DT u iwony66.Rudi (*)

tacki na pewno uda się zagospodarować

może np. do Zielonki?

Łosiu rzondzi :mrgreen:

Tak jak u mnie iGrażka :lol:

violet pisze:tacki na pewno uda się zagospodarować
może np. do Zielonki?

Zielonka już na suchym jedzie ,wspominałam że karmiki blisko szamba ,wyobraż sobie ilość much ,fujjjjjjjj

**Adopcje: 9 >>**

iwona66 pisze:
violet pisze:tacki na pewno uda się zagospodarować
może np. do Zielonki?

Zielonka już na suchym jedzie ,wspominałam że karmiki blisko szamba ,wyobraż sobie ilość much ,fujjjjjjjj

Jak nikt nie zeżre to ja mogę poobiadować.
Ale na pewno ktoś bliższy się trafi.

Nowa krówcia się pasie. Jak to krówcie :lol:

ASK@ pisze:
iwona66 pisze:
violet pisze:tacki na pewno uda się zagospodarować
może np. do Zielonki?

Zielonka już na suchym jedzie ,wspominałam że karmiki blisko szamba ,wyobraż sobie ilość much ,fujjjjjjjj

Jak nikt nie zeżre to ja mogę poobiadować.
Ale na pewno ktoś bliższy się trafi.

Nowa krówcia się pasie. Jak to krówcie

To tacki będą czekały na transport .
A krówcie daja mleko ,ta jakoś tak tylko udziela się w kuwecie więcej z niej pożytku nie ma :mrgreen:

Wieczorkiem otwierając drzwi duża czarna dała nogę.
Była godz 21,30
Poleciała biegiem z kitą uniesioną.
Myślę Kaśka bis jak nic ,
pobiega sobie ,
się zmęczy i wróci ,
na dokładkę miski były puste ,
no prawie :mrgreen:

24 latarka w dłoń ,kotki ani widu ani słychu ,
ciemna noc.
O 6 rano kotka siedziała sobie w środku kociego domu

Kaśka będzie Kaśka bis. :ok:

I stracha o nią nie miałam ,wcale ,jest im tam wszystkim dobrze ,więc powodów do ucieczki nie widać ,
ucieczki w świat oczywiście.
Szylka bardziej dzika i z woliery nie uciekła ,rudy tez w zabudowaniach czeka na michę.
A zębatym to lotto co za futro lata po ich podwórku :mrgreen:

MCO z wątku viewtopic.php?f=10&t=162574&start=45#p10614515
zamieszkała w moim domu ,dużym domu .
Dzięki Alix 76 dotarła w expressowym tempie ,dzięki Magda :1luvu:

Ma 8 lat sterylizacja przed nią ,właśnie została zaszczepiona ,przetestowana ,wyniki ujemne ,
krew poszła do badania ,została też za czipowana ,obsłuchana pod kontem serducha ,serducho jak dzwon ,
robaki za parę dni spot czeka.
Pupa w kiepskim stanie ,albo kwestia jedzenia albo nie sięga aby umyć :roll:

Waży 7,50 kg jest tłusta ,futro ma byle jakie ,ze stresu lnieje .
Zobaczę co będzie w kuwecie .
Siedzi w 2 klatkach ,zawalczę o jej psychę ,jak na razie stymulacja feromonami dla spokojności .

Mam kota rasy o jakiej zawsze marzyłam ,troszkę ''stare'' to moje marzenie
no ale lepsze takie niż żadne :mrgreen:

**Adopcje: 9 >>**

W marzeniach nie określiłaś wieku kota. :mrgreen:

Piękna kocica.Piękna.Dobrze,że jest u ciebie.

jak krówcia?

Krówcia złorzeczy innym kotom

i to tak mocno ,zastanawiam się czy po jutrzejszej
wizycie u weta nie wtarabanić jej do klatek :?:

w celach socjalizacji ze stadem bo aż wierzyć
się nie chce ,że taka jedynaczka z krówci :?:

Jutro szczepienie i testy i czip oczywiście też dla maleńkiej się należy :mrgreen:

Żarta jest w dalszym ciągu .
Asiu może jednak ona jest nie cięta :idea:

**Adopcje: 9 >>**

Nie wiem Iwonko co z tą kastracją. To wersja ustna ,tak powiedziano.
Mała żyła w stadzie kotów i dogadywała się jakoś. Była co prawda zepchnięta na dolną półkę i zawsze ostatnia jadła ,z reguły resztki. Jeśli coś było do jedzenia. :cry:

Teraz może walczy o michę i miejsce bo podpasiona nabrała pewności.Nasz Mikuś jest takim warkotem a potem kocha wsio.
Wet jutro ją obmaca to może powie czy są gapowicze. Brzuszysko jej urosło?

Po odrobaczaniu wcale nie spadło ,zaczęłam chować jej suche bo żre a póżniej tylko pawie ,
z pazerności wiem ,na chorą to ona nie wygląda ale tebletki jeszcze dostaje ,szczepienie będzie
w osłonie antybiotykowej ,tak wet u którego leczę koty robi .
To golimy brzuchala w poszukiwaniu blizny :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Też szczepię przy antybiotyku. Inaczej nigdy bym gadów nie zaszczepiła.
Jeśli kotka był cięta u "naszych" wetów to będzie blizna.

Może masz rację ,bo to wygląda że ona broni swojej miski ,wczoraj minął tydzień więc jeszcze krótko
na odpasienie a strach zostawiać więcej bo wymiotuje

Jest maleńka i temperament zabawowy ma że ho ,ho :mrgreen:

Drugi taras uruchomiony ,słonko tam świeci od 7 ,Zuzianka z Mynią okupują słoneczną stronę
Łoś poluje na muszki ,ciemki ,pajączki .
Łosiek jest super . :1luvu:

Wczoraj byłam z Kynciem na spacerze ,chłopak zadowolony wielce posiedział jeszcze z godzinę w wolierze .
Filipa TZ widuje nad stawem ,klatkę omija szerokim łukiem ,no cóż chce to ma wolność a ja zapewniam wikt i suchą budkę
na noc. Cykoria natomiast grzecznie siedzi w wolierze jak niosę miskę to leci pod krzaczek ,wychodzi jak tylko się odwrócę
do wyjścia .
Nowa siedzi w kuwecie ,tu będzie praca na ugorze ,długa droga przed nami ale o dziwo TŻ uczestniczy

Ładnemu to zawsze w życiu lepiej .
TŻ nie chce uwierzyć w powody oddania takiego kota ,no cóż .

**Adopcje: 9 >>**

Głupi powód więc trudno uwierzyć

A ja wierzę w to co zostało powiedziane bo głupsze powody oddania znam.

Iwonko, mała była na prawdę ciągle głodna. One tam dostawały znikome porcje a ta nie dopychała się do misek. Teraz poczuła się panią własnego żarcia i nie odpuści. Taki syndrom głodniaka.

To niedzielnie od nas dla Was :ok:

Iwonko czy znalazłaś w paczce te moje filtry?

DT u iwony66.Rudi (*)

Kto przegląda forum