» Pon cze 07, 2010 18:24
Re: pamiętnik Agusi, potrzebny dom wychodzący dla Poldka
Drogi pamiętniczku
Duża z Poldkiem ustalili ciekawe zwyczaje jeśli chodzi o wzajemne kontakty.
Duża najpierw czyści Poldkowi kuwetę. Czyli zakłada rękawiczki, szykuje żwirek i otwiera klatkę. Wtedy Poldek pluje i odsuwa się w drugi koniec. Duża wybiera urobek, nasypuje nowego żwirku, ewentualnie wymienia cały żwirek z myciem kuwety.
Potem Duża daje Poldkowi jeść. Najpierw Duża siada obok klatki, Poldek trochę się odsuwa i wtedy Duża otwiera klatkę. Poldek syczy i przybliża się do końca z kuwetą. Dopiero wtedy Duża wyciąga puste miseczki i wkłada pełne. A potem jeszcze Duża wyciąga do Polska rękę i dotyka jego noska i policzków. I jak Duża odsunie się od klatki to Poldek zaczyna jeść.
Nareszcie przestał Dużą drapać.
Duża kupiła nam echinaceę. Daje ją mnie, Malwince i Poldkowi. Mnie i Malwince prosto do pysia, a Poldkowi do jedzenia. Duża mówi, że to tak na wszelki wypadek i że mamy nie chorować.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com