Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

ewar pisze:Mufka tak,ale Luis do najprzystojniejszych nie należy.Jest zwyczajny.Obiektywnie to muszę stwierdzić,ale jest bardzo kochany.Sądzę,że wielu z nas chciałoby mieć kota,który tak potrafi kochać i to okazać,jak Luis wetce.Wiecie,jak mnie to wzrusza?
Mufcia dawno byłaby w domku, bo to kotka o wyjątkowej urodzie,zdrowa, młoda.Coś jednak nie pozwala jej do końca zaufać.Wydaje mi się,że to idealny kot dla doświadczonego kociarza np.kogoś,kto już miał kota i niekoniecznie jest zainteresowany trzymaniem go na kolanach 24/7.Taki,kto dałby jej spokój,nie molestował (ja niestety tak robię ) i miał odrobinę cierpliwości.

A mi się właśnie Luis podoba bardziej niż Mufka!

I trzymam kciuki o dobry domek dla kociaka, bo jest przecudny i mu się to zwyczajnie należy!
:1luvu:

Bardzo mi miło to czytać.Ja po prostu go bardzo lubię.

to czekam z niecierpliwością na informacje o domku :ok:

Ja też uważam, że Luis jest piękny - ale ja mam słabość do białych łaciatych :wink:

A ja do burasków i dymnych.Coś i czarne ostatnio zapisałbym do ulubionych.Cieszę się,że Luis się podoba.Nic jednak nie wiemy o domku.

Wycofał się? Bierze Mufkę?

jeszcze nie wiem

to musi być przemyślana decyzja
to nie są bardzo doświadczeni ludzie więc musza przemyśleć czy to Mufka której trochę czasu trzeba dac i cierpliwości
czy może Luis dla którego takie miejsce to raj

a wczoraj kociaki wygłaskałam wy przytulałam
bawiłysmy się rewelacyjną zabawką którą zrobiła ewar
opakowania z patyczków vitakraftu przywiązane do sznurówki :roll:

rewelka
oba biegały za tym jak szalone :1luvu:

mysle o tym czy luisa nie brać na smycz i szelki i wyprowadzać go może na spacery??

Ja dopiero jutro pójdę,dziś nie dam rady.
Kciuki,aby domek podjął najlepszą dla siebie i kotów decyzję. :ok:

cos się zaczyna dziać

mialam fajny telefon w sprawie Mufki
ludzie się w niej zakochują
i nawet nie odstrasza to że może być troszkę "drapieżna"

to też dom wychodzący, w Krakowie, tylko że Pani by chciała żeby kocia się załatwiała na polu, bo jej poprzednia kotka (15 lat zyła) tak była nauczona
nie wiem, na razie Mufka sie boi światła i pola więc nie wiem czy ona kiedykolwiek będzie chciała wychodzić

ale pokazałam Luisa, bo dla niego dom wychodzący to wiemy wszyscy raj
może coś wyjdzie .....
:ok:

Warszawa jeszcze niewiadoma.. ale ma pierwszeństwo

jej, takie śliczności, domki się powinny o nie bić... :kotek:

no to napisze

chociaż nie mogę jeszcze uwerzyć
nawet jeść mi się nie chce

Mufka i Luis pojadą do jednego domu :!:

do p. Justyny pod Warszawą

ja nawet nie śmiałam proponować dwóch ale sama pani Justyna stwierdziłą że to grzech w dużym domu z ogrodem mieć jednego kota więc ... skoro Luis i Mufka się znają, i z piwnicy, i z lecznicy, może za sobą nie przepadają ale na takim obszarze chyba każde znajdzie swoje miejsce .....

jejku jak ja się ogromnie cieszę
nawet p. Justyna od razu powiedziała że Luis odwiedzi okulistę w związku z tym oczkiem :1luvu:

może coś sie uda ... podreperować te nachodzące powieki

Luisek miał dziś badanie moczu - wyniki wzorcowe
rentgen zębów jeszcze czeka ...

teraz jeszcze dawka odrobaczenia będzie i szczepienie

i za tydzień bądź dwa pojedziemy
nie chce na raz odrobaczać i szczepić, ale myśle że z tydzień przerwy i potem tydzień "kwarantanny" i wystarczy

magdagz :1luvu:

teraz wszyscy proszeni o trzymanie kciuków żeby Luis był grzeczny, a Mufka się otworzyła :ok:

aaaaaaaaa
dziś oczywiście zabawa była zabawką vitakraftu
ewar trzeba jeszcze jedną

bo się biją o nią :ryk:

Pani Justyna się przekona jakie fajne są koty ze Stalowej Woli.Trzeba im dać trochę czasu, to wszystko.Jeżeli dałoby się wziąć Luisa do drGancarza to ja już niczego więcej nie chcę.