Analizowałam wczoraj te wyniki dokładnie z "
Mondrą Chsiążką"... A/G jest niestety nie 0,5, tylko 0,46
tyle samo miał Fibi... Ale Stasio je i wciąż się tego jedzenia domaga. Inne ponadnormatywy (także wysokie białko ogólne) mogą wynikać ze stanu zaniedbania, z wieku, itd.
Natomiast co zrobić z pierwiastkami - cały czas myślimy. Nie da się standardowymi lekami obniżyć wapnia, nie podnosząc jednocześnie fosforu i odwrotnie...
Stasio kłuty jest regularnie co 12 godzin, furczy dalej, ale zmienił się i psychicznie i fizycznie. Dopiero teraz zachowuje się jak na kociaka przystało. Szaleje z Orestem, skaczą po nas, po meblach, po drapaku i po psach. Ganiają się i tłuką. Nawet jak już Orest wymięknie, to się Stasio bawi czym popadnie: piłeczką, kawałkiem drewienka, ziarnkiem żwirku... Do tego futerko z przylizanego zrobiło mu się bardziej puchate. Wygląda na pierwszy rzut oka na zdrowego.
Przy tych całych wariacjach ogon ma napuszony na maksa, a że ogonek cieniutki, to wygląda jak gałązka świerku. Więc TŻ wczoraj postawił własną diagnozę. Otóż Stasio cierpi na
Choinkosis Felinae 