puss pisze:dziewczyny, może zamiast jałowego podbijania, ktoś napisze co u Misia i wklei zdjęcia?
Ze zdjeciami jest problem, ja moge je zrobić tylko podczas wizyty u weta.
Opiekunka woli jeździc do weta przed poludniem, bo mniej ludzi, a ja pracuję. Jedno zdjecie zrobił Misiowi wet po zaniegu, ale musze je od niego wydobyć.
Przed chwila z nia rozmawiałam. Oczko Misia nie wyglada jeszcze najlepiej, łzawi i jest zaczerwienione. Jutro Misio jedzie na kontrolę, ale niestety znów beze mnie
Po podaniu Misiowi narkozy mozna było tez dokładnie zbadać jego brzuszek (USG). Okazało sie, ze wartoba i sledziona sa powiększone
Miso prawdopodobnie do końca zycia bedzie na lekach, musi tez jeść dobra, specjalistyczna karmę. Na razie dostał 2 kg Sensitivity (Royala chyba), to na troche starczy.
to chyba na razie tyle, wponiedziałek bedę sie widziała z opiekunka Misia, to napiszę, jak wypadła kontrola.