nieznanych mu ludzi. Na pewno będzie wymagał nieco cierpliwości i wyrozumiałości na początku. Dużo głaskania, pysznego jedzonka i zabawy. Nie dowiemy się, dopóki nie sprawdzimy. Ale według mnie rokowania na jego adaptację są bardzo pomyślne.
Jeśli okaże się, że nie przystosuje się do życia jako kot niewychodzący, to wróci do mojego domu tymczasowego i rozważę szukanie mu domu wychodzącego. Ale najpierw chcę spróbować znaleźć mu bezpieczny dom niewychodzący. Taki, w którym przeżyje całe swoje życie. W którym szczęśliwie dożyje starości.
To młody, przyjacielski, bardzo pogodny kotek. Jestem przekonana, że będzie wspaniałym i wiernym przyjacielem.
Mieszkam pod Górą Kalwarią. Jeśli ktoś chciałby poznać Gumisia przed podjęciem decyzji o adopcji - zapraszam serdecznie.
Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na imię kota: Gumiś

Gumisiu [*]
Bardzo współczuję Ani jego opiekunce.
Przytulam


Tyle pięknych kotów szuka domu
Tylko kciuki mogę trzymać by każdy trafił na swego ludzia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55970
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 18, 2015 19:31 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Fredzio jest już po operacji usunięcia oczka, bardzo powoli dochodzi do siebie. W takiej chwili nie powinien być sam, leżeć w zamkniętej klatce. Ktoś powinien trzymać go za łapkę i całować w czółko. Powinien być w ciepłym, bezpiecznym domu z kochającym go człowiekiem. Jego bezradność, samotność i cierpienie nas boli. Los nie jest dla niego łaskawy.
Czy to się zmieni? Czy znajdzie się ktoś, kto go pokocha i otoczy troską i miłością? Jesteśmy pewni, że Fredzio będzie umiał się zrewanżować i pokocha swojego nowego Opiekuna całym kocim serduszkiem.
Prosimy o bezpieczny dom dla Fredzia i o miłość, na jaką zasługuje.

Obrazek

Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kocur
Sterylizacja/kastracja – tak

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na numer ewidencyjny kota: 15/573
Ostatnio edytowano Sob lip 18, 2015 20:54 przez Adopcje z Koterii, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Adopcje z Koterii

Avatar użytkownika
 
Posty: 205
Od: Sob sie 16, 2014 19:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 18, 2015 20:48 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Biedny, maluni chłopczyk :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55970
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 20, 2015 19:24 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Obrazek

Bejbi, Szajba i Bajzel to kolejne kociaki zabrane z terenu bazy MPO. Kocięta żyły w bardzo niebezpiecznym miejscu - na terenie bazy zakładu oczyszczania miasta. Biegały między ogromnymi maszynami i pracującymi śmieciarkami. Były chore, miały ropiejące oczy i były zakatarzone. Bez interwencji człowieka i leczenia nie miały szans na przeżycie.

Bejbi to klasyczna pingwinka. Jest najłagodniejsza. Trochę syczy, ale to tylko pozory. Kotka daje się wziąć na ręce, zadziera główkę i patrzy prosto w oczy. Bystra z niej obserwatorka. Kicia ma starą ranę na grzbiecie. Prawdopodobnie miała jakąś niebezpieczną przygodę. Może siedziała na silniku. Jest najmniejsza i najsłabsza. Leczona z zapalenia oskrzeli.

Szajba - to siostra Bejbi. Wcielenie zła. Czarny demon w kociej skórze. Syczy, drapie i gryzie. Jednocześnie jest żywiołowa i bardzo bystra - w zabawie nie ma sobie równych. Ciekawskim wzrokiem wodzi za człowiekiem przekrzywiając główkę. Długa droga przed nią jeśli chodzi o oswajanie. Robi postępy, ale powoli.

Bajzel to rodzynek w tym towarzystwie - bury chłopak. Sam do końca nie wie czy trzymać z Bejbi i przekonać się do człowieka czy z Szajbą i olać ludzkie towarzystwo. W każdym razie zachowawczo syczy i nawet powarkuje, ucieka lotem błyskawicy przed wyciągniętą ręką, ale w przeciwieństwie do Szajby nie drapie i nie gryzie. Bardzo dobrze czuje się wśród dziewczyn, zaczepia je na przemian i zachęca do zabawy. Towarzyski podrywacz.
Kocięta zostały odpchlone i odrobaczone. Szajba i Bajzelek oprócz immunostymulatorów w jedzeniu nie przyjmują żadnych leków. Leczona jest jeszcze tylko Bejbi, która dostaje antybiotyk w tabletkach.

Bardzo prosimy o domy stałe lub tymczasowe dla maluchów!
Kontakt w sprawie adopcji lub tymczasowania:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na imię kota: Bejbi, Szajba, Bajzel
Obrazek

Adopcje z Koterii

Avatar użytkownika
 
Posty: 205
Od: Sob sie 16, 2014 19:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 28, 2015 19:07 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Anonim:

Obrazek

Czarny, młody Anonim szuka swojego opiekuna lub nowego domu. Od kilku tygodni krąży między samochodami przy ul. Korsaka na warszawskiej Pradze. Kocurek daje się nam głaskać, ale jest bardzo wystraszony.

Kot przebywa w Warszawie.
Płeć – kocur
Wiek – ok. 1,5 roku
Sterylizacja/kastracja – tak
Testy FeLV/FIV – nie wykonano

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na numer ewidencyjny kota: 15/675
Obrazek

Adopcje z Koterii

Avatar użytkownika
 
Posty: 205
Od: Sob sie 16, 2014 19:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2015 8:37 Re: Adopcje z Koterii. Jednooki Fredzio, staruszek Walker, i

Henryczek – podwójnie plusowy :-(

Obrazek

Takich sytuacji obawiamy się najbardziej, oswojony kot znajduje dom tymczasowy lub stały, robimy mu testy. I wtedy okazuje się, że testy są dodatnie..

Tak właśnie było z Henryczkiem. Chłopak nam się zasiedział w Ośrodku, ponieważ najpierw leczyliśmy mu ranę na tylnej łapce, a potem na jego pyszczku pokazały się zmiany, które w badaniu okazały się grzybem. Oznaczało to kolejne kilka tygodni leczenia. W tym czasie zgłosiła się do nas pani Agnieszka i zaoferowała Henryczkowi dom tymczasowy. Henryczek ujawnił swoją tajemnicę w ubiegły poniedziałek: FIV (+) [dodatni], FeLV (+) [dodatni]. :-(

Błagamy o dom dla kocurka. W tej sytuacji nie może on pójść do zakoconego domu ani wrócić na swoje miejsce bytowania. Musimy wierzyć, że ten miły i miziasty kocurek chwyci kogoś za serce. W tej chwili Henryczek jest zdrowy, łapka i grzyb zostały wyleczone. Na pewno jednak będzie potrzebował domu, który szybko zareaguje na wszelkie jego dolegliwości. No i przede wszystkim najbezpieczniej będzie, jeśli Henryczek zostanie jedynakiem.

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek w godz. 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com
W tytule maila prosimy powołać się na imię kota: Henryczek
Obrazek

Adopcje z Koterii

Avatar użytkownika
 
Posty: 205
Od: Sob sie 16, 2014 19:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 31, 2015 9:36 Re: Adopcje z Koterii. Co chwila nowe koty...

Zamykam wątek na prośbę autorki.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35292
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości