Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
katarzynka87 pisze:. Bez przesady, jeśli kot siedzi na parapecie, to go cały czas mam na oku.
katarzynka87 pisze:no ok, ale ja okno na oścież otwieram tylko wtedy, gdy kota mogę obserwować. W nocy, gdy ja śpię, śpi i mój kot (na mnie), a okno jeśli już, to jest tylko uchylone odgórnie. Tak samo podczas mojej nieobecności. Przecież mam na tyle rozumu, że samej jej na tym parapecie nie zostawiam.
Neigh pisze:
viewtopic.php?f=1&t=126457&start=30
Tu kiedyś popelnilam post, który wiele moim zdaniem tłumaczy
Szalony Kot pisze:
Bedetka - moja tymczaska tak uciekała między nogami wchodzących. Przestała odkąd wypadła na malamuta sąsiadów, który z miejsca pokazał jej zęby. Na szczęście był na smyczy - zawsze uważaliśmy wchodząc, ale tym razem nie byliśmy dostatecznie szybcy, do tego obładowani zakupami...
dalia pisze:katarzynka87 pisze:no ok, ale ja okno na oścież otwieram tylko wtedy, gdy kota mogę obserwować. W nocy, gdy ja śpię, śpi i mój kot (na mnie), a okno jeśli już, to jest tylko uchylone odgórnie. Tak samo podczas mojej nieobecności. Przecież mam na tyle rozumu, że samej jej na tym parapecie nie zostawiam.
a co daje obserwacja? pytam z ciekawości bo moim zdaniem nie zdążysz zareagować jak kot będzie spadał
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości