Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

Jeden rudasek już w domu.Podobno dobrym.Dla drugiego jest potencjalny domek, doświadczony, mieli dwa koty, ale się przeprowadzili i koty zostały z córką. Domek wychodzący, 9-letnia sunia.Spróbuję pogadać o dwóch (np.o rudasku i Kirze), no i domek trzeba sprawdzić.Boję się wychodzących.Domek w Warszawie.

ewar pisze:Jeden rudasek już w domu.Podobno dobrym.Dla drugiego jest potencjalny domek, doświadczony, mieli dwa koty, ale się przeprowadzili i koty zostały z córką. Domek wychodzący, 9-letnia sunia.Spróbuję pogadać o dwóch (np.o rudasku i Kirze), no i domek trzeba sprawdzić.Boję się wychodzących.Domek w Warszawie.

ja sporadycznie,na prawdę sporadycznie oddaję do domków wychodzących ale musisz też wziąć pod uwagę sytuację tych kotków

tam gdzie są nie maja szans...jednak oddawaj tylko wtedy jesli to jest w zgodzie z twoim sumieniem :ok:

Bardzo starannie wybieram domki, mam jakoś szczęście ( oby nie zapeszyć!).Oczywiście, że sprawdzę wszystko.

Był telefon w sprawie rudaska, ale byłby w domu sam.To nie najlepszy pomysł, prawda? Potencjalny Duży to młody człowiek, kotek często byłby sam w domu.

ewar pisze:Był telefon w sprawie rudaska, ale byłby w domu sam.To nie najlepszy pomysł, prawda? Potencjalny Duży to młody człowiek, kotek często byłby sam w domu.

to może wziąłby dwa? może spróbować przekonać?

Sądzisz, że nie próbowałam?

ewar pisze:Sądzisz, że nie próbowałam?

no to wykluczone-mały kotek w okresie dorastania musi mieć towarzystwo-choćby człowieka

Zdecydowanie.Może być też piesek do towarzystwa, nieprawdą bowiem jest, że koty i psy "drą koty".

Domek dla drugiego rudaska nie wypalił.Pani znalazła zabiedzonego kotka i go przygarnęła.

**Adopcje: 9 >>**

ewar pisze:J.D Dziękuję bardzo.Dzieciaczki są urocze i chyba zdrowe, sądząc po zdjęciach.Przepraszam,że dopiero teraz piszę, ale u nas cały czas burze, a ja wtedy nie włączę komputera.Bardzo mi głupio, że proszę o pomoc, w dodatku tak niewiele wiem o tych kotkach.Rudaski to podobno kocurki, pozostałe to dziewczynki.Mama jest ładna, nie wiem, ile ma lat, ale chyba to młoda kotka.Zadzwonię i dowiem się więcej.

wg mnie nie są zdrowe.Mają niektóre coś z oczami. Nalezy naszykowac sie na ew leczenie.Te obwódki "brudu" wokół oczu i podpuchnięte brzegi to kk.Są śliczne.

ten po naszej prawej ewidentnie coś ma.A jak on to i reszta.Pomoc szybko potrzebna. Moze teraz choć gentamecynę wkrapiać lub kwasem bornym (chyba tak to sie nazywa) przemywac by odkazić.

No, faktycznie coś jest z jego oczkami.Ja nic nie zrobię, nie widziałam ich, nie mam kontaktu z człowiekiem, u którego przebywają.P.Małgosia nie dzwoni do mnie, miała załatwiać transport, chyba nic nie wyszło.